Modlitwa o jakich księży?

Nasz Dziennik/a.

publikacja 12.10.2004 06:54

Jakby na zamówienie popłynęła lawina skarg i lamentów oraz paskudnych paszkwilów na Kościół, Radio Maryja, telewizję TRWAM, "Nasz Dziennik" i na indywidualnych kapłanów, takich jak np. ksiądz prałat Henryk Jankowski - napisał Nasz Dziennik. [**Porozmawiaj o tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl

Wrogowie Kościoła katolickiego szukają potwierdzeń i zasłon dymnych u tych, których najpierw zjednali (czym, to już oni sami wiedzą i Pan Bóg, nie moja w tym rzecz). Nie mogę jednak udawać, że plucie to tylko deszcz, i wstydzę się za tych, którzy plują na swój Kościół i na swych braci. To dziwne, bo nie ja powinnam się wstydzić, ale ci, którzy mnie uczą, a potem sami zniekształcają tę naukę. Myślę, że trzeba mieć trochę wrodzonej inteligencji (nie tylko wykształcenia!), aby podczas wywiadów prasowych być powściągliwym w języku i przynajmniej starać się nie obrażać nikogo, zwłaszcza kiedy udzielający wywiadu jest wysokiej rangi kapłanem. Taki kapłan powinien wiedzieć, że gazety czytają również maluczcy, których może swymi wypowiedziami zgorszyć, poniżyć czy zranić. Pozostawię i ja, za "Naszym Dziennikiem", wywiady z ks. prof. M. Czajkowskim, udzielony "Głosowi Pomorza" 17-19 września 2004 r., oraz z ks. abp. J. Życińskim, metropolitą lubelskim, w "Gazecie Wyborczej" 25-26 września 2004 r., bez komentarza. Jedynie zaświadczam: czytałam, odczułam niewymowny smutek i... pomodliłam się za nich. W związku z powyższym zwracam się do Czytelników "Naszego Dziennika", słuchaczy Radia Maryja i widzów telewizji TRWAM, a także do wszystkich ludzi dobrej woli, którym dobro Kościoła, świętość kapłanów i wolność Polski leży głęboko na sercu, aby połączyli się wszyscy razem w żarliwej modlitwie za kapłanów. Pan Jezus mówił nam, że skróci czas walki ze złem przed końcem świata ze względu na wybranych, aby nie zostali zwiedzeni. Czyż to, że kapłani katoliccy ulegają libertyńskim ideom nie jest już zapowiedzią zwodzenia? To są nasi bracia, którzy wychowali się w naszych rodzinach i są kuszeni przez Złego bardziej niż my, ponieważ są wybrani do pracy w Bożej Winnicy. To oni mają nas prowadzić do Boga. Czy chcemy, aby zwiedziony ksiądz, jak ślepy, prowadził nas w tej pielgrzymce do domu Ojca? My potrzebujemy dobrych, świętych kapłanów, a nikt ich uświęcić i ukształtować nie może prócz Boga. Dlatego do Niego zwracać się powinniśmy o pomoc. Może tu przyda się życzliwa rada i kilkuletnie już praktykowanie modlitwy niektórych z nas? Dzielę się więc radością, jakiej doznaję z powodu aktywności moich sióstr i braci w naszej parafii i innych parafiach naszego miasta. Od 2000 roku istnieje u nas wspólnota, której członkowie złożyli przed Najświętszym Sakramentem deklarację modlitwy za konkretnego kapłana, modlitwy kontynuowanej do końca życia. Nazwa tej wspólnoty, Apostolat "Margaretka", pochodzi od kwiatu zwanego margaretką. Wspólnota zrzesza siedmioosobowe grupy (płatki margaretki), które modlą się za jednego wybranego kapłana. Każda osoba w jednym, wybranym przez siebie dniu tygodnia. W ten sposób wymieniony z imienia i nazwiska kapłan otoczony jest przez cały tydzień modlitwą tych siedmiu osób.

Więcej na następnej stronie

Każdy z modlących się otrzymuje tzw. margaretkę, czyli coś w rodzaju legitymacji z wydrukowaną nazwą wspólnoty, kwiatem o symbolicznych siedmiu płatkach, na których wpisuje się imiona modlących się osób, krótką modlitwę za kapłana, którego imię wpisuje się w samym sercu kwiatka-margaretki, oraz historią i pochodzeniem Apostolatu. W naszym mieście niemal we wszystkich parafiach zawiązała się taka wspólnota i każdy kapłan jest objęty modlitwą. Kiedy przychodzą nowi księża, zaraz dla nich zakłada się "margaretkę". Apostolat w naszym mieście liczy już prawie 500 osób modlących się za 85 kapłanów i stale się poszerza. Założyliśmy tę wspólnotę, aby ratować naszych (i nie tylko naszych) kapłanów przed pokusami zła, a także prosimy o dary Ducha Świętego dla nich. Każdy dzień to jeden z Jego darów, o który prosimy, ofiarowując także nasze cierpienia, wyrzeczenia i przykrości dnia. Zachęcam wszystkich, którzy pragną chronić swoich duszpasterzy, aby jak najszybciej zakładali w swoich parafiach Apostolat "Margaretka". To najlepsza broń, jaką "podsunęła" nam delikatnie jak zawsze troskliwa najlepsza z matek - Maryja, Królowa Pokoju i Królowa Różańca Świętego. Ona jest Matką wszystkich kapłanów i całego Kościoła. Nikt, tylko Ona pomoże nam uratować naszych kapłanów i cały Kościół. Na deklaracji jest umieszczone piękne zdanie: "Margaretki mają złote serca i Ty również bądź taki!". Bądźmy więc chrześcijanami o złotych sercach, módlmy się za kapłanów. Niech cała Polska, a od niej cały świat, zarazi się pięknem wstawienniczej modlitwy za kapłanów, a wówczas oni, umocnieni naszą modlitwą i wiarą, poprowadzą nas bezpiecznie do Boga! Jestem gotowa nieść pomoc w zakładaniu Apostolatu i chętnie służę szerszymi informacjami na ten temat, a także wskażę, gdzie można nabyć wyżej wymienione komplety deklaracji. Porozmawiaj o tym na FORUM