Msza za red. Marcina

KAI

publikacja 22.11.2004 05:35

Tłumy warszawiaków przybyły do kościoła środowisk twórczych by modlić się w intencji zmarłego w sobotę dziennikarza TVN Marcina Pawłowskiego.

Uczył nas, że warto walczyć o każdy dzień życia - tak wspominał zmarłego rektor kościoła twórców - ks. Wiesław Al. Niewęgłowski. Marcin Pawłowski trwał do końca. Mając świadomość odchodzenia pragnął do końca pełnić swoją pracę i posługę - wspominał zmarłego w wieku 34 lat dziennikarza duszpasterz środowisk twórczych. Z uznaniem wyraził się o "wielkiej odwadze TVN, która zdecydowała się na wizji ukazywać z dnia na dzień umierającego dziennikarza". - Złamaliście światowe kanony telewizyjne które nakazują promować tylko piękno i zdrowie, ale ofiarowaliście: nadzieję - red. Pawłowskiemu a ludziom - jedną z najważniejszych prawd, że człowiek jest kruchy. To była wielka lekcja dla społeczeństwa i każdego z nas - podkreślił ks. Niewęgłowski. Marcin pozostanie dla nas przykładem wielkiej chęci życia, pragnienia wykorzystania każdego dnia życia, który daje nam Bóg. Pozostanie - otwartość, życzliwość i zrozumienie dla tych, z którymi był na co dzień - wspominał zmarłego przewodniczący liturgii ks. Kazimierz Sowa, dyrektor Radia Plus. O Marcinie Pawłowskim pamiętali jego koledzy z TVN i innych mediów. Na mszę w jego intencji przybyli m.in. Tomasz Lis, Bogdan Rymanowski, Marcin Woroch, Paweł Płuska i inni. Widzowie red. Pawłowskiego wypełnili cały kościół środowisk twórczych oraz część placu Teatralnego, przy którym znajduje się ta świątynia. Data pogrzebu zostanie podana w najbliższych dniach - poinformował ks. Niewęgłowski. Marcin Pawłowski miał 34 lata. Zmarł 20 listopada rano, w warszawskim szpitalu, po długiej walce z chorobą nowotworową. W TVN pracował od lipca 1997 roku, jako reporter zajmujący się tematyką polityczną i społeczną. Relacjonował ostatnią pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski, współtworzył wielogodzinne relację z amerykańskiego ataku na Irak, prowadził wreszcie główne i wieczorne wydanie "Faktów".