Wrocław pamięta

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska

publikacja 20.10.2004 05:48

Na cmentarzu przy Smętnej we Wrocławiu stanął pomnik kapelana Solidarności - poinformowało Słowo Polskie Gazeta Wrocławska.

Wrocław włączył się w obchody męczeńskiej śmierci księdza Jerzego Popiełuszki. Wczoraj, na cmentarzu przy ul. Smętnej na Sępolnie odsłonięto pomnik poświęcony kapelanowi Solidarności. Uroczystości upamiętniające zamordowanie księdza Jerzego zgromadziły wczoraj w Kościele pw. Świętej Rodziny blisko dwieście osób. Za jego beatyfikację modlili się przedstawiciele regionalnej Solidarności z przewodniczącym Januszem Łaznowskim, uczniowie wrocławskich szkół i miejscy radni (ale zaledwie kilku i tylko z Klubu Obywatelskiego i PiS). Jedynym przedstawicielem władz miasta był - wiceprezydent Jarosław Obremski, który zresztą spóźnił się na mszę ponad 20 minut. Próżno wypatrywać było także historycznych działaczy Solidarności z lat 80. Kościół wypełnili za to licznie zwykli wrocławianie, dla których ks. Jerzy wciąż jest symbolem walki o wiarę i wolną Polskę. - Tak bardzo potrzeba nam we współczesnym świcie męczenników za prawdę - usłyszeć można było w kazaniu.- Zwyciężać zło dobrem, to właśnie zachować wierność prawdzie. Po mszy wszyscy udali się na pobliski cmentarz przy ul. Smętnej, na której 20 lat temu, w dniu śmierci księdza Jerzego dwóch wrocławian - Mieczysław Michalak i Krzysztof Sosna wkopało symboliczny krzyż. - Służba Bezpieczeństwa wielokrotnie wykopywała go i bezcześciła, ale tutejsi parafianie zawsze odnajdywali go i przynosili z powrotem - opowiadał Sosna. Wczoraj brzozowy krzyż zastąpiły marmurowe płyty: dwie z cytatami z kazań ks. Jerzego i jedna z jego wizerunkim, datą narodzin i śmierci. Obok umieszczono mniejsze płyty z nazwiskami pięciu księży, którzy również zginęli w dotychczas niewyjaśnionych okolicznościach. Nad symbolicznym grobem młodzież, która księdza zna tylko z opowiadań rodziców i lekcji historii, recytowała wiersze. - To ważne, że tu jesteśmy, bo to ważna rocznica. O księdzu Popiełuszce wiele opowiadali nam rodzice - powiedziały nam Gosia Gocał i Hania Śledziona z 19 Gimnazjum im. Zbigniewa Herberta.