Ks. Jankowski pogodzony?

Dziennik Bałtycki/Rzeczpospolita/a.

publikacja 27.11.2004 06:06

Ksiądz Henryk Jankowski pogodził się z decyzją arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego, metropolity gdańskiego o jego odwołaniu z funkcji proboszcza - donosi Dziennik Bałtycki. Rzeczpospolita twierdzi, że się odwołał.

Dziennika Bałtycki napisał dalej: Prosi jednak metropolitę o to, aby mógł zostać w swoim dotychczasowym mieszkaniu na plebanii. Tej treści pismo trafiło wczoraj do sekretariatu abp. Gocłowskiego. Prałat Jankowski nie odnosi się w nim wprost do decyzji metropolity, jednak sugeruje, że nie zamierza kwestionować jego postanowienia. - W tym piśmie ks. Jankowski prosi swojego zwierzchnika o umożliwienie mu zamieszkiwania w swoim dotychczasowym mieszkaniu, które mieści się na pierwszym piętrze plebanii. Arcybiskup w dekrecie wskazał mu lokal na drugim piętrze, gdzie do tej pory przebywał ks. Krzysztof Czaja (to on pełni teraz obowiązki proboszcza parafii św. Brygidy - przyp. red.) - powiedziała "Dziennikowi" osoba związana z gdańską kurią. Dokument ten jednak został odczytany jednoznacznie - prałat nie chce dalszego konfliktu z abp. Gocłowskim, dlatego najpewniej nie odwoła się od dekretu, który metropolita wydał półtora tygodnia temu. Z pewnych źródeł z otoczenia ks. Jankowskiego wiemy też, że prałat "ogólnie nie czuje się najlepiej, dlatego również z tego powodu chce pogodzić się z obecnym stanem rzeczy". Przypomnijmy, że treść odwołania była już gotowa od kilku dni. Prałat nawet zdążył już je podpisać. Czy piątkowy list do arcybiskupa kończy konflikt w gdańskim Kościele? - Nie wiadomo, czy to gra prałata, czy jego prawdziwe intencje. Nie wiemy też, jak w najbliższą niedzielę zareagują sympatycy ks. Jankowskiego, którzy zapowiadają protesty przed bazyliką św. Brygidy - mówi pragnący zachować anonimowość jeden z trójmiejskich księży. Ks. Jankowski nadal pozostaje w szpitalu, gdzie przechodzi badania lekarskie. Nie wiadomo, czy zostanie wypisany do niedzieli. Co innego twierdzi Rzeczpospolita: Prałat do biskupa: nie zgadzam się Ksiądz Henryk Jankowski odwołał się od decyzji abp. Tadeusza Gocłowskiego pozbawiającego go funkcji proboszcza w św. Brygidzie. Pismo jest już w kurii gdańskiej. Ksiądz Jankowski nie zgadza się z dekretem abp Gocłowskiego. W adresowanym do niego liście napisał, że jest niewinny i został przez biskupa skrzywdzony. Arcybiskup Gocłowski do piątku wieczorem nie mógł osobiście zapoznać się z pismem od prałata, gdyż od poniedziałku przebywał na rekolekcjach i konferencji episkopatu na Jasnej Górze. Już po wydaniu dekretu, czyli po 17 listopada, abp Gocłowski spotkał się z ks. Jankowskim. Przekonywał go, żeby się podporządkował decyzji dla dobra Kościoła i swojego. Ksiądz Jankowski od kilku dni przebywa w szpitalu gdańskiej Akademii Medycznej. Na plebanii powiedziano nam, że nie wiadomo, kiedy wróci. Prawdopodobnie nie stanie się to przed niedzielą. Odwołanie ks. Jankowskiego jest zgodne z kodeksem prawa kanonicznego. Według przepisów kościelnych metropolita gdański powinien teraz dopuścić ks. Jankowskiego do materiałów, jakie zgromadzono w jego sprawie, i pozwolić się do nich ustosunkować. Jeśli ks. Jankowski nadal nie uzna decyzji biskupa i wniesie nowe dowody, wówczas po ich rozpatrzeniu abp Gocłowski i rada kapłanów jeszcze raz wydadzą decyzję - podtrzymującą albo uchylającą wcześniejszą. Do Watykanu z tzw. rekursem przeciw decyzji biskupa ks. Jankowski może się zwrócić tylko, jeżeli zaszłoby podejrzenie popełnienia błędów proceduralnych. Od redakcji: Gdzie jest prawda? Dlaczego zamiast źródłowej informacji musimy czytać domysły i plotki? redakcja portalu Wiara.pl