publikacja 07.12.2004 05:51
Od dwóch dni w polskich mediach krąży informacja, że w Katowicach powstanie pierwsza kaplica. Informacja jest niedokładna. Jak jest naprawdę?
Wtorekowe (7 grudnia) Życie Warszawy napisało: Kaplica wśród sklepów Rewolucyjny pomysł katowickich księży i węgierskiego inwestora W nowo budowanym centrum handlowym Silesia City Center w Katowicach powstanie kaplica. To pierwszy w Polsce obiekt sakralny na terenie sklepu. Na pomysł usytuowania kaplicy w centrum handlowym wpadli wspólnie: ks. Józef Majwald, proboszcz parafii św. Jana i Pawła w Katowicach, oraz inwestor - firma TriGranit z Węgier. - Skoro ludzie spędzają czas w centrach handlowych, Kościół powinien wyjść im naprzeciw - tłumaczy ks. Majwald. - Kaplica będzie służyć nie tylko klientom sklepów i restauracji, ale też mieszkańcom osiedla, które powstanie nieopodal. Modlitwa w maszynowni Kaplica św. Barbary powstanie na terenie byłej kopalni Gottwald, w zaadaptowanym budynku po maszynowni. Stoi on przy wieży szybowej, na której będzie taras widokowy. Główne miejsce w kaplicy zajmie ponadstuletni ołtarz św. Barbary - patronki górników. Po zlikwidowaniu kopalni był przechowywany w parafii św. Jana i Pawła. - Teraz wróci na swoje miejsce, na tereny po byłej kopalni - mówi ks. Majwald. Koszty pokryje TriGranit. Szczegóły porozumienia między katowicką kurią a inwestorem zostaną przedstawione jutro. Ale jak nas poinformowała wczoraj firma KUC, odpowiedzialna za public relations centrum, kuria popiera pomysł. - Kaplica będzie wyrazem szacunku dla górniczej tradycji - argumentują przedstawiciele firmy KUC. Czekają na gest Kościoła O pomyśle pogodzenia interesów ludzi wierzących i miłośników zakupów pisaliśmy już w maju. Wówczas Warszawę odwiedził Eric Kuhne, słynny architekt kompleksów handlu i rozrywki. Przekonywał, że aby nowoczesny handel nie niszczył miasta, trzeba zaproponować ludziom coś więcej niż tylko galerie handlowe. Zdaniem Kuhne, inwestorzy powinni także pomyśleć o ludziach wierzących. Według Józefy Hennelowej, zastępcy redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego" , umieszczanie w supermarkecie kaplicy to jak urządzanie jarmarku w świątyni. Ostatecznie do dziś żadne warszawskie centrum handlowe nie zdecydowało się na takie rozwiązanie. Inwestorzy nie mówią jednak "nie". Warunek! Kościół musi być tym zainteresowany. - Nie słyszałem o kaplicy w katowickim centrum, więc trudno mi to komentować - mówi Janusz Stupkiewicz z Galerii Mokotów. - Ale jeśli Kościół wyrazi taką wolę, a my będziemy mieli miejsce, to czemu nie - dodaje Stupkiewicz. Natomiast Gazeta Wyborcza informowała już dwa dni temu: W katowickim centrum handlowym będzie kaplica W nowo powstającym wielkomiejskim centrum Silesia City Center powstanie również miejsce modlitwy. Będzie to urządzona w budynku maszyny wyciągowej kaplica św. Barbary - patronki górników Na pomysł umiejscowienia kaplicy w takim miejscu nikt jeszcze w Polsce nie wpadł. Niektórym trudno wyobrazić sobie klientów, którzy po zakupach, a przed kinowym seansem zatapiają się w modlitwie. Jednak kaplica służyć będzie nie tylko klientom sklepów, restauracji, wieloekranowego kina czy pracownikom biurowców, ale i mieszkańcom osiedla mieszkaniowego, w którym zamieszka kilka tysięcy osób.
Arcybiskup Damian Zimoń: - Gdy dawniej projektowano górnicze osiedla, myślano o wszystkich potrzebach ludzi, także religijnych. Dlatego na Giszowcu czy Nikiszowcu kościoły są integralną częścią osady. Tak samo będzie w przypadku kaplicy na terenie Silesia City Center. Kaplica będzie łączyć tradycję z nowoczesnością. To pierwsze takie rozwiązanie w Polsce. - Kaplica, choć będzie częścią wielkomiejskiego centrum, nie będzie nachalnie eksponowana - mówią księża. Na kaplicę św. Barbary zaadaptowany zostanie budynek po maszynie wyciągowej, który sąsiaduje z wieżą szybową Georg (wieża będzie tarasem widokowym). Wszystkie koszty adaptacji pokryje TriGranit, węgierska firma, która finansuje budowę centrum. Kilka projektów trafiło już do komisji sztuki sakralnej przy katowickiej kurii. Dziś już wiadomo, że główne miejsce w kaplicy zajmie ołtarz świętej Barbary. Przed laty górnicy przynieśli go z likwidowanej kopalni Gottwald na przechowanie do parafii św. Jana i Pawła w katowickim Dębie. - Teraz Święta wróci do domu, na tereny po kopalni Gottwald - usłyszeliśmy w parafii św. Jana i Pawła, do której należeć też będzie nowa kaplica. Szczegóły porozumienia między węgierskimi inwestorami i katowicką Kurią Metropolitalną będą oficjalnie znane w środę. Ks. prof. Michał Czajkowski To świetny pomysł. Na Zachodzie, gdzie powstają centra wielkomiejskie, takie obiekty sakralne to normalna sprawa. Kościół musi być blisko ludzi, ich życia. Wiele lat temu uczestniczyłem w normalnej mszy świętej, którą ksiądz odprawiał w bloku, w dwóch czy trzech pokojach zaadaptowanych na kaplicę. Zresztą arcybiskup Zimoń wie najlepiej, co Śląskowi jest potrzebne. Osiedla pod kopułą św. Anny 100 lat temu stworzono w Katowicach nowe dzielnice. Efekty pracy ówczesnych architektów imponują do dziś. Na początku XX w. w lesie między Murckami a Janowem wyrosło osiedle Giszowiec. Kilka lat później w pobliżu zaczęto budować następne osiedle - Nikiszowiec. Osiedla różniły się od siebie wyglądem. Giszowieckie białe domki zatopione w zieleni kojarzą się do dziś z wioskami, a klinkierowa zabudowa Nikiszowca - z przemysłowym miastem. Osiedla były samowystarczalne: mieszkańcy mieli do swojej dyspozycji pralnie, łaźnie, magle i pasaże sklepów. Społeczność osiedli łączyły kościoły: w Nikiszowcu powstała perła neobaroku, kościół św. Anny. Jego kopuła górowała nad okolicą, stanowiąc ważną część urbanistycznej całości. Kościół powstał w 1910 r. m.in. z pieniędzy spółki Giesche, która budowała osiedla. Do końca drugiej wojny światowej modlili się w nim mieszkańcy i Giszowca, i Nikiszowca. Co to jest Silesia City Center? Takiego centrum jeszcze na Śląsku nie było. Silesia City Center ruszy dopiero za rok, ale już wiadomo, jak ma wyglądać. Będzie w nim miejsce na pasaż, kawiarnie, puby, kino, galerię sztuki, a nawet taras z ogrodem na dachu. Przy okazji tereny po starej kopalni Gottwald zmienią się w tętniące życiem centrum miasta. Na razie trwa budowa części handlowo-rozrywkowej, później dołączą do niej m.in. apartamenty mieszkalne, biura i hotele. Do końca roku zostanie podpisana umowa z głównym wykonawcą. Inwestycja będzie kosztować 600 mln euro. Za realizację projektu odpowiada węgierska firma TriGranit, specjalizująca się w budowie centrów, które wkomponowują się w krajobraz i klimat miejsca.