Okładką po oczach

GN 10/2013 |

publikacja 07.03.2013 00:15

Jaki obraz Polski wyniesie ktoś oglądający ją za pośrednictwem kioskowej witryny? Zobaczy kraj zamieszkały wyłącznie przez przedstawicieli skonfliktowanych partii, dwulicowych duchownych i zadowolonych z siebie celebrytów.

Okładką  po oczach reprodukcje roman koszowski

Witryny kiosków mogą wydawać się ciekawym źródłem wiedzy o rzeczywistości, w której żyjemy. Okładki prasowe tygodników opinii powinny być przecież światem w pigułce, symbolicznym skrótem tego, co najbardziej zajmuje ludzi w danym tygodniu. Warto jednak przyjrzeć się uważniej obrazowi świata, który się z nich wyłania. W jakim stopniu ów skrót faktycznie opisuje rzeczywistość, a w jakim kreuje ją na miarę oczekiwań redakcji?

Obsesje „Newsweeka”

Wygląda na to, że kontakt z rzeczywistością stracili w ostatnich latach redaktorzy „News- weeka”, którym najwyraźniej osobiste problemy z Kościołem odebrały wyczucie proporcji i dobrego smaku. Gdyby ktoś z zagranicy chciał dowiedzieć się czegoś o Polsce, przeglądając wyłącznie kolejne wydania „Newsweeka”, mógłby odnieść wrażenie, że żyjemy w kraju, w którym panuje jakiś koszmarny, klerykalny totalitaryzm. Z okładek co chwilę spoglądają na nas twarze w koloratkach umieszczane w niesympatycznych kontekstach. A to całujący się w usta księża, a to śpiący biskupi, a to fałszywie rozmodlony kapłan, ukrywający za plecami kobietę z dzieckiem na ręku. I wreszcie najbardziej paskudna, budząca pornograficzne skojarzenia, ilustracja, dzieło ostatnich tygodni: mały chłopiec obejmowany przez czarną postać z różańcem w ręku i hasło: „Polski Kościół kryje pedofilię”. Analizując warstwę tekstową okładek, można stwierdzić, że redakcja „Newsweeka” ma trzy obsesje: Kościół, seks i Polska (ta ostatnia pojawia się głównie w kontekstach czyniących z niej synonim ciemnoty i zacofania). Czasem sfery te łączą się na okładce w jedno, ale i tak kluczowa pozostaje obsesja nr 1. Rekordowym miesiącem był lipiec ubiegłego roku, kiedy to aż cztery na pięć okładek uderzało w katolików i nauczanie Kościoła. Oto kolejne hasła okładkowe: „In vitro: talibów wojna z dziećmi. Dlaczego nasza prawica nienawidzi dzieci z probówki”, „Tak, to nasze dziecko. Czas zrozumieć, że homoseksualne pary są wśród nas”, „Ojciec premier. Donald Tusk jest zakładnikiem Kościoła i zdradza swoich wyborców”. Potem oddech na jeden numer, ze względu na aferę z PSL-owskimi taśmami, i wreszcie hit wakacji: „Tata w sutannie. Jak Kościół toleruje podwójne życie księży”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.