Co z tymi ulgami dla Kościoła?

KAI

publikacja 11.02.2004 06:44

W związku z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej zmienią się w naszym kraju przepisy prawa celnego. Okazuje się, że w związku z tym Kościół katolicki może, ale nie musi, stracić część ulg na sprowadzane do kraju materiały i przedmioty, które przeznaczone są na cele charytatywne i kultu religijnego.

"Kościół zabiega o to, by móc wypełniać jedną ze swoich podstawowych misji, jaką jest udzielanie charytatywnej pomocy ludziom w potrzebie" - wyjaśnia w rozmowie z KAI biskup Piotr Libera, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski.

Zmiany być muszą, ale...

W dniu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, w związku z przyjęciem unijnego prawa, Kościół katolicki w Polsce może stracić część ulg celnych. Coraz więcej publikacji prasowych zarzuca Kościołowi chęć znalezienia przysłowiowej "furtki" w obowiązującym ustawodawstwie unijnym. W zjednoczonej Europie zwolnione z opłat celnych mogą być m.in. organizacje charytatywne - i to jest ponoć ową "furtką". W rozmowie z KAI biskup Piotr Libera ujawnił, że zwrócił uwagę stronie rządowej, iż zmiany związane z dostosowaniem polskiego prawa do unijnego dotyczą tekstu ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej z maja 1989 r. Dokument ten, obok Konkordatu, który jest umową międzynarodową, stanowi jeden z podstawowych aktów prawnych, regulujących status prawny Kościoła w naszym kraju. "Dyskutowanej kwestii zmian w przepisach celnych nie można łączyć z Konkordatem" - mówi biskup Libera. W jego przekonaniu istota sprawy dotyczy prawodawstwa wewnętrznego na styku Kościół - państwo. Organem władnym, by we wspomnianym dokumencie "coś zmieniać" jest tylko Komisja Wspólna Przedstawicieli Rządu RP i Konferencji Episkopatu Polski. "Nikt inny nie może zmieniać np. artykułu 56 ustawy, który mówi o zwolnieniach z opłat celnych" - podkreśla biskup Libera. Właśnie na podstawie artykułu 56 Kościół katolicki korzysta z ulg przy sprowadzaniu z zagranicy materiałów oraz przedmiotów służących pomocy charytatywnej, celom kultu religijnego, jak również działalności oświatowo-wychowawczej. W tej sytuacji konieczne okazało się zwołanie Komisji Wspólnej. Zanim ta komisja się zbierze, musi mieć wypracowany materiał, który pozwoli na ewentualne zmiany w ustawie z 1989 r. - podkreśla sekretarz generalny Episkopatu. Podczas spotkania z wicepremierem Józefem Oleksym, które odbyło się 9 lutego, biskup Libera zaproponował stronie rządowej utworzenie dwóch zespołów roboczych, które opracują odpowiedni materiał. Dwie czteroosobowe grupy, w których zasiada po dwóch przedstawicieli Kościoła i strony rządowej, mają zakończyć swoje prace do 23 lutego. Wtedy, prawdopodobnie, odbędzie się kolejne posiedzenie Komisji Wspólnej.

Cło na "misję"

"Nie chodzi nam o przywileje" - podkreśla bp Libera. Jego zdaniem, Kościół zabiega jedynie o to, by móc wypełniać jedną ze swoich podstawowych misji, jaką jest pomoc charytatywna ludziom w potrzebie. Pole działania w tej dziedzinie jest ogromne. Kościół prowadzi hospicja, domy samotnej matki, ośrodki dla ludzi przewlekle chorych, starych i niedołężnych. W grę wchodzi zatem sprowadzanie fachowego sprzętu medycznego, by wyposażyć tego typu ośrodki. Rzecz dotyczy także np. protez, które potrzebne są osobom niepełnosprawnym.
Więcej na następnej stronie

Zamieszanie w mediach dotyczy ewentualnych ceł na materiały i przedmioty, które się do Polski wwozi, jak również zwolnienia z tzw. ceł wywozowych. "Należy zwrócić uwagę, że różnego rodzaju instytucje charytatywne Kościoła w Polsce, z Caritas Polska na czele, od lat spieszą z konkretną pomocą materialną Kościołowi na Wschodzie" - stwierdza sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski. Chodzi tutaj m.in. o pomoc dla takich krajów jak: Kazachstan, Rosja, Białoruś i Ukraina. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku pomocy dla krajów misyjnych. "Nie tak dawno wysyłaliśmy kilkadziesiąt ton mąki z nadwyżek do głodujących ludzi na Madagaskarze i ubogich krajów Afryki jak Zambia" - przypomina biskup Libera. Zatem zabiegi ze strony Kościoła dotyczą również takiej "materii celnej". "Chcemy jako Kościół móc dobrze i sprawnie funkcjonować, mieć możliwość zachowania ulg na niesienie pomocy wspólnotom kościelnym, czy ludności dotkniętej np. klęskami żywiołowymi" - zwraca uwagę hierarcha. Zdaniem sekretarza generalnego Episkopatu dyskusja na temat cła musi być bardzo obiektywna, szeroka. Należy po prostu szukać konsensusu pomiędzy wymaganiami prawa unijnego i wymogami misji Kościoła katolickiego w Polsce, która od strony prawnej jest określona w ustawie o stosunkach państwo-Kościół z 1989 r. "Nie może być tak, że jedną decyzją jakiegoś urzędu zostaje skreślony bardzo istotny zapis z tej ustawy" - stwierdza biskup Libera.

Prośba, nie przywilej

"Używanie terminu «przywileje» jest rzeczą przewrotną" - mówi sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski. Pracę na forum Komisji Wspólnej określa on mianem "prośby ze strony Kościoła", by móc korzystać z pewnych ulg w wypełnianiu jednej z podstawowych misji Kościoła katolickiego, jaką jest misja charytatywna, misja miłosierdzia, niesienia pomocy ludziom w potrzebie. W przekazach medialnych pojawiła się kwestia rzekomego sprowadzania bez cła samochodów i komputerów dla księży. Tymczasem już od ponad 5 lat taka prawna możliwość nie istnieje. Od 1998 r. podmioty kościelne nie mają możliwości sprowadzania samochodów osobowych, jak również wyrobów objętych akcyzą. "Twierdzenie, że w całej sprawie chodzi przede wszystkim o zwolnienia celne na samochody i komputery dla księży, jest - delikatnie mówiąc - rozmijaniem się z prawdą" - stwierdza biskup Libera.
Więcej na następnej stronie

Uważa on, że należy przedyskutować możliwości, jakie stwarza w tym zakresie aktualne prawodawstwo Unii Europejskiej. Istnieje bowiem Deklaracja nr 11 dołączona do Traktatu Amsterdamskiego z 1997 r. Deklaracja stwierdza, że Unia Europejska respektuje status prawny, który posiada Kościół lub związek wyznaniowy w kraju członkowskim. "Czymże innym jest ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej, jak nie owym prawnym usytuowaniem, w tym wypadku Kościoła katolickiego?" - zastanawia się bp Libera. W jego przekonaniu, w oparciu o regulacje Deklaracji dołączonej do Traktatu Amsterdamskiego, która została powtórzona w projekcie Traktatu konstytucyjnego Unii Europejskiej w art. 50, Kościół w Polsce może zostać zwolniony z ceł, ponieważ takie regulacje przewiduje wewnętrzne prawodawstwo naszego kraju. Biskup Libera odpiera zarzut, pojawiający się w wielu doniesieniach prasowych, iż w Traktacie Amsterdamskim chodzi raczej o przywileje polityczne a nie gospodarcze. "Dziwię się tego typu interpretacjom. Niedopuszczalne jest stwarzanie pewnych faktów i opinii na zasadzie «ktoś coś powiedział»" - mówi sekretarz Episkopatu. Jego zdaniem w amsterdamskim dokumencie nie ma słowa o przywilejach o charakterze politycznym. "Gdzie to jest zapisane? Mamy tutaj stosować jakąś dowolność interpretacyjną?" - pyta hierarcha. Zapytany czy zmiany w prawie celnym i ustawie o stosunku państwa do Kościoła są konieczne, biorąc pod uwagę, że po wstąpieniu do UE, w wymianie między Polską a 25 innymi krajami wspólnoty znikną ograniczenia i opłaty celne oraz fakt, iż Bruksela podpisała odpowiednie umowy z wieloma krajami, hierarcha podkreśla, że krótkie odniesienie do misji Kościoła powinno znaleźć się w prawie celnym. "Biorąc pod uwagę, że w praktycznym egzekwowaniu tych ulg mogą powstać pewne nieporozumienia z urzędami celnymi, w moim przekonaniu jest to wskazane" - uważa biskup Libera. Z pewnością rozwiązaniem spornej kwestii byłoby uznanie Kościoła katolickiego w Polsce za jedną z organizacji charytatywnych. Bowiem zgodnie z prawem unijnym zwolnione z opłat celnych mogą być właśnie organizacje charytatywne, filantropijne oraz te instytucje, których podstawową działalnością jest nauka i wychowanie. Kościołowi zarzuca się, że chcąc być uznany za tego typu organizację próbuje znaleźć "furtkę" w prawie UE. "Ależ Kościół w pewnym sensie jest organizacją charytatywną - podkreśla sekretarz generalny Episkopatu. - Wiadomo, że od czasów apostolskich jednym z głównych kierunków działania Kościoła jest pomoc ubogim. Tym samym wymiar charytatywny utożsamia się z podstawową, ewangelizacyjną misją Kościoła" - stwierdza hierarcha.