Rozpoczął się rok 5765

KAI

publikacja 16.09.2004 06:06

Wieczorem 15 września rozpoczął się Rosz Ha-Szana - nowy rok żydowski, 5765 z kolei.

Liczy się go, według kalendarza księżycowego i rachuby rabinicznej, od stworzenia pierwszego człowieka. Obchody tego święta trwają dwa dni, a rozpoczynają się - tak jak wszystkie święta żydowskie - w poprzedzający wieczór po zachodzie słońca. Rosz Ha-Szana zaczyna pierwszy miesiąc w kalendarzu żydowskim - tiszri. W synagogach nadejście Nowego Roku oznajmia dęcie w szofar (róg barani, bawoli lub gazeli), po czym odczytuje się fragment Księgi Rodzaju o ofiarowaniu Izaaka. Święto to otwiera dziesięciodniowy okres duchowego odnowienia i pokuty, oczyszczenia sumienia, rachunku grzechów, który osiągnie swoją kulminację w Dniu Sądu (Jom Kippur), będącym najważniejszym religijnym wydarzeniem judaizmu. W tym roku przypadnie on 25 września. Według judaizmu, Bóg odpuszcza wtedy grzechy. Wśród Żydów ortodoksyjnych znany jest zwyczaj symbolicznego "strzepywania" z siebie grzechów przez wrzucanie do zbiorników wodnych drobin chleba. Świętu Rosz Ha-Szana towarzyszy wiele zwyczajów kulinarnych. Żydzi aszkenazyjscy, wywodzący się z Europy Środkowo-Wschodniej, spożywają w trakcie uroczystej kolacji w tym dniu wykwintnie przyprawioną głowę ryby (głowa po hebrajsku to "rosz"). Żydzi sefardyjscy, których przodkowie pochodzili z Półwyspu Pirenejskiego, jedzą wtedy upieczoną głowę baranią. Je się także chałkę splecioną w kształt korony, bo pierwszy dzień nowego roku jest "koroną" wszystkich pozostałych, jak również jabłka maczane w miodzie. W miodzie przygotowuje się też potrawy mięsne z drobiu. Spożywa się również owoc granatu w nadziei, że dobre uczynki Bóg rozmnoży tak, jak pestki tego owocu, których jest tam bez liku. W Rosz Ha-Szana rodziny żydowskie spotykają się w synagodze i na spotkaniach domowych, podczas których mówi się i przeżywa wszystkie bieżące wydarzenia. Judaizm pozostaje jednak zawsze religią nadziei i wiary w Opatrzność Bożą. Dlatego wszyscy składają sobie życzenia: "Szana towa we hag sameach", czyli dobrego roku i radosnego świętowania.