Dziwny ruch prokuratury wojskowej

fk / wPolityce.pl

publikacja 08.03.2013 15:18

Zbadają, czy pasażerowie TU 154M byli pod wpływem alkoholu.

Dziwny ruch prokuratury wojskowej Jakub Szymczuk/GN Marsz Pamięci Ofiar Tragedii Smoleńskiej w II rocznicę katastrofy

Prokuratura wojskowa zamierza zbadać, czy niektóre z ofiar katastrofy smoleńskiej nie były w chwili śmierci pod wpływem alkoholu lub środków odurzających – dowiedział się portal wPolityce.pl.

W tym celu ppłk Jarosław Sej wystąpił do krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych o przeprowadzenie badań toksykologicznych próbek pobranych z ciał ofiar katastrofy. Celem ma być „określenie zawartości alkoholu etylowego i wyznaczenia zażyciowego stężenia alkoholu etylowego we krwi w chwili śmierci; stwierdzenie obecności śladów środków odurzających; ustalenie zawartości hemoglobiny tlenkowęglowej”.

Chodzi o 21 pasażerów: Arkadiusz Protasiuk, Robert Grzywna, Andrzej Michalak, Artur Ziętek, Natalia Januszko, Justyna Moniuszko, Barbara Maciejczyk, Jarosław Florczak, Artur Francuz, Paweł Janeczek, Paweł Krajewski, Jacek Surówka, Dariusz Michałowski, Agnieszka Pogródka-Węcławek, Dariusz Jankowski, bp Miron Chodakowski, bp Tadeusz Płoski, gen. Andrzej Błasik, Mariusz Handzlik, Andrzej Fedorowicz, gen. Kazimierz Gilarski.

Wśród tych osób są więc m.in. stewardesy, biskupi, generałowie, minister prezydenta i tłumacz.

W uzasadnieniu napisano m.in.: „Z uwagi na fakt, iż przeprowadzenie powyższych badań, mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wymaga wiadomości specjalnych, należało postanowić jak na wstępie”.

Trudno zrozumieć, jakie „istotne znaczenie” dla wyjaśnienia sprawy katastrofy może mieć zawartość alkoholu we krwi takich pasażerów jak tłumacz czy biskupi. To jednak z enigmatycznych zapisów nie wynika.