Korea Płn.: Odbudują buddyjską świątynię

KAI

publikacja 17.11.2004 06:16

Po raz pierwszy od zakończenia wojny koreańskiej w 1953 r. buddyjski mnich z Korei Południowej udaje sie do północnej części kraju, aby odbudować tam świątynię.

Informuje o tym, za biuletynem "Chogyoe", największej organizacji buddyjskiej w Korei Pd. katolicki tygodnik "Asia Focus". 42-letni mnich Jejeong został wysłany do świątyni Singyesa w Korei Pn. położonej w górach na północ od strefy zdemilitaryzowanej. Jest to jedyna świątynia buddyjska, ktorej odbudowa została zaaprobowana przez komunistyczne władze. Całkowity koszt tego przedsięwzięcia, które ma być pokryte w całości przez buddystów z Korei Pd. oblicza sie na 9 bilionów wonów (ok. 8 mln. USD). Założona w 519 r. świątynia Singyesa ulęgła poważnym zniszczeniom w czasie wojny w latach 1950-1953. Po jej odbudowaniu Jejeong będzie tam odprawiał nabożeństwa i opiekował się duszpastersko turystami z zagranicy, głównie z Korei Pd. Od kilu lat mogą oni odwiedzać m.in. okoliczne góry. Wiadomo także, że nieopodal Singyesa nadal mieszkają buddyści. Zakonnik boleje nad tym, że nie ma pozwolenia władz na to by mógł im służyć pomocą duszpasterską. Według protestanckiej organizacji "Open Doors" zajmującej się monitorowaniem wolności religijnej w rożnych krajach, w liczącej 23 mln ludności Korei Pn. buddyści stanowią 10 proc. społeczeństwa. W tym komunistycznym kraju rządzonym "przez represyjny reżim nie toleruje się innych religii oprócz kultu przywódcy Kim Dzonga Ila".