Co dalej z gdańskim prałatem

Życie/a.

publikacja 24.09.2004 10:36

Metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski rozpoczął przygotowanie procedury ewentualnego odsunięcia ks. Jankowskiego z funkcji proboszcza parafii św. Brygidy - potwierdził wczoraj ks. Witold Bock, sekretarz prasowy metropolity - informuje Życie.

Gazeta wyjaśnia: Przyczyną takiej decyzji metropolity wobec prałata jest demoralizacja młodzieży i infamia, czyli utrata dobrego imienia. Ks. Bock, sekretarz prasowy abp Gocłowskiego wyjaśnił, że metropolita wyłonił na razie z kilkudziesięcioosobowej rady kapłańskiej diecezji gdańskiej czterech księży do dalszych konsultacji w tej sprawie. Ostatecznie radą będzie mu służyć dwóch z nich. To oni mają rozmawiać z ks. Jankowskim o rezygnacji. - Teraz jest czas dany do refleksji ks. Jankowskiemu. Można przewidywać, że jeśli sam nie ustąpi, to wówczas abp Gocłowski będzie się konsultował z kapłanami i może zdecydować o odwołaniu go z funkcji proboszcza - dodał ks. Bock. Nie chciał jednak konkretyzować, z jakich powodów ks. Jankowski miałby odejść z parafii św. Brygidy. - To mogłoby brzmieć jako oskarżenie, a ja nie chcę tego robić - mówił. Ksiądz Henryk Jankowski odmówił wczoraj komentarzy na ten temat. Zaprzeczył, by metropolita Gocłowski kontaktował się z nim w tej sprawie. Nie odpowiedział też na pytanie, czy ustąpi z funkcji proboszcza. Podczas nabożeństwa w Bazylice św. Brygidy 29 sierpnia ks. Jankowski oświadczył, że tego nie zrobi. Dodał, że jest proboszczem w tej parafii od 1970 roku i nadal nim pozostanie.