Kto za tym stoi?

Nasz Dziennik/a.

publikacja 17.12.2004 05:30

Jako nowy atak na Radio Maryja określił o. Tadeuszy Rydzyk opublikowany w środę w Rzeczpospolitej tekst "Kłopoty ojca Rydzyka".

Odnosząc się do opublikowanej w Rzeczpospolitej informacji zatytułowanej • Kłopoty ojca Rydzyka Nasz Dziennik napisał: Ewa K. Czaczkowska jest dziennikarką "Rzeczpospolitej", która specjalizuje się w problematyce "kościelnej". Zajmuje się przede wszystkim przeprowadzaniem wywiadów ze znanymi ludźmi. Owocem jej licznych rozmów jest książka "Kościół XX wieku", opublikowana przez Wydawnictwo św. Jacka. Zawiera 12 rozmów z duchownymi i świeckimi "tworzącymi - jak czytamy w "Gościu Niedzielnym" - rzeczywistość Kościoła we współczesnej Polsce, np. Aleksandrem Hallem, prof. Jerzym Kłoczowskim, Edmundem Wnukiem-Lipińskim, o. Jackiem Salijem, ks. abp. Alfonsem Nossolem, o. Maciejem Ziębą, ks. abp. Józefem Życińskim". Została pierwszą laureatką dziennikarskiej nagrody im. bp. Jana Chrapka "Ślad". Z tej okazji udzieliła wywiadu "Gościowi Niedzielnemu", w którym odpowiadając na pytanie: "Na czym polega istota dziennikarstwa?", stwierdziła: "Moim zdaniem polega na rzetelnym i uczciwym informowaniu. Dziennikarstwo to pokazywanie i objaśnianie świata odbiorcom". W tym samym wywiadzie powiedziała: "Moim celem jest rzetelne i uczciwe poinformowanie, a nie przekonanie odbiorców, że jest tak, jak ja widzę, jak ja uważam. (...) Podstawowa kwestia polega na tym, aby umieć oddzielić informację od komentarza. (...) Nie wolno komentować na przykład przez manipulowanie informacjami, przesiewanie ich przez sito moich subiektywnych odczuć i wrażeń, przekazywać odbiorcy tylko część informacji. To jest nie tylko manipulowanie informacjami, ale także odbiorcą, człowiekiem". Piękne słowa, tylko że mają się nijak do pracy dziennikarskiej E. Czaczkowskiej. Dowodem na to jest właśnie materiał pt. "Kłopoty ojca Rydzyka". Znajdujemy w nim takie sformułowania: "Jak nieoficjalnie dowiedziała się 'Rz'", "podobno", "jak się dowiadujemy". Co takiego "podobno" się zdarzyło, czego "dowiedziała" się "nieoficjalnie" E. Czaczkowska? Przyjrzyjmy się dla przykładu dwom "rzetelnym" "informacjom" naszej "wspaniałej" dziennikarki. O skomentowanie podanych przez nią "rewelacji" poprosiłem telefonicznie dyrektora Radia Maryja ojca Tadeusza Rydzyka. "Informacja" pierwsza: "...w listopadzie o. Rydzyk został wezwany do Rzymu, do władz zakonu redemptorystów. Tam zadano mu dwa pytania, jakie w oficjalnym trybie do zakonu przesłała Stolica Apostolska. Powstały w związku z informacjami o działaniach ojca dyrektora, jakie napływają do Watykanu z kręgów kościelnych w Polsce. Pierwsze pytanie, według naszych źródeł - dotyczyło interesów prowadzonych przez o. Rydzyka na Wschodzie, a konkretnie informacji, z kim współpracował przy podpisywaniu umowy na retransmisję programu Radia Maryja z Rosji i z kim współpracuje tam obecnie. W drugim pytaniu chodziło o wyjaśnienie wątpliwości związanych ze statutami fundacji, które wchodzą w skład imperium Radia Maryja: Lux Veritatis i Nasza Przyszłość. (...) W Stolicy Apostolskiej jego odpowiedzi uznano jednak za mało konkretne i nie satysfakcjonujące".

Więcej na następnej stronie

Ojciec Tadeusz Rydzyk powiedział, że ani on, ani nikt inny nie został wezwany do Rzymu. Pojechał tam, jak co roku o tej porze, do Ojca Świętego, by obyczajem dawnych lat, z okazji 13. rocznicy Radia Maryja, prosić o błogosławieństwo Papieża dla Radia Maryja na następny rok. Nikt ojcu ani żadnemu innemu redemptoryście nie zadawał żadnych pytań odnoszących się do Radia Maryja, Rosji itd. Nie było więc również, co oczywiste, żadnych odpowiedzi ani ocen tych odpowiedzi. Druga "informacja": "Program Radia Maryja w Rosji jest retransmitowany na falach krótkich z dwóch nadajników w Samarze i Krasnodarze, co sprawia, że można go odbierać od Uralu po Wyspy Kanaryjskie". Jak stwierdził ojciec Tadeusz Rydzyk, co wielokrotnie było zresztą podawane na falach Radia Maryja, Radio to nie nadaje obecnie na falach krótkich na obszarze Rosji i nie korzysta z żadnych nadajników na terenie tego kraju "z racji lepszych rozwiązań technicznych". Tak więc nikomu za nic Radio Maryja dziś w Rosji nie płaci. Płaci natomiast Amerykanom i Kanadyjczykom za nadawanie w Ameryce Północnej. Dlaczego nikt nie sugeruje, że Radio Maryja współpracuje z CIA? Gdy Radio Maryja nadawało na terenie Rosji z masztów tam usytuowanych, płaciło! I to jest naturalne. Gdyby nie płaciło, a nadawało, to wtedy można by mieć jakieś wątpliwości. Czy więc ktoś oszukał dziennikarkę "Rzeczpospolitej", czy sama zmyśliła te wszystkie "fakty"? Niezależnie od tego, jaka odpowiedź na to pytanie będzie prawdziwa, wszelkie wyżej przytoczone wypowiedzi E. Czaczkowskiej na temat jej rzetelnego dziennikarstwa brzmią w tym kontekście groteskowo i śmiesznie. Ojciec Tadeusz Rydzyk, komentując ten materiał, stwierdził, że jego zdaniem jest to nowy atak na Radio Maryja, który pojawił się zamiast przeprosin, jakie winien Radiu Maryja prezes KAI za pomówienia w Paryżu. Zamiast przeprosin i wyjaśnień mamy, stwierdził Ojciec Dyrektor, następne kłamstwa, będące wyraźnym sygnałem dla innych mediów, że czas na kolejną nagonkę na Radio Maryja. Ojciec Tadeusz Rydzyk na koniec zwrócił uwagę na to, że ataki te są dokonywane przez osoby należące do środowisk katolickich lub przez nie cenione i nagradzane, i zadał pytanie: "Kto za tym stoi?". No właśnie: kto za tym stoi?