Najpierw "Ewangelia według Mateusza", potem "Pasja"

KAI

publikacja 27.03.2004 06:14

Na tydzień przed włoską premierą "Pasji" Mela Gibsona na ekrany kin w całym kraju powróci odrestaurowana wersja "Ewangelii według Mateusza" Pier Paolo Pasoliniego.

Film reżysera i poety związanego z partią komunistyczną powstał w 1964 r., a zdjęcia do niego kręcone były w miejscowości Matera w regionie Basilicata na południu Włoch, gdzie swój film kręcił również reżyser "Pasji". Krytycy zwracają uwagę, że Gibson w wielu miejscach cytuje Pasoliniego, m.in. w ucieczce i śmierci Judasza oraz wyborze postaci Jezusa - smukłego, z pociągłą twarzą, jakby z obrazów El Greca. Claudio Carabba w "Corriere della Sera" uważa m.in., że obu autorów łączy "obsesyjna troska o Słowo", przejawiająca się u Pasoliniego całkowitą wiernością tekstowi Ewangelii Mateuszowej, u Gibsona zaś użyciem języków tamtych czasów, to jest łaciny i aramejskiego. Więcej jest jednak różnic: włoski film opowiada całe dzieje Jezusa, amerykański - ostatnich dwanaście godzin. Męka u Pasoliniego nie trwa nawet pół godziny, podczas gdy u Gibsona wypełnia cały dwugodzinny film.