Katowice: Sylwester bezdomnych

KAI

publikacja 02.01.2005 05:07

Sylwestrowa impreza dla około dwustu ubogich i bezdomnych odbyła się w noc noworoczną w katowickim domu sióstr Matki Teresy z Kalkuty.

Spotkanie współorganizowali młodzi księża oraz klerycy Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego, siostry elżbietanki i 20-osobowa grupa młodzieży. Mszy o północy przewodniczył bp Stefan Cichy. Wieczór rozpoczął się o godz. 18.00 projekcją filmu pt. "Misja". Potem było wspólne śpiewanie, modlitwa oraz bigos, ugotowany przez katowickie elżbietanki. Wszyscy uczestnicy otrzymali prezenty - paczki ze słodyczami i odzieżą. Część z nich pochodziła z darów, ofiarowanych przez dzieci z kilku śląskich parafii. Zarówno goście, jak i organizatorzy sylwestra podkreślali jego niezwykłą atmosferę. - Tu jest szczerze - stwierdził 55-letni pan Władek, który przyjechał do sióstr z Dąbrowy Górniczej. - To jest atmosfera radości - dodała 20-letnia Kasia, jedna ze współorganizatorek spotkania. Bp Cichy życzył gościom nietypowego sylwestra, by znaleźli dach nad głową, mieli co jeść, a swoje problemy rozwiązywali z Bogiem. - Chrystus utożsamiał się ubogimi i bezdomnymi. Mówił, że trzeba się o nich szczególnie troszczyć - przypomniał biskup. Msze o północy i składanie życzeń przed kościołami, adoracje Najświętszego Sakramentu, spowiedź przez cały dzień u gdańskich oblatów - to tradycyjne już elementy modlitewnego witania nowego roku w diecezji gdańskiej. Miłośnicy gór mogli powitać Nowy Rok na "Szlaku papieskim" w Beskidach albo na Mszy wśród tatrzańskich szczytów. Wielu górali i turystów, którzy odwiedzają Podhale, powitało Nowy Rok na mszach, które zostały odprawione o północy w wielu tamtejszych świątyniach, m.in. na Wiktorówkach i Kalatówkach.