Kościół stawia na Internet

Życie Warszawy/a.

publikacja 23.12.2004 06:34

Katolicy mogą już nie tylko zobaczyć w Warszawie żywą szopkę, ale i na żywo podziwiać ją za pośrednictwem sieci www - informuje Życie Warszawy.

Księża coraz częściej wykorzystują nowe techniki, aby dotrzeć do wiernych. Sieć www, uważana niedawno przez wielu duchownych za źródło zła, staje się popularyzatorem wiary. Ksiądz Wojciech Drozdowicz, znany z programu telewizyjnego "Ziarno", nie boi się nowych mediów. Na stronie internetowej www.lasbielanski.pl transmituje na żywo obraz z szopki betlejemskiej, którą zorganizował przed kościołem pokamedulskim na Bielanach. Na co osłu kamera - W ten sposób chcę dotrzeć do większej liczby ludzi. Niech wejdą na stronę internetową, niech zobaczą naszą piękną szopkę - mówi. - Nie było to takie proste technicznie, ale dzięki firmie, która nam pomogła zainstalować sprzęt, udało się. Chcemy jeszcze zamontować moduł dźwiękowy, żeby transmitować uroczystości odbywające się w podziemiach kościoła - dodaje ksiądz. Ale to jeszcze nie koniec medialnych planów niezwykłego kapłana. W internetową kamerę chce wyposażyć również... osła, który stanowi żywą część szopki bożonarodzeniowej. - Każdy, kto będzie głaskał zwierzę, będzie widoczny w Internecie - mówi ksiądz Drozdowicz. Młodzi są zachwyceni Jego pomysł budzi zachwyt młodzieży, która przecież nie wyobraża sobie życia bez Internetu. - To świetna sprawa. Nie widzieliśmy jeszcze takiej szopki - mówią zgodnie Janek, Piotrek i Rafał. Ten ostatni najpierw znalazł obraz z kamery. I od razu postanowił, że musi zobaczyć na żywo Jezuska leżącego w żłobku. Księża i zakonnicy są zadowoleni, że mogą kontaktować się ze sobą i swoimi wiernymi za pomocą sieci www. - Sam papież zachęca przecież kapłanów, aby docierali do ludzi nowymi kanałami, szczególnie do młodych. Gdybyśmy odpuścili sobie Internet jako drogę ewangelizacji, moglibyśmy stracić przez to wiele osób - tłumaczy ks. Jacek Fijałkowski z kościoła pw. św. Stefana przy ul. Czerniakowskiej. Sieć zła i dobra - W sieci jest również przekazywanych sporo złych treści, takich jak pornografia czy rasizm. Jesteśmy po to, aby przekazywać dobre informacje. Mamy szansę, aby pokazywać Boga. Jeżeli w sieci możemy znaleźć wiadomości o świecie, dlaczego nie mamy znaleźć o Kościele i Bogu - mówi. Według o. Zbigniewa Bomerta, dominikanina, wielu braci, którzy wstępują do zakonu, pierwsze informacje uzyskało właśnie przez Internet. - Okazuje się, że gdzieś słyszeli o takim zgromadzeniu, ale jeszcze nie wiedzą dokładnie, o co w tym wszystkim chodzi. Klikają na nasz adres, czytają, a później szukają z nami osobistego kontaktu - mówi o. Zbigniew. Większość młodych osób nie wyobraża sobie życia bez Internetu, dlatego też parafie wychodzą naprzeciw oczekiwaniom swoich wiernych, idą z duchem czasu.

Więcej na następnej stronie

Zamów modlitwę online - U mnie jest mnóstwo młodych osób. Wiem, że głównie w sieci znajdują potrzebne im w codziennym życiu informacje. Przekonałem się o tym, kiedy 24 września spłonął nasz drewniany kościół. Spotykałem się z ludźmi, którzy mówili: "A tak, wiem, czytałem o tym w Internecie" - tłumaczy ks. Jan Popiel, proboszcz parafii pw. św. Łukasza Ewangelisty. Jej strona działa zaledwie od miesiąca i, jak mówią księża, jeszcze trzeba trochę nad nią popracować. - Młodzi ludzie żyją w świecie pełnym komputerów. Musi to być dla nich przestrzeń przyjazna. Niestety, często zdarza się, że jest zbyt brutalna. Dlatego uważam, że mamy tutaj duże pole do popisu - mówi jeden z twórców strony internetowej parafii św. Łukasza Ewangelisty ks. Maciej Galej. Ważne czyste intencje Przez światową sieć www można zamówić również modlitwę. Na wielu stronach internetowych są specjalne miejsca, w których można wpisać treść modlitwy i intencję, w jakiej jest składana. Jeśli kapłani czy zakonnice uznają, że intencja proszącego o wstawiennictwo i modlitwę jest słuszna, możemy liczyć na ich pomoc. W Dominikańskim Duszpasterstwie Akademickim na przykład modlitwy zamówione przez Internet odczytywane są na mszach w niedziele i środy. Jak zauważają uczestniczący w nabożeństwach wierni, jest ich coraz więcej. Kamera nad małym Jezusem Szopka on line to ostatni pomysł Mariana Drozdowicza, jednego z najpopularniejszych stołecznych duchownych. Zanim trafił na plebanię pokamedulskiego kościoła na Bielanach przy ul. Dewajtis, był proboszczem m.in. w Łowiczu i na Syberii. Jest autorem popularnego kilka lat temu telewizyjnego programu dla dzieci "Ziarno". Za jego prowadzenie otrzymał od widzów nagrodę Wiktora. Na msze św. odprawiane przez proboszcza Drozdowicza przychodzą tłumy dzieci. Choć, jak twierdzi ksiądz, nie prowadzi wcale mszy dla dzieci, ale dla całych rodzin. Popieram Kościół w sieci Ks. Józef Kloch, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, jeden ze współzałożycieli portalu Opoka - Uważam, że obecność Kościoła w Internecie jest bardzo dobrym zjawiskiem. Jest to jeszcze jeden sposób, dzięki któremu Kościół może się kontaktować ze swoimi wiernymi. Księża ciągle coś piszą bądź mówią. Okazuje się, że teraz, dzięki Internetowi, przesyłanie tych różnych treści do innych ludzi nie stanowi żadnego problemu. - Internet jest idealną przestrzenią do wspólnego dialogu pomiędzy duchownymi a współczesnym człowiekiem. Pięć lat temu założyliśmy portal katolicki Opoka. Jak wynika z badań, jest to dzisiaj najczęściej odwiedzana polska strona o treści religijnej.