Rada Miasta już 27 maja br. w specjalnej uchwale podjęła decyzję o przyznaniu ks. infułatowi tytułu. W uzasadnieniu zwrócono uwagę m.in. na zasługi księdza w odzyskaniu wielu gdańskich dzieł sztuki sakralnej oraz na rolę, jaką pełnił w czasach "Solidarności". Z wnioskiem o nadanie tytułu ks. infułatowi wystąpiło Stowarzyszenie "Godność", zrzeszające byłych więźniów politycznych z lat 1980-1990. - Bazylika Mariacka zawsze udzielała schronienia i pomocy prześladowanym opozycjonistom - mówi Czesław Nowak, radny Gdańska. - Odbywały się tam również msze patriotyczne w rocznice 3 maja, 15 sierpnia i 11 listopada. Uroczystość w Dworze Artusa rozpoczęła się parę minut po godzinie 15. Laudację dla księdza infułata napisał prof. Andrzej Januszajtis: - W imieniu wszystkich, którzy znają i cenią Księdza Infułata chciałbym zawołać: Brawo! (...) To wyróżnienie jest jak najbardziej zasłużone! A w imieniu Honorowych Obywateli Gdańska, do których mam zaszczyt należeć, dodaję: Drogi Księże Stanisławie! Serdecznie gratulujemy i z radością witamy w naszym gronie! Szczęść Boże! Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, gratulując zaszczytnego tytułu, wyraził również nadzieję, że pogłoski o rychłym przejściu ks. Bogdanowicza na emeryturę, są przesadzone. - Ks. infułacie, prosimy, abyś rozważył swoją decyzję. Jesteś nam bardzo potrzebny. Jesteś potrzebny Gdańskowi - powiedział, wywołując aplauz zgromadzonych gości. Ks. infułat - dziękując za zaszczytny tytuł - powiedział, że bez względu na to, czy odejdzie na emeryturę, czy nie, zawsze będzie służył Gdańskowi.