Tę informację potwierdził szef pionu śledczego IPN prof. Witold Kulesza. Dokument jest w drodze do lubelskiego oddziału IPN, gdzie prokurator Andrzej Witkowski kieruje zespołem prokuratorsko-policyjnym, który prowadzi śledztwo w sprawie sprawstwa kierowniczego zabójstwa kapelana "Solidarności". Kulesza podkreślił, że z przekazanego przez Paczkowskiego dokumentu nie wynika, gdzie znajduje się jego oryginał i IPN na razie oficjalnie nie ma takiej wiedzy. Jak dotąd nie ujawnił tego również prof. Paczkowski. W środowym programie Moniki Olejnik "Prosto w oczy" w TVP mówił tylko, że notatkę nieżyjącego już Górnickiego zna od kilku lat i że była ona wtedy w rękach prywatnych. Niewykluczone, że w tej sytuacji Paczkowski bę-dzie zeznawał w śledztwie, a prokuratorzy IPN wystąpią do po-siadacza dokumentu o przekazanie go do akt śledztwa. Możliwe, że już na podstawie samej kserokopii prokuratorzy wezwą na przesłuchania żyjących uczestników tego spotkania. Lubelski IPN powinien teraz opracować plan czynności śledczych związanych z otrzymaną notatką.