Ks. Kloch: Będą niepowetowane szkody społeczne

KAI

publikacja 04.12.2004 05:39

- Jeśli Sejm RP przyjmie ustawę o rejestrowanych związkach miedzy osobami tej samej płci spowoduje to niepowetowane szkody społeczne - podkreślił rzecznik KEP ks. dr Józef Kloch, komentując dla KAI decyzję Senatu, który 3 grudnia przyjął projekt takiej ustawy.

Zdaniem rzecznika Episkopatu dokument stanowi opozycję, do gwarantowanej konstytucyjnie ochrony małżeństwa i rodziny. W rozmowie z KAI ks. Kloch przypomniał, że Konstytucja RP w art. 18 ujmuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny i stanowi, że małżeństwo znajduje się pod ochroną i opieką Rzeczpospolitej Polskiej. "Ustawa, która dziś została przyjęta przez Senat, jest w naszym rozumieniu w opozycji do Konstytucji" - podkreślił rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.. Jego zdaniem gdyby projektowany dokument został uchwalony przez Sejm, "niewątpliwie spowodowałaby niepowetowane szkody społeczne, w szczególności w sferze wychowania, małżeństwa i rodziny" - stwierdził ks. Kloch. Rzecznik uznał, że powoływanie się w projekcie na związki partnerskie, a nie małżeńskie, w świetle treści całej ustawy, graniczy z manipulacją. Przypomniał przy tym, że w czerwcu 2003 r. negatywnie do projektów uznania prawnego związków miedzy osobami tej samej płci wypowiedziała się również Kongregacja Nauki Wiary. Projekt przyjęty 3 grudnia przez Senat zakłada, że osoby tej samej płci będą mogły zarejestrować swój związek w Urzędzie Stanu Cywilnego, składając jednolite oświadczenia woli. Partnerzy będą mogli ustanowić wspólność majątkową. Ustawodawca przewidział także dziedziczenie po zmarłym partnerze i odprawę z zakładu pracy po śmierci jednej z osób. W kwestii dziedziczenia i sytuacji, gdy partner odbywa służbę wojskową praktycznie zrównano prawa małżeństw z prawami związków partnerskich. Ustawodawca daje możliwość wspólnego posiadania mieszkania spółdzielczego, oraz jego dalszego zajmowania w przypadku śmierci partnera. Przewiduje się także prawo do odwiedzin w szpitalach i zakładach karnych. Senatorowie nie zgodzili się na zmianę nazwisk przy rejestracji związku oraz wspólne opodatkowanie. Projektowany dokument nie dopuszcza adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Jednak pozostawiono zapis, iż jeśli jeden z partnerów będzie sprawował opiekę nad małoletnim, pozostaje on prawym opiekunem, nawet jeśli zarejestruje związek homoseksualny.