publikacja 22.01.2005 05:50
To był wielki patriota, który całe życie służył Polsce, wierny rodzinnej tradycji - powiedział KAI Prymas Polski kard. Józef Glemp o zmarłym 20 stycznia w nocy Janie Nowaku-Jeziorańśkim, legendarnym "Kurierze z Warszawy".
To był wielki człowiek, które całe życie oddał Polsce - mówił z uznaniem Prymas Polski. - Był wierny rodzinnej tradycji, wśród jego przodków był powstaniec styczniowy, który został powieszony przez rosyjskich zaborców na stokach Cytadeli - przypomniał kard. Glemp. Wspomniał jedno z ostatnich spotkań z Nowakiem-Jeziorańskim, gdy ten, choć przykuty do wózka inwalidzkiego, wziął udział w obchodach 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Umiał docenić rolę Kościoła w walce o demokrację i niepodległość, uznawał jego miejsce w życiu kraju, doskonale współpracował z nim - zarówno gdy był dyrektorem Radia Wolna Europa i współpracował z jej kapelanem, ks. Kirshcke, jak również później, gdy Polska odzyskała niepodległość - stwierdził kard. Glemp. Z kolei abp Józef Życiński nazwał Nowaka-Jeziorańskiego człowiekiem krystalicznym. Przypomniał, że pierwszy raz spotkał się z Janem Nowakiem Jeziorańskim w Waszyngtonie po wyborze Karola Wojtyły na Papieża. - Od razu urzekł mnie swoja miłością do Ojczyzny i głęboką wiarą. Byłem mile zaskoczony jak wszystko co dotyczyło spraw Polski łączył z nauczaniem Ojca Świętego, troską o Kościół i w tym Kościele widział wielkie wsparcie dla przemian w naszym kraju - wspomina metropolita lubelski. Do drugiego spotkania doszło na ziemi tarnowskiej, gdzie Jan Nowak Jeziorański lądował w czasie wojny samolot, gdy kursował jako łącznik między Polską a Zachodem. W ostatnim czasie abp Życińśki odwiedzał go chorego w domu i w szpitalu. Jan Nowak Jeziorański był też zaproszony z głównym wykładem na Kongres Kultury Chrześcijańskiej na KUL. Miał mówić nt. "Patriotyzm a nacjonalizm", nie mógł jednak przyjechać, lecz przysłał swe wystąpienie. Metropolita lubelski podkreśla, że w wyczuciu polskich spraw Jan Nowak Jeziorański "miał wyjątkowy zmysł realizmu". To on podsumowując program wyborczy lewicy we wrześniu 1995 r. powiedział: "sugerować, że z PZPR można otrzymać socjaldemokracje, to tak jakby się sugerowało, że związek bezbożników może się przekształcić w Sodalicje Mariańską. Ja w to nie wierzę". Abp Życiński przyznaje, że i jego bardzo bolało, gdy w stronę Nowaka Jeziorańskiego kierowano żenujące, prymitywne insynuacje o rzekomej współpracy z Gestapo w czasie wojny. - Dzięki Bogu doczekał momentu, gdy historyk dr Paweł Machcewicz w aktach IPN znalazł nazwiska tych, którzy preparowali te oskarżenia. Można tylko ubolewać, że nikt, z tych, którzy powinni się czuć współodpowiedzialni za tę prowokacje, nie skierował do umierającego człowieka słowa przepraszam - mówi metropolita lubelski. I dodaje: - Dla nas to tym większe zobowiązanie, byśmy potrafili docenić krystaliczność tej osoby i jego głębokie zakorzenienie w Ewangelii.
Zdaniem kard. Franciszka Macharskiego "Kurier z Warszawy" pozostanie w pamięci Polaków. - Nigdy nie zapomnimy Jana Nowaka Jeziorańskiego, nie powinna też ustać nasza wdzięczność wobec niego. Był wielkim człowiekiem, który od czasów swojej młodości wszystko dał dla swojej Ojczyzny, dla człowieka, pamiętając o tym jakie są największe wartości i nie uchylając się od podejmowania potężnego trudu. Przyjazny, otwarty, wspaniały. Modlę się za spokój jego duszy i o to, by znalazł następców wśród nas, zwykłych, szarych ludzi - powiedział kardynał. Jan Nowak-Jeziorański urodził się 15 maja 1913 roku w Warszawie. Do wybuchu II wojny światowej był starszym asystentem w Katedrze Ekonomiki Uniwersytetu w Poznaniu. We wrześniu 1939 roku walczył na Wołyniu. Dostał się do niewoli niemieckiej, z której udało mu się uciec. Od 1940 roku działał w podziemiu w Akcji "N" - zakonspirowanej komórce rozprowadzającej materiały propagandowe wśród Niemców. W latach 1943-45 odbywał kurierskie wyprawy z Warszawy do Sztokholmu i Londynu. Był ostatnim emisariuszem rządu w Londynie, który dotarł do Warszawy tuż przed wybuchem Powstania Warszawskiego. Walczył w Powstaniu Warszawskim, podczas którego wziął ślub z Jadwigą z Wolskich, łączniczką "Gretą". Jego żona zmarła w 1999 roku. Jan Nowak Jeziorański, pisarz i polityk, za zasługi w czasie wojny został awansowany do stopnia kapitana i odznaczony Krzyżem Virtuti Militari oraz Krzyżem Walecznych. Po wojnie został redaktorem polskiej sekcji BBC w Londynie, a następnie przez 25 lat kierował sekcją polską Radia Wolna Europa w Monachium. Potem wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Był konsultantem Państwowej Rady Bezpieczeństwa USA za prezydentury Cartera i Reagana. Zaangażował się w działalność w Kongresie Polonii Amerykańskiej. Po przełomie 1989 roku zaczął przyjeżdżać do kraju. Do 1993 roku prowadził w telewizji cykl programów "Polska z oddali". Wspierał także nasze starania o wejście do NATO. Po powrocie do kraju w czerwcu 2002 r., jako komentator polityczny, zachęcał do tolerancji, przełamywania negatywnych stereotypów dotyczących innych narodowości i do prowadzenia twórczego dialogu. Był orędownikiem przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. W 1994 roku otrzymał najwyższe polskie odznaczenie - Order Orła Białego. Dwa lata później został uhonorowany najwyższym cywilnym odznaczeniem Stanów Zjednoczonych - Medalem Wolności. Polska Rada Chrześcijan i Żydów nadała mu tytuł Człowieka Pojednania za rok 2002. Uhonorowano go za wkład w dialog chrześcijańsko-żydowski w Polsce. Nowak Jeziorański jest też kawalerem orderu Polonia Restituta i Orderu Wielkiego Księcia Gedymina.