Opodatkować opodatkowane

Gazeta Poznańska/a.

publikacja 03.08.2004 09:12

SDPL nei ustaje w zgłaszaniu jako własne znanych z najgorszych lat PRL pomysłów na "uzdrawianie" finansów kościelnych. Gazeta Poznańska informuje: Socjaldemokracja Polska chce ograniczyć przywileje finansowe Kościoła. Opodatkowane mają być jego wszystkie dochody - również te, które pochodzą z niedzielnych tac.

Dlaej w wiekopolskim dzienniku czytamy: Opozycja i Kościół twierdzą, że pomysł SdPl to przedwyborcza deska ratunkowa i młyn na wodę dla antyklerykałów. Pomysłodawcy projektu - że to możliwość pozyskania do budżetu sporej gotówki. Projekt zmian ustawy podatkowej ma być gotowy za kilka tygodni. Posłowie chcą wyższych podatków dla księży, zryczałtowanego podatku od ofiar z mszy świętych oraz zlikwidowania ulg podatkowych związanych z darowiznami na kult religijny.

Szczodrzy Wielkopolanie

Na terenie Wielkopolski działają trzy archidiecezje: poznańska, gnieźnieńska i kaliska. Każda z nich szacuje, że do kościoła regularnie uczęszcza co niedzielę ok. 500 tys. wiernych (co trzeci wierzący). W całej Wielkopolsce jest więc ich najmniej ok. 1.5 miliona. Szukając uzasadnienia dla swojego pomysłu lewicowi politycy przygotowali nawet dokładne wyliczenia. Zakładają, że Wielkopolanie są szczodrzy jeżeli chodzi o ofiary na rzecz Kościoła i średnio przekazują na ofiarę ok. 3 zł tygodniowo. Mnożąc to przez 1,5 mln uczęszczających na niedzielne msze - to ok. 4.5 miliona w ciągu tygodnia. Miesięcznie to już 18 milionów. Rocznie - 216 milionów złotych niedzielnych ofiar. Gdyby Kościół odprowadzał niewiele - bo tylko 10 proc. podatku - z Wielkopolski byłoby to ponad 21 milionów złotych do budżetu państwa. Czy tyle wierni dają w Wielkopolsce kościołowi? - Tego sprawdzić nie można, gdyż ofiary są dobrowolne i każdy sam decyduje, ile daje - mówi ks. Bogusz Lewandowski, rzecznik prasowy Archidiecezji Poznańskiej. Rzecznik dodaje, że o budżecie archidiecezji poinformować nas może jedynie jej główny ekonom - ks. Henryk Nowak. - Nie podajemy tych danych do publicznej wiadomości - zaznacza. - Niektóre diecezje tak robią, my - nie. Dlaczego? - Tych pieniędzy i tak jest zbyt mało na potrzeby Kościoła. Remonty, wydatki, cele statutowe - na to dają wierni, a oni wiedzą, ile dają - twierdzi ksiądz ekonom.

W sutannie płacą mniej

Lewica chce także zwiększenia podatków dochodowych księży. Te nie są ich zdaniem relatywne do osiąganych dochodów. Księża płacą bowiem podatek w zależności od tego, w jakiej parafii pracują. Wikariusze - odpowiednio mniejszy, proboszczowie większy. Obecnie ksiądz pracujący w parafii, w której mieszka tysiąc osób płaci kwartalnie 320 złotych podatku, za to np. proboszcz w parafii powyżej 20 tys. mieszkańców - 1142 złotych. Tych dużych parafii jak mówią sami zainteresowani jest w Wielkopolsce zaledwie kilka. Większość księży płaci więc średnie podatki wynoszące ok. 400-500 zł kwartalnie.
Więcej na następnej stronie

Ile zaś zarabia ksiądz? Oficjalnie niewiele, bo ok. 1000 złotych netto. Ale nikt nie liczy wpływów dodatkowych takich jak ofiary za śluby, chrzty, pogrzeby, przygotowanie dokumentów do sakramentów itp. Te pieniądze również powinny być zdaniem lewicy opodatkowane. - Nie możemy się z tym zgodzić, gdyż pieniądze, które wierni przekazują nam w formie ofiar są już opodatkowane - twierdzi ks. Henryk Nowak. - Wierni sami decydują komu i ile chcą przekazać. Księża twierdzą także, że wprowadzenia i tak ich zdaniem absurdalnych przepisów, spowoduje pogorszenie się obecnie trudnej sytuacji Kościoła i poszczególnych parafii. - Trudno jednak mówić o czymś, co jest dopiero w sferze planów. Jak będzie konkretny projekt, na pewno się do niego ustosunkujemy - twierdzi ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu. Władze Kościoła podkreślają, że państwo w żaden sposób nie dotuje Kościoła ponad wydatki na remonty zabytkowych budynków i kościołów. I to zaledwie w kilku procentach. Darowizny, których... nie ma? Od 1 stycznia 2004 r. od podstawy podatku można odliczyć tylko 350 zł na darowiźnie dla Kościoła. I także ten zapis SdPl chce zlikwidować. Dlaczego? - Budżet państwa traci corocznie ogromne pieniądze na fikcyjnych darowiznach . Trzeba zrobić z tym porządek - stwierdziła Jolanta Banach, szefowa klubu SdPl. - To absurd - twierdzą księża. - W Wielkopolsce w ubiegłym roku było tylko kilka darowizn W Archidiecezji Poznańskiej - żadnej - dodaje ksiądz Ekonom. - Oszukiwanie państwa jest grzechem. Każdy o tym wie - twierdzi natomiast Marian Marczewski, poseł SdPl. - Trzeba też rozgraniczyć wiarę i to co się dzieje w polskich podatkach. Państwo może tutaj sporo zyskać. Podobnego zdania jest Stanisław Stec z SLD. - System podatkowy w stosunku do Kościoła, różnych instytucji kościelnych trzeba ujednolicić. Darowizny, odpisy i ulgi - muszą być jasno określone - twierdzi poseł SLD.

Dowód być musi

W urzędzie skarbowym uzyskać można informację, że darowiznę na Kościół odlicza się nie od podatku, lecz od dochodu. By odliczyć od dochodu darowiznę na kult religijny, podatnik zobowiązany jest okazać dowód wpłaty na konto bankowe, ze sprecyzowanym celem darowizny a ustawowo dochód podatnika do opodatkowania można pomniejszyć maksymalnie o 350 złotych.