Skok na cudzą kasę?

Życie Warszawy/a.

publikacja 29.07.2004 12:10

Jak podało Życie Warszawy SdPl chce ograniczyć "przywileje finansowe duchownych". Nie wyklucza opodatkowania tacy. [**Porozmawiaj tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl

Życie Warszawy pisze: Likwidacja Funduszu Kościelnego, ograniczenie zwolnień podatkowych, a może nawet opodatkowanie niedzielnej tacy. Socjaldemokracja Polska jeszcze w tym roku chce wnieść do Sejmu ustawy ograniczające przywileje finansowe Kościoła. Budżet państwa traci corocznie ogromne pieniądze na fikcyjnych darowiznach na Kościół. Trzeba zrobić z tym porządek - mówi Jolanta Banach, szefowa klubu SDPL. Jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu grupa posłów Socjaldemokracji chce zażądać od ministra finansów odpowiedzi na pytanie, dlaczego rząd nie reaguje. Przygotowaniem projektu zmian w prawie zajmuje się już posłanka Socjaldemokracji Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska. Ma być on gotowy już po wakacjach. - Konieczna jest m.in. likwidacja Funduszu Kościelnego, z którego płacone są teraz składki księży na Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Trzeba też wprowadzić podatek dochodowy od działalności gospodarczej instytucji kościelnych, takich jak wydawnictwa czy sklepy - zapowiada posłanka. Jolanta Banach nie wyklucza nawet, że jej klub wyjdzie też z inicjatywą opodatkowania kościelnej tacy. - Moim zdaniem, trzeba to zrobić, ale nie jest to jeszcze oficjalne stanowisko naszej partii - mówi. Kiedy należy oczekiwać zmian w przepisach? - Mam nadzieję, że z niezbędnymi ustawami zdążymy do grudnia - zapewnia senator Zdzisława Janowska, także z SDPL. Z propozycji socjaldemokratów cieszy się wicemarszałek Senatu Ryszard Jarzembowski (SLD). - Już dawno to proponowałem, ale nasze pomysły były blokowane przez rząd Leszka Millera. Wierzę, że teraz, w nowej sytuacji politycznej, będzie można do nich wrócić - mówi senator. Zapowiedzi posłów SDPL i SLD nie chcą komentować przedstawiciele Kościoła. - Trudno mówić o czymś, co jest dopiero w sferze planów. Jak będzie konkretny projekt, na pewno się do niego ustosunkujemy - mówi ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu. Projektów lewicy nie boi się abp Sławoj Leszek Głódź. - Myślę, że rządzący powinni mieć w tej chwili większe problemy niż kościelna kasa. A jeśli ktoś na lewicy chce wywoływać wrzawę polityczną? Cóż. Jest takie przysłowie: "Dłużej dwora niż przeora" - podsumowuje ordynariusz polowy.

Więcej na następnej stronie
Porozmawiaj tym na FORUM

Jak to robią inni

W Europie nie ma jednego sposobu finansowania Kościoła. W niektórych krajach, takich jak Belgia, Grecja czy Czechy, jest on finansowany przez państwo. W Niemczech, Szwajcarii i Skandynawii istnieje dodatkowy podatek kościelny. We Włoszech na Kościół można (ale nie trzeba) przeznaczyć określony procent zwykłego podatku dochodowego. Ofiary wiernych są podstawą utrzymania Kościołów we Francji, Anglii, Irlandii i Portugalii.

Tyle zarabia warszawski ksiądz

Niedzielna taca ze wszystkich mszy w przeciętnej warszawskiej parafii to około 5 tys. złotych. Trzy czwarte tych pieniędzy pozostaje w parafii (przeznacza się je na utrzymanie świątyni i pracowników parafialnych), reszta trafia do kurii i na inne ogólnokościelne cele. Duchowny utrzymuje się głównie z intencji mszalnych oraz z chrztów, ślubów i pogrzebów. W sumie stołeczny proboszcz może uzyskiwać dochód nawet do 4 tys. zł, wikariusz połowę tego. Jednak Warszawa to wyjątek. W małych miasteczkach i wsiach dochody księdza to zwykle zaledwie kilkaset złotych miesięcznie. Księża płacą też podatki. W tym celu nie muszą jednak wykazywać swego dochodu, bo ich wysokość jest uzależniona od wielkości parafii. Warszawski proboszcz płaci 300 zł, a wikariusz 100 zł miesięcznie. Duża część diecezji wprowadza dla swych księży dodatkowe opłaty wewnątrzkościelne. Przeznaczane są one później na potrzeby miejscowego seminarium, Caritas czy domu księży emerytów.

Za i przeciw

Paweł Piskorski, eurodeputowany PO To gorsząca inicjatywa, sugerująca, że polski Kościół jest przesiąknięty aferami finansowymi. Wygląda na to, że przed kampanią wyborczą lewica nie wie, jak ma sobie poprawić słabnące notowania. Artur Zawisza, poseł PiS Kadencja zbliża się do końca, więc w SDPL pojawiają się coraz głupsze pomysły. Strach pomyśleć, co będzie przed samymi wyborami. Pewnie któraś z lewicowych formacji zaproponuje gilotyny dla księży. Krystyna Sienkiewicz, senator SLD-UP Już trzy lata temu proponowałam ograniczenie przywilejów Kościoła. Niestety, moje propozycje spotkały się wówczas z niesłychanie ostrą reakcją, nie tylko duchownych, ale i polityków. Zrobiono ze mnie osobistego wroga Pana Boga. Dlatego nie wierzę w powodzenie inicjatywy SDPL. Porozmawiaj tym na FORUM