Gdańsk: Odgrzewana sensacja

Gazeta Wyborcza/a.

publikacja 18.03.2005 10:21

Z błogosławieństwem Papieża wyrośnie pod Gdańskiem największy w Polsce kompleks edukacyjny - od przedszkola po uniwersytet. Teren pod niego podarował zagadkowy biznesmen. Szkołę stawia równie tajemniczy zakon: Legioniści Chrystusa - w sensacyjnym tonie donosi Gazeta Wyborcza.

Dalej dziennik napisał: Bielkowo to wieś przyklejona do Gdańska. Na zajmującym 30 hektarów wzgórzu schodzącym łagodnie do jeziora góruje kompleks kilkunastu budynków otoczonych parkiem i płotem. Tak ma wyglądać pierwsze w Polsce centrum szkoleniowe Legionistów Chrystusa. Znajdą się w nim przedszkole, podstawówka, gimnazjum i liceum. Kompleks przyjmie 2 tys. uczniów z Polski. Budowa ruszy latem. Miesięczne czesne dla uczniów wyniesie około 500 euro. Stać będzie na to tylko elitę finansową. Legioniści chcą zatrudnić cywilnych nauczycieli. Na tym ich plany się nie kończą. Kilka kilometrów dalej - w sąsiedniej gminie Straszyn - zakon chce wybudować uniwersytet. Sto hektarów czeka tylko na zmianę planu zagospodarowania. Śmiałość projektu przyćmiewa centrum, które pod Toruniem budują redemptoryści. Inwestycja o. Rydzyka wygląda niepozornie na tle planów Legionistów Chrystusa. - Legioniści? To coś nowego - usłyszeliśmy od jednego z redemptorystów. Rodzicom wstęp wzbroniony Legioniści Chrystusa to jeden z nowych zakonów w Kościele katolickim. Dla jednych to organizacja, która ma przeciwstawić się laicyzacji Europy. Innym kojarzą się z konserwatywnym nurtem Kościoła reprezentowanym m.in. przez Opus Dei. Zakon chce wychowywać "integralne osoby" i "przygotowywać profesjonalnych liderów", którzy mają się przyczynić do "uformowania społeczeństwa zbudowanego na fundamentach chrześcijańskiej miłości i sprawiedliwości". Edukacja rozpocznie się w stojącym nieco na uboczu przedszkolu. Znajdzie się tam miejsce dla 200 dzieci. Po drugiej stronie wewnętrznej ulicy rozłoży się wieloskrzydłowy budynek, gdzie ulokowane zostaną podstawówka, gimnazjum i liceum. Kompleks szkolny został podzielony na dwie części z osobnymi wejściami dla chłopców i dziewcząt. Szkołę zorganizowano tak, aby chłopcy nie mieli kontaktów z dziewczynkami. Regulamin jest ostry - obcym nie wolno wchodzić do szkoły. Zakaz ma dotyczyć też rodziców. Będą mieli wstęp wyłącznie do dwóch budynków recepcyjnych. - A po co mają chodzić po szkole? - pyta Andrzej Sotkowski, architekt z pracowni ZAPA, która przygotowuje projekt. - Jeśli zechcą porozmawiać z dyrekcją, pedagogiem , to pójdą do pomieszczeń administracyjnych. Ojciec Bernard unika "Gazety" Więcej o inwestycji próbowaliśmy się dowiedzieć od ojca Bernarda z zakonu Legionistów Chrystusa. Przez dwa tygodnie był nieuchwytny. Nie chciał rozmawiać o planach centrum. 30 hektarów pod szkoły podarował zakonowi Polikarp M., 70-letni gdańszczanin, który dorobił się na hodowli świń. Ale sam gest Polikarpa M. nie wystarczyłby do realizacji projektu. Ze zdobyciem pieniędzy zakon nie powinien mieć jednak problemów. Robi to m.in. przez internet oraz wyspecjalizowanych w marketingu Legionistów Chrystusa.

Więcej na następnej stronie

"Tak! Ojcze, przekazuję pieniądze, bo chcę pomóc Legionistom kształcić przyszłych księży" - taka formułka wita potencjalnych donatorów na internetowej witrynie zakonu. Polikarp - darczyńca Legionistów Niewiele osób w Trójmieście potrafi cokolwiek powiedzieć o Polikarpie M. Wiadomo, że tuż po wojnie przyjechał do Gdańska z Podlasia. Obecnie ten 70-letni, zwalisty mężczyzna chce pozostać w cieniu. Odmawia propozycji spotkania. - Porozmawiać możemy najprędzej jesienią - ucina. - To bardzo zamożny człowiek, który żyje bardzo skromnie w czteropiętrowym bloku w Gdańsku Oliwie - twierdzi jeden z jego znajomych. - Wielki dobroczyńca. - Jak Polikarp M. przyjechał po wojnie do Polski, miał tylko kartonową walizeczkę i trochę ubrań. Jakiś dobry człowiek napotkany na dworcu wziął go do domu, dał jeść, przenocował, a następnego dnia załatwił pracę w stoczni - opowiada Leszek Grombala, wójt gminy Kolbudy, w której leży Bielkowo. - Polikarp do dzisiaj go szuka, żeby podziękować. Wiadomo, że darczyńca Legionistów skończył zawodówkę i został kotlarzem - to jeden z najcięższych zawodów w stoczni. Na początku lat 70. pod Gdańskiem zaczął hodować świnie. - Szybko dorobił się hodowli liczącej 5 tys. świń i dużych pieniędzy - wspomina inna osoba związana z Polikarpem M. - Był głodny ziemi i ciągle ją dokupował. Sporo tego było, bo kosztowała złotówkę za metr kwadratowy, a i tak nikt jej nie chciał. Wójtowi Grombale Polikarp opowiadał, że na pomysł edukacyjnej inwestycji wpadł w czerwcu 1998, kiedy jechał z Tunisu do Kartaginy. Zobaczył znakomity uniwersytet na obrzeżach dużego miasta. Pomyślał sobie, że podobny przydałby się w Polsce. O Legionistach Chrystusa miał opowiedzieć Polikarpowi znajomy ksiądz. W ten sposób doszło do spotkania z ojcem Bernardem, dyrektorem Legionistów w Gdańsku. Zamiast trzech hektarów, których potrzebował zakonnik, Polikarp M. podarował mu 30. - Może to prawda, może nie. Jak podacie moje nazwisko, będę bardzo zagniewany - mówi Polikarp M. - Nie życzę sobie pisania o mnie i szkole. Kim są Legioniści Chrystusa Zakon legionistów Chrystusa to jedno z najmłodszych zgromadzeń zakonnych w Kościele rzymskokatolickim. Dla jednych jest to organizacja mająca się przeciwstawić laicyzacji Europy, inni kojarzą ją z konserwatywnym nurtem Kościoła reprezentowanym m.in. przez Opus Dei. Zakon założył w 1941 roku w suterenie sklepu w stolicy Meksyku młody zakonnik Marcial Maciel. Choć sam nie zdobył wykształcenia, postanowił stworzyć organizację edukacyjną. W ciągu 60 lat działalności Legioniści stworzyli ponad sto szkół i dziesięć uniwersytetów w kilkunastu krajach na całym świecie. Ich celem jest nie tylko nauczanie, ale i formacja duchowa, społeczna wychowanków. Legioniści wychowali pokolenia księży, zakonników i świeckich katolików.

Więcej na następnej stronie

Dzięki dochodom z działalności edukacyjnej i ofiarności swoich członków zakon stał się potężną organizacją ekonomiczną, zdobywając wpływy w Watykanie. W 2003 r. Legioniści zorganizowali w swojej rzymskiej siedzibie zamknięty, jeden z pierwszych pokazów filmu "Pasja" Mela Gibsona. Ich gościem był m.in. kard. Dario Castrillon Hoyos, prefekt kongregacji ds. duchowieństwa. Po pokazie stwierdził, że film przedstawiający mękę i śmierć Jezusa Chrystusa powinien zobaczyć każdy ksiądz. Odrzucił też zarzuty o antysemityzm dzieła Mela Gibsona. Hoyos uznawany jest za przywódcę watykańskiego ruchu mającego przywrócić na łono Kościoła ultrakatolickie ruchy - do jednego z nich należy Gibson. W Polsce Legioniści działają od 1996 r. Siedziba oddziału w Krakowie podlega centrali w Niemczech. W Gdańsku pojawili się w 1997 r. i przez kilka lat mieli swoją siedzibę w kamienicy przy ul. Stągiewnej. Kompleks w Kolbudach ma być ich ogólnopolskim Centrum Edukacyjnym. Legioniści starają się być obecni nie tylko w życiu Kościoła. W 2002 roku zorganizowali charytatywną akcję "Kilo", podczas której zbierali w hipermarketach dary dla ubogich. Legioniści są atakowani nie tylko za konserwatywne poglądy. Na początku 2000 roku w Stanach Zjednoczonych ukazała się książka "Klub ciszy" opisująca przypadki molestowania seksualnego w zakonie. Grupa wychowanków oskarżyła ojca założyciela o pedofilię. Wybuchł skandal. Ojciec Maciel stanowczo zaprzeczał oskarżeniom. Watykan wstrzymał się od wyjaśnienia sprawy. Rosnąca potęga Legionistów jest również przyczyną niechęci w Stanach Zjednoczonych, gdzie pieniądze płyną do niego nie tylko ze szkół, ale również za pośrednictwem wykształconych przez zakon misjonarzy. Dlatego w kilku diecezjach doszło do konfliktu księży z zakonnikami. Trzy z nich zabroniły działalności Legionistom na swoim terenie. Zakony w Bielkowie Zakonnicy już przed wiekami byli obecni w Bielkowie. Pierwsze wzmianki o wsi Groß Boelkau pochodzą z XIV wieku. W 1395 r. wielki mistrz krzyżacki Konrad von Jungingen nadaje klasztorowi Kartuzów wieś Bielkowo wraz z młynem i przysiółkiem zwanym Kolbudami, zwalniając ją równocześnie od wszelkich ciężarów i służebności. Do tradycji nawiązują i Legioniści, którzy od trzech lat nie uznają ciężarów podatkowych nałożonych przez gminę. Bp Tadeusz Pieronek: Legioniści zaczęli pojawiać się w Polsce w roku 1992. Na Zachodzie są bardzo prężnym zgromadzeniem zajmującym się edukacją. Mają potężny dom na Via Aurelia w Rzymie. Są cenni dla Kościoła i jeśli wzbudzają kontrowersje, to wśród tych, którym siła Kościoła się nie podoba. Nie mam do nich zastrzeżeń. Są trochę tradycyjni, ich działalność z całą pewnością mieści się w ramach współczesnego pluralizmu. Pamiętam, że kiedyś prosili mnie o przeczytanie książki o ich meksykańskich założycielach, ale już dawno nie miałem z nimi kontaktu. Od redakcji: Sensacja GW jest nieco odgrzewana. Ponad pięć lat temu, 3 grudnia 1999 roku, Dziennik Bałtycki napisał: Szkoła i uniwersytet w Bielkówku Legioniści Chrystusa będą budować Zgromadzenie Rzymsko-Katolickie Legionarios De Cristo z Hiszpanii chce w Bielkówku, na terenie darowanym przez osobę prywatną, zbudować Zespół Dydaktyczno-Naukowy. Wspólnie z darczyńcami chcą dać 3 mln dolarów. Władze Kolbud otrzymały list intencyjny.

Więcej na następnej stronie

Placówka oświatowa składać się ma z przedszkola, szkoły podstawowej, gimnazjum, liceum oraz docelowo trzech wydziałów uniwersyteckich. W planie jest zaplecze sportowe, domy dla kadry naukowej i hotelik asystencki. Przewiduje się też budowę zespołu kulturalno-oświatowego w Lublewie z domami studenckimi. Kolbudzka gmina nie będzie musiała wyłożyć na ten cel nawet złotówki. Jeśli rada pozwoli - Potrzebna jest tylko zgoda Rady Gminy Kolbudy na zmianę planu miejscowego zagospodarowania terenu i przekształcenie gruntu rolnego na cele oświatowe - powiedział wicewójt, Leszek Grombala. - Myśle, że radni podejmą taką decyzję i nie będą z nią zwlekać. Ma to być pierwszy taki zespół dydaktyczny w Polsce, budowany przez zakon Legionarios De Cristo. Nobilitacją dla gminy jest fakt, że to nas wybrano. Popieram budowę zespołu dydaktycznego, ponieważ służył on będzie naszym mieszkańcom, da zatrudnienie grupie osób, a my nie musimy wyłożyć pieniędzy z gminnej kasy. Bardzo wzrośnie ranga kolbudzkiej gminy, gdy przedsięwzięcie wejdzie w fazę realizacji. Rozmowa z zakonem z Madrytu - Zanim list intencyjny wpłynął do urzędu, przez kilka tygodni prowadziłem rozmowy z polskimi i zagraniczymi przedstawicielami zakonu z Madrytu. Jestem przekonany, że jest to poważna oferta - mówi wicewójt Grombala. W dokumencie przysłanym przez zakon czytamy, że na inwestycję chce on wspólnie z darczyńcami przeznaczyć 3 mln USD i potem corocznie przez 10 lat wpłacać duże kwoty. Jak dowiedzieliśmy się w Kurii Metropolitalnej Gdańska Zgromadzenie Rzymsko-Katolickie Legionarios De Cristo jest legalnie działającym zakonem, który od niedawna pojawił się na terenie Pomorza. Legionarios De Cristo Zgromadzenie Rzymsko-Katolickie Legionarios De Cristo powstało w 1941 roku w Hiszpanii, wraz ze stowarzyszeniem ludzi świeckich Królestwo Chrystusa. Jego założyciel Marcial Maciel jeszcze żyje. Jest on rówieśnikiem Papieża - powiedział pochodzący z Meksyku ojciec Bernard Skertchly. - Legioniści Chrystusa są w Polsce od 4 lat. Siedziba główna mieści się w warszawie, jest też dom w Krakowie i teraz powstaje siedziba w Gdańsku Osowej, przy ul. Minerwy 2. - Przyjechaliśmy tutaj, aby się od was uczyć, bo Polacy są bardzo wartościowym narodem, a jednocześnie jest to fantastyczny kraj, w którym wiele można zrobić dla Kościoła, ludzi i Chrystusa.


Warto też przypomnieć, że do Legionistów Chrhstusa wielokrotnie publicznie zwracał się Ojciec Święty Jan Paweł II. Pozdrowił ich nawet z okna kliniki Gemelli w minioną niedzielę 13 marca br.
Więcej na następnej stronie

1 lutego br. o "tajemniczym zakonie" informowała KAI: Jan Paweł II wyraża uznanie legionistom Chrystusa i stawia przed nimi nowe zadania Uznanie dla dotychczasowych osiągnięć legionistów Chrystusa i ukazanie im zadań na przyszłość, pod nowym kierownictwem, zawiera orędzie Jana Pawła II do uczestników kapituły generalnej tego zgromadzenia zakonnego. W dokumencie z 31 stycznia papież złożył także hołd założycielowi wspólnoty o. Marcialowi Macielowi, który kierował nią 64 lata, a obecnie jego obowiązki przejął o. Alvaro Corcuera. "Znajdujecie się w historycznej chwili dla życia waszego instytutu, gdy otwiera się przed nim nowy etap" - napisał Ojciec Święty. Podkreślił, że "mieliście radość kroczyć 64 lata pod kierunkiem swego założyciela", a w tym czasie zgromadzenie to wzrastało i rozwijało aż do osiągnięcia dojrzałości. "Obecnie będziecie musieli kontynuować tę drogę pod kierunkiem nowego dyrektora generalnego, nawet jeśli nie zabraknie wam towarzystwa, ojcowskiej miłości i doświadczenia ojca Maciela, który zrzekł się nowego mandatu" - podkreślił papież. Dodał, że zobowiązuje to członków zgromadzenia "do strzeżenia, przeżywania i wiernego przekazywania darów, jakie przez niego otrzymaliście od Pana". Ojciec Święty powierzył legionistom zadanie rozwijania dzieła, którego inspiratorem był założyciel, a które "próbuje wyróżniać się oddaniem w służbie Kościołowi i formacją młodzieży na mocnych zasadach chrześcijańskich i ludzkich". Są one oparte na osobistej wolności i odpowiedzialności, przyczyniając się w ten sposób do duchowej, społecznej i kulturalnej dojrzałości młodych ludzi, w wierności Urzędowi Nauczycielskiemu i w pełnej wspólnocie z papieżem - podkreślił Jan Paweł II. Wyznał też z zadowoleniem, że mógł uczestniczyć przy różnych okazjach w życiu zgromadzenia, dokładniej gdy ostatecznie zatwierdzał jego konstytucje w czerwcu 1983 i ostatnio, gdy zaaprobował statuty Ruchu "Regnum Christi", związanego z legionistami. Zachęcił ich do "promieniowania swą duchowością i dynamizmem apostolskim, bogatym różnorodnością dzieł i zawsze otwartym na nowe sposoby wyrazu, stosownie do najpilniejszych potrzeb Kościoła w różnych czasach i miejscach". Papież zaznaczył, że warunkiem owocności ich misji będzie wierność charyzmatowi instytutu i mocna jedność z Opoką Piotrową. 27 stycznia abp Franc Rode CM, prefekt Kongregacji Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, przewodniczył na życzenie o. Maciela mszy św. w bazylice Matki Bożej z Guadalupe. Świątynia ta i należąca do niej parafia są zarządzane przez legionistów Chrystusa. W czasie liturgii główny celebrans podziękował ojcu założycielowi za to, że "z wielką roztropnością, mądrością i siłą był dyrektorem generalnym ponad 60 lat", obecnie zaś przekazał kierowanie instytutem w młodsze ręce "z uzasadnionym uczuciem, że spełnił swój obowiązek jak prawdziwy żołnierz Chrystusa, któremu towarzyszyły cześć i wdzięczność jego synów duchowych". Jednocześnie złożył najlepsze życzenia nowemu przełożonemu, aby "kontynuował obraz Boży". Zgromadzenie Legionistów Chrystusa (LC) założył 3 stycznia 1941 wspomniany kapłan meksykański o. Marcial Maciel Degollado w celu, jak to określił, "budowania i szerzenia Królestwa Chrystusowego na ziemi, zgodnie z wymaganiami sprawiedliwości i miłosierdzia chrześcijańskiego". Założyciel, rówieśnik Jana Pawła II, ukończył zaledwie szkołę podstawową, stworzył jednak program szkolny, który zrewolucjonizował system oświatowy w Meksyku. Głównym obszarem działania zgromadzenia są środowiska intelektualne, pracownicy umysłowi i robotnicy. Instytut został ustanowiony kanonicznie 13 czerwca 1948 r., a tzw. dekret pochwalny, czyli zatwierdzenie papieskie, uzyskał 6 lutego 1965 r. W 1970 r. Paweł VI powierzył legionistom pracę duszpasterską w meksykańskiej diecezji Chetumal-Cancún, obejmującej południowy stan Quintana Roo na Jukatanie, zamieszkany głównie przez Indian z grupy Majów. Od 23 stycznia br. na czele zgromadzenia stoi 47-letni o. Alvaro Corcuera Martinez del Rio z Meksyku. Od 1987 r. był rektorem ośrodka wyższych studiów legionistów w Rzymie. W latach 1993-2000 był także rektorem kierowanej przez zgromadzenie Papieskiej Akademii "Regina Apostolorum". Generalnym wikariuszem wybrany został ponownie o. Luis Garza Medina, pełniący tę funkcję od r. 1992. Pozostali członkowie władz pochodzą z Hiszpanii, Irlandii, Stanów Zjednoczonych, Meksyku i Chile. Obecnie na świecie jest ok. 650 kapłanów-legionistów Chrystusa i 2,5 tys. seminarzystów. Prowadzą oni 22 placówki akademickie, w tym 12 uniwersytetów i 158 szkół różnych stopni. Do Polski przybyli, na zaproszenie Jana Pawła II, w 1996 roku. Rok później byli już w Gdańsku. Wokół zgromadzenia istnieje ruch apostolski "Regnum Christi", także założony przez o. Maciela i liczący ok. 65 tys. członków: świeckich oraz diakonów i kapłanów.