Rychłe zakończenie skandalu?

KAI

publikacja 29.07.2004 06:15

Bp Klaus Küng, mianowany przed kilkoma dniami wizytatorem apostolskim w diecezji St. Pölten, nieoczekiwanie udał się do Rzymu i przebywał tam przez 2 dni.

Spotkał się tam z prefektem Kongregacji Biskupów, kardynałem Giovannim Battistą Re. Nie wiadomo, czy rozmawiał w Castel Gandolfo z papieżem Janem Pawłem II. Radiu i telewizji austriackiej ORF bp Küng zalecił, aby nie przeprowadzały kolejnych wywiadów z biskupem Krennem. Obserwatorzy oczekują teraz rychłego zakończenia skandalu. Na początku lipca w diecezji St. Pölten wybuchł skandal pornograficzny, w wyniku którego podali się do dymisji rektor i prorektor seminarium diecezjalnego. Są oni również oskarżeni o to, że na terenie seminarium utrzymywali kontakty homoseksualne z klerykami. W sprawie, o której szeroko donoszą wszystkie media austriackie, zebrała się 12 lipca kapituła katedralna zwołana przez biskupa Krenna. Jej działalność ustała z chwilą mianowania wizytatora apostolskiego. O znalezieniu materiałów przedstawiających pornografię dziecięcą, ściąganych ze stron internetowych i przenoszonych na komputery w seminarium duchownym w St. Pölten szeroko informowała w ostatnich dniach prasa austriacka. Według tygodnika "Profil" (nr 29), prokuratura w St. Pölten jest w posiadaniu 40 tysięcy fotografii i filmów z zasobów seminarium, z których "większość zawiera motywy seksualne". W rękach prokuratury są też komputery zarekwirowane w seminarium, zawierające zdjęcia i filmy pornograficzne, także o charakterze pedofilskim. O posiadanie i rozpowszechnianie dziecięcej pornografii został oskarżony 27-letni seminarzysta, pochodzący z Polski - poinformował austriacki prokurator Walter Nemec. Na niektórych z zatrzymanych przez prokuratora zdjęć rozpoznano wykładowców i seminarzystów z St. Pölten. 68-letni bp Krenn potwierdził w telewizji ORF 11 lipca, że "widział fotografię, na której były już rektor seminarium w sposób niedwuznaczny zwraca się ku innemu, ubranemu, mężczyźnie". Nie zaprzeczył też, że na innym pokazanym mu zdjęciu widnieje wicerektor całujący się z mężczyzną. - To, co tu widzę, w żadnym razie nie można określić mianem homoseksualizmu, przekonywał w wywiadach bp Krenn. Wyjaśniał, że te zdjęcia, to tylko "sztubackie wybryki" podczas bożonarodzeniowego spotkania.