Abp Gadecki: Terroryzm a dialog

KAI

publikacja 02.12.2004 06:12

Wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki potępił w ostrych słowach usprawiedliwianie terroryzmu działaniem na rzecz ubogich i nazwał go „przestępstwem przeciw ludzkości".

W wygłoszonym 1 grudnia na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie wykładu „Terroryzm a dialog” metropolita poznański sprzeciwił się zarazem zwalczaniu terroryzmu międzynarodowego jedynie za pomocą walki zbrojnej. „Niesprawiedliwości istniejące na świecie nie mogą być nigdy użyte na usprawiedliwienie zamachów terrorystycznych. Wymówka terroryzmu, że działa w imieniu ubogich, jest oczywistym fałszem. Nie zabija się w imię Boga!” – powiedział stanowczo abp Gądecki. Zaznaczył, że „terroryzm bazuje na pogardzie dla ludzkiego życia” i „właśnie dlatego jest nie tylko motorem niewybaczalnych zbrodni, lecz sam - używając terroru jako strategii politycznej i ekonomicznej - stanowi prawdziwe przestępstwo przeciw ludzkości”. Wiceprzewodniczący Episkopatu przyznał, że „istnieje prawo do obrony przed terroryzmem”. „Jest to prawo, które - jak wszystkie inne - powinno odpowiadać zasadom moralnym i prawnym zarówno w wyborze celów, jak i środków” – zaznaczył abp Gądecki. Sprzeciwił się jednak zwalczaniu międzynarodowego terroryzmu jedynie za pomocą walki zbrojnej. „Walka z terroryzmem, aby mogła być zwycięska, nie może wyczerpywać się jedynie w operacjach represyjnych i karzących. Jest bowiem najistotniejsze, aby nawet koniecznemu uciekaniu się do siły towarzyszyła odważna i jasna analiza motywacji, z jakich rodzą się ataki terrorystyczne” – podkreślił mówca. Zdaniem metropolity, walka z terroryzmem powinna być prowadzona „przede wszystkim na poziomie politycznym i pedagogicznym”. Prelegent wyjaśnił, iż należy usuwać „przyczyny, które rodzą sytuacje niesprawiedliwości i z których często wypływają decyzje o podjęciu najbardziej desperackich i krwawych aktów”, a także propagować „wychowanie inspirowane szacunkiem dla życia ludzkiego w każdych okolicznościach”. Wiceprzewodniczący Episkopatu Polski zauważył bowiem, iż „jedność rodzaju ludzkiego jest rzeczywistością prawdziwie mocniejszą od przypadkowych różnic, które dzielą ludzi i narody”.