Kto naprawdę powinien zapłacić?

Trybuna/a.

publikacja 29.09.2004 06:18

Część decyzji Komisji Majątkowej, zwracających Kościołowi katolickiemu budynki i ziemię w ostatnich kilkunastu latach, można będzie podważyć - uważa Trybuna. [**Porozmawiaj o tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl

Gazeta nieprawdziwie przedstawia sens i wyniki jej prac, pisząc: Kościelna hierarchia może jednak spać spokojnie, bo rachunek za często wątpliwe decyzje komisji zapłaci budżet państwa, czyli podatnik. Potencjalne straty trudno oszacować, ale mogą one sięgać nawet setek milionów złotych. Precedens już jest - orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie kamienicy w Przemyślu, zabranej w 1992 r. Związkowi Nauczycielstwa Polskiego i przekazanej Zgromadzeniu Zakonnemu Sług Jezusa. Sprawę opisaliśmy we wczorajszej "TRYBUNIE". W latach pięćdziesiątych państwo odebrało przemyskim zakonnicom ich budynek, który w 1964 r. kupił ZNP za ok. miliona złotych. Kamienicę wyremontowano i adaptowano, m.in. na klub nauczycielski, hotel, stołówkę i salę widowiskową. W 1992 r. działająca na podstawie ustawy z 1989 r. o stosunku państwa do Kościoła katolickiego Komisja Majątkowa przekazała budynek Zgromadzeniu Sług Jezusa. Nauczyciele jednak nie odpuścili. Sprawę oddali do sądu, który w pierwszej instancji przyznał im ok. 600 tys. zł odszkodowania, ale w kolejnych odesłał z kwitkiem. Spór zawędrował w końcu do Strasburga. Trybunał przyznał rację związkowcom i nakazał państwu polskiemu wypłatę 10 tys. euro odszkodowania. Wyrok jest furtką do kolejnych skarg, w wyniku których ZNP zamierza zmusić państwo do wypłaty wspomnianych 600 tys. zł odszkodowania zasądzonego pierwotnie przez sąd. Najważniejsze jednak jest zakwestionowanie przez europejski trybunał zasady, na postawie której działa Komisja Majątkowa - ostateczność orzeczeń i praktycznie brak możliwości odwołania się od jej decyzji do sądu. Według trybunału "naruszone zostały prawo dostępu do sądu i możliwość zastosowania skutecznych środków prawnych", co oznacza rażące złamanie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Do Strasburga mogą więc udawać się inne osoby oraz instytucje, które padły ofiarą działalności Komisji Majątkowej. - To groźny precedens, a droga w wielu podobnych sprawach wydaje się być otwarta. Strony pokrzywdzone w latach dziewięćdziesiątych w wyniku orzeczeń Komisji Majątkowej, w tym szkoły, sierocińce i szpitale, mogą się ubiegać o odszkodowania - ocenia Paweł Leszczyński, prawnik specjalizujący się w prawie wyznaniowym. Piwa nawarzyła ustawa z 17 maja 1989 r. regulująca stosunki między państwem a Kościołem. Zgodnie z nią, Kościół miał prawo ubiegać się o zwrot majątków zabranych przez państwo w okresie PRL. Wnioski załatwia się w drodze tzw. postępowania regulacyjnego przed rządowo-kościelną Komisją Majątkową, złożoną w połowie z przedstawicieli państwa, a w połowie z osób wyznaczonych przez episkopat. Największym kuriozum było wpisanie do ustawy zasady ostateczności orzeczeń komisji, praktycznie bez sądowej kontroli. Orzeczenia mają moc sądowych tytułów egzekucyjnych i na ich podstawie można wprowadzić zmiany np. w księgach wieczystych. To właśnie stanowiło największe zastrzeżenie prawników, którzy od początku zwracali uwagę na groźbę naruszania podstaw państwa prawnego, w którym o ewentualnych sporach rozstrzyga sąd, a nie kapturowa komisja tylko w połowie reprezentowana przez przedstawicieli państwa. Pytano, dlaczego takie wyróżnienie spotkało tylko Kościół, a nie wszystkich obywateli upominających się o swoją własność i dlaczego Kościół ma stać ponad prawem i sądami. Doszło bowiem do kuriozalnej sytuacji, gdy Kościół współdecydował o wnioskach, które sam składał.

Więcej na następnej stronie

Z chwilą wejścia w życie ustawy komisja przejęła wszystkie sprawy o zwrot mienia zgłaszane przez Kościół. Początkowo zakładano, że procedura zwracania majątków przebiegać będzie spokojnie, na mocy ugody między Kościołem a dotychczasowymi właścicielami bądź użytkownikami majątku. W praktyce jednak często dochodziło do ostrych sporów. Szczególnie że w wielu przypadkach nie brano pod uwagę opinii lokalnych społeczności przeciwnych oddawaniu Kościołowi budynków szkół, przedszkoli, domów dziecka, czy szpitali. Niektórzy członkowie komisji formalnie reprezentujący państwo dbali przy tym bardziej o interes Kościoła niż obywateli. Prasa wielokrotnie opisywała przypadki kontrowersyjnych decyzji rządowo-kościelnej komisji. W Ostrołęce Kościół odzyskał ziemię pod dworcem PKS. Ojciec Tadeusz Rydzyk dostał w Toruniu budynek, w którym mieściło się technikum samochodowe. W Łomży Kościół przejął budynek Wojewódzkiego Domu Kultury. Komisja nie oglądała się przy tym na kosztowne inwestycje, jakie w ostatnich latach tam poczyniono. W Gdańsku komisja przyznała zakonnicom budynek przedszkola po zlikwidowanym w 1966 r. zakonie służebnic, a w Krakowie zakon sług Jezusa dostał budynek domu dziecka. Kościół zażądał też prawie 3/4 terenu Fromborka z zabudowaniami. Z części wniosków wprawdzie się wycofano, ale Kościół dostał m.in. Wzgórze Katedralne z pomnikiem Kopernika, planetarium, szkołą, domem PTTK i szpitalem psychiatrycznym. Instytucje, które dotąd mieściły się w budynkach przekazywanych Kościołowi, nierzadko musiały się wynosić, albo kończyły działalność w wyniku wysokich czynszów, jakich życzył sobie nowy właściciel. Emocje potęgowała pazerność niektórych hierarchów, którzy domagali się zwrotu majątku odebranego nawet kilkaset lat temu, co było sprzeczne z ustawą. Przykładem był spór o budynek Muzeum Narodowego w Gdańsku, który należał do Kościoła 450 lat temu. Siostry norbertanki z Krakowa domagały się odzyskania gruntu z XII w., Zakon Misjonarzy domagał się niektórych budynków Uniwersytetu Warszawskiego. Krakowskie wizytki zgłaszały natomiast roszczenia do kawałka kopca Kościuszki. Działalność Komisji Majątkowej wzbudzała tyle zastrzeżeń, że w 1996 r. w Sejmie pojawił się nawet wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej, która by ją zbadała. Barbara Labuda - wówczas posłanka, a obecnie minister w Kancelarii Prezydenta - przekonywała wówczas, że zwrot majątków kościelnych to jedyny rodzaj reprywatyzacji, w której pokrzywdzeni są zwykli ludzie. Za przykład podawała budynek szkoły medycznej z Torunia oddany Kościołowi wbrew protestom rodziców, dzieci i dyrekcji szkoły. Podawano wtedy, że Kościół przejął nieruchomości 18 przedszkoli, 26 domów opieki społecznej, 25 szkół, 14 szpitali i 12 ośrodków zdrowia. Kościół jednak gwałtownie zaprotestował przeciwko komisji śledczej, a sejmowa prawica uwaliła wniosek. Nie udało się też przeforsować w Sejmie ustawy zastępującej postępowanie regulacyjne normalnym postępowaniem sądowym.

Więcej na następnej stronie

Lista potencjalnych zainteresowanych wyrokiem trybunału w Strasburgu jest więc długa. Wnioski o zwrot majątków można było składać do końca 1992 r. Ze strony Kościoła katolickiego wpłynęło ich 3062. Do końca sierpnia br. wszczęto 2883 postępowania, z czego zakończono 2642. Nie wszystkie osoby i instytucje będące stronami w tych postępowaniach mogą myśleć o uzyskaniu odszkodowania, bowiem 1357 spraw zakończyło się ugodą. Ewentualne roszczenia dotyczą 905 orzeczeń komisji, gdzie ugody nie było. Trudno oszacować potencjalne straty, ale odszkodowania europejskiego trybunału mogą w sumie sięgnąć nawet setek milionów złotych. I to z kieszeni polskiego podatnika, a nie Kościoła, który korzystał z uległości państwa. - Trudno sobie wyobrazić możliwości wznawiania postępowań przed Komisją Majątkową. Możliwe jest, że trybunał będzie zasądzał odszkodowania od państwa polskiego także w innych podobnych przypadkach - twierdzi Leszczyński. - Wyroki spadać będą na nasze, obywateli barki. Natomiast tam, gdzie była ugoda, można zakładać, że uczestnicy postępowania nie będą się sądzili - dodaje. Wszystko zależy od tego, ilu poszkodowanych będzie tak zdeterminiowanych jak przemyski ZNP i pójdzie "na wojnę" do Strasburga. Do tej pory komisja oddała Kościołowi ponad 56 tys. ha ziemi i 415 nieruchomości. Na rozpatrzenie czeka jeszcze 420 spraw. Tekst Trybuny zawiera dużo przekłamań, fałszywych interpretacji i niedomówień. Przeczytaj prawdę o Komisji Majątkowej Porozmawiaj o tym na FORUM