Niech wróci język pokoju

KAI

publikacja 22.03.2004 06:14

"Z jednej strony sprawiedliwość i prawo naturalne, a Bóg i prawo Boże z drugiej strony domagają się, by w tym czasie nienawiści i przemocy zamilkł język emocji, a powrócił język pokoju i poszukiwania cywilizacji miłości" - zaapelowali wspólnie katoliccy biskupi Serbii i Czarnogóry.

W ten sposób odnieśli się do fali przemocy, która przetoczyła się w ostatnich przez Serbię i Kosowo. Hierarchowie wyrazili solidarność zarówno z Serbskim Kościołem Prawosławnym, jak i z wspólnotą muzułmańską Kosowa. Przypomnieli, że tak kościoły, jak i meczety są miejscami modlitwy, a więc obiektami symbolicznymi, stojącymi ponad wszelkimi kategoriami ludzkich konfliktów. "Ich burzenie niszczy jednocześnie warunki powrotu do pokojowego współistnienia i wzajemnego poszanowania" - stwierdzają biskupi Serbii i Czarnogóry. W czasie trwających od środy serbsko-albańskich zamieszek śmierć poniosło 28 osób, a 600 zostało rannych. Co najmniej 3,6 tys. Serbów i innych osób narodowości niealbańskiej musiało opuścić dotychczasowe miejsce zamieszkania w Kosowie, uciekając przez nacierającym tłumem Albańczyków, którzy od ubiegłej środy spalili co najmniej sześć serbskich wsi oraz 25 świątyń i klasztorów prawosławnych. W odwecie Serbowie spalili wiele meczetów na terenie Serbii, zwłaszcza w Belgradzie i Niszu. Apel o zaprzestanie przemocy i podsycania nienawiści wystosował także święty synod Serbskiego Kościoła Prawosławnego. Biskupi wyrazili obawę, że rozwój konfliktu może doprowadzić do nowych czystek etnicznych.