Będzie wyprawa po ciała polskich himalaistów

wt / rmf.fm / pza.org.pl

publikacja 11.03.2013 09:14

Jacek Berbeka latem wyruszy na Broad Peak, aby godnie pochować brata i T. Kowalskiego

Będzie wyprawa po ciała polskich himalaistów polskihimalaizmzimowy.pl Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski. W tle Broad Peak

Jacek Berbeka, doświadczony himalaista, brat zmarłego tragicznie Macieja mówi, że decyzję o wyprawie po ciała swojego brata oraz Tomasza Kowalskiego, podjął po telefonach od przyjaciół. Jak dodaje, kontaktowali się z nim również znajomi ojca, który zginął prawie 50 lat temu w Alpach. Postanowiłem z przyjaciółmi upamiętnić, godnie uczcić i pochować mojego brata na szczycie  Broad Peak - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Maciejem Pałahickim.

Termin wyprawy jest planowany na przełom czerwca i lipca, zanim na Broad Peak pojawią się inne wyprawy.

Koszty wyprawy poszukiwawczej mają zostać pokryte przez rodziny i przyjaciół zmarłych.  Warto przy tej okazji wspomnieć o Funduszu im. Krzysztofa Berbeki. Powstał, aby choć w części złagodzić skutki wypadków oraz pomóc rodzinom i osobom znajdującym się w trudnej sytuacji finansowej.

Jak powstał fundusz?

Krzysztof Berbeka (ojciec Maćka i Jacka) był taternikiem i ratownikiem TOPR. W marcu 1964 r. w 7-osobowym zespole dokonał pierwszego zimowego przejścia północnej ściany Dent d’Herens w Alpach Walijskich. Zmarł 1 kwietnia 1964 r. w Zurychu, w dwa tygodnie po wypadku, jaki zdarzył się w czasie zejścia z Dent d’Herens. Dla wszystkich polskich alpinistów, dla przyjaciół i towarzyszy z GOPR-u wiadomość o jego śmierci była ciężkim ciosem, czymś nie do uwierzenia. Żona i dzieci Krzysztofa znalazły się nagle w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Samo za siebie mówi podziękowanie, napisane przez Elżbietę Berbeka w "Taterniku" z 1964 r.:

„Podziękowanie.
Ponieważ nie jestem w stanie odpisać na wszystkie listy i depesze, jakie otrzymałam w związku ze śmiercią Krzysia, pragnę za pośrednictwem Taternika jak najserdeczniej podziękować Wszystkim Jego Kolegom i Przyjaciołom, którzy w tych ciężkich chwilach okazali mi tyle serca.

Elżbieta Berbeka
Zakopane, 9.IV.1964 r.”

W październiku 1964 roku ówczesny Zarząd Główny Klubu Wysokogórskiego podjął następującą uchwałę:
„Tworzy się fundusz zapomogowy ze składek członków Klubu i innych środków pozabudżetowych. Fundusz przeznacza się na pomoc materialną w przypadku śmierci lub poważnego wypadku członka Klubu w górach. Pomoc udzielona może być również rodzinie poszkodowanego i może mieć charakter jednorazowy jak i okresowy. Kwoty uzyskane na fundusz zapomogowy nie stanowią dochodu Klubu i dlatego należy je księgować na odrębnym koncie funduszów. Podstawą do wydatkowania funduszu jest wyłącznie Uchwała ZG KW”.

Dzisiaj mało kto wie o Funduszu Berbeki, choć ta idea niesienia pomocy kolegom lub ich rodzinom będącym w potrzebie, była zakorzeniona w środowisku jeszcze w latach 80-tych i 90-tych. Dokonywano dobrowolnych wpłat na ten cel przy okazji wpłaty składek klubowych. Obecnie Fundusz przeżywa pewną zapaść.

Zarząd Polskiego Związku Alpinizmu już od pewnego czasu podjął starania by poprawić sytuację, umożliwiając wniesienie dobrowolnej wpłaty na cele Funduszu przy zakupie (lub pobraniu bezpłatnego egzemplarza) elektronicznej wersji "Taternika". Fundusz można wspierać również przez indywidualną pomoc finansową.

Więcej o Funduszu im. K. Berbeki znajdziesz TUTAJ.

Przeczytaj też: