Konklawe godzina po godzinie

Z Rzymu Joanna Bątkiewicz-Brożek

publikacja 09.03.2013 14:50

Ks. Lombardi: We wtorek 12 marca kardynałowie nie muszą zagłosować po raz pierwszy

Konklawe godzina po godzinie PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI Ks. Federico Lombardi (w środku) rozmawia z dziennikarzami.

– Nasze spotkania się kończą. Jak ja będę bez was żył – żartował rzecznik Stolicy Apostolskiej zwracając się do dziennikarzy. Sala wybuchnęła śmiechem, a ks. Lombardi dostał gromkie owacje.

Wczoraj zakończyła się ósma sesja kongregacji. 145 kardynałów wzięło w niej udział.

– Już w pierwszym głosowaniu kardynałowie zadecydowali, że konklawe odbędzie się 12 marca. Nie było potrzebne kolejne głosowanie. Choć były głosy, by wybór papieża zacząć już 10 marca, w niedzielę! – mówił ks. Lombardi w czasie dzisiejszej konferencji prasowej.

Dzisiaj kolejna sesja zakończyła się w południe. Ostatnia, kiedy kardynałowie muszą na drodze losowania wybrać pokoje w Domu Św. Marty, gdzie będą spać w trakcie konklawe.

Konklawe godzina po godzinie

Jak poinformował nas ks. Lombardi, kardynałowie przeprowadzą się do Domu Św. Marty 12 marca, czyli we wtorek rano, w dniu rozpoczęcia konklawe. Na godzinę 10.00 przejdą do Bazyliki Św. Piotra gdzie odprawią Mszę św. pro eligendo papa pod przewodnictwem kard. Angelo Sodano.

W poniedziałek o 17.30 personel, który będzie służył w Domu Św. Marty złoży przysięgę o dochowaniu tajemnicy (jej złamanie grozi ekskomuniką). Uroczystość odbędzie się w Kaplicy Paulińskiej i będzie transmitowana przez Telewizję Watykańską. 

We wtorek 12 marca, po południu o 15.45 kardynałowie spotkają się w Domu Św. Marty.

O 16.30 rozpocznie się procesja do kaplicy Sykstyńskiej. Przedtem zatrzyma się ona w Kaplicy Paulińskiej. W 2005 r. procesja ta trwała prawie godzinę. Po złożeniu przysięgi w Kaplicy Sykstyńskiej (trwać będzie ok. 15 minut) i wygłoszeniu formuły „extra omnes” za purpuratami zamkną się drzwi Sykstyny. Tam wysłuchają medytacji kard. Grecha i prawdopodobnie po raz pierwszy zagłosują nad wyborem papieża.

- Mają jednak pełne prawo nie przystąpić do pierwszego głosowania 12 marca – powiedział ks. Lombardi.

Dalszy plan konklawe:

12 marca, wieczór

19.15 nieszpory po pierwszym głosowaniu w Kaplicy Sykstyńskiej

19.30 powrót kardynałów do Domu Św. Marty

20.00 kolacja

 

Środa, 13 marca

6.30 - 7.30 śniadanie w Domu Św. Marty

7.45 przejście do Pałacu Apostolskiego, gdzie w Kaplicy Paulińskiej kardynałowie odprawią Mszę św.

9.30 wejście do Kaplicy Sykstyńskiej, odmówią „Ora media” i przystąpią do głosowania

11.00 lub 12.00 pierwszy dym

12.30 powrót kardynałów elektorów do Domu Św. Marty

13. 00 obiad

16.00 powrót do Kaplicy Sykstyńskiej, głosowania

17.30 lub 19.00 dym

19.15 nieszpory

19.30 powrót elektorów do Domu Św. Marty

20.00 kolacja kardynałów

– Tyle na razie mogę powiedzieć – mówił ks. Lombardi. – Do środy wieczora mamy plan rozpisany. Co dalej? Zobaczymy.

Rzecznik wyjaśnił, skąd tak różne pory oczekiwania na dym z Kaplicy Sykstyńskiej. Otóż palenie głosów nie odbywa się po każdym głosowaniu, ale dwukrotnie w ciągu dnia, po dwóch pierwszych i dwóch ostatnich głosowaniach, a więc ok. 12 w południe i ok. 19.00.

– Jeśli jednak kardynałowie wyboru dokonają po pierwszym dopołudniowym lub pierwszym popołudniowym głosowaniu – co miało miejsce w przypadku kard. Ratzingera – to biały dym zobaczymy albo ok. 11.00 albo ok. 17.30-18.00 – wyjaśniał ks. Lombardi.

Co jeśli głosowania się przedłużą?

Jak mówi Konstytucja Apostolska w pkt. 74 jeśli po 3 dniach nie ma wyboru papieża, następuje dzień przerwy na modlitwę i refleksję. Po czym siedem głosowań. Jeśli nie ma dalej papieża, kolejny dzień przerwy i kolejne 7 głosowań, po czym kolejny dzień przerwy i 7 głosowań. W sumie mogą być 34 głosowania. Jeśli i po tym cyklu nie będzie nowego papieża to przewidziany jest słynny „pojedynek” między dwoma najsilniejszymi kandydatami.

– Jeśli biały dym uniesie się z komina, będziemy musieli poczekać ok. 40 minut na pojawienie się nowego papieża na balkonie bazyliki św. Piotra – dodał ks. Lombardi. – Jeśli będzie już ciemno to jesteśmy na to gotowi ze specjalnym oświetleniem samego komina.