Szkocja: Homoseksualizm nie jest przeszkodą

Życie Warszawy/a.

publikacja 24.03.2005 14:27

Szkocki Kościół oficjalnie uznał, że bycie homoseksualistą nie jest przeciwwskazaniem do otrzymania święceń kapłańskich - informuje Życie Warszawy. [**Porozmawiaj o tym na FORUM :.**][1] [1]: http://forum.wiara.pl

To pierwsze tak otwarte stanowisko szkockiego Kościoła episkopalnego czyli odłamu anglikanizmu, najpopularniejszego wyznania w Wielkiej Brytanii. – Nie postrzegamy faktu, że ktoś jest w bliskim związku z osobą tej samej płci, jako przeszkody w wykonywaniu kościelnej misji – czytamy w oświadczeniu Kościoła. – Jeśli homoseksualista poczuje powołanie, to nie może być tak po prostu odrzucony. Ma do zaoferowania Kościołowi równie dużo, co ludzie heteroseksualni – tłumaczy wielebny Bruce Cameron, stojący na czele szkockiego Kościoła. To zupełnie inne myślenie, niż to propagowane przez Kościół angielski. Tam gej może być wyświęcony tylko pod warunkiem, że nie jest z nikim związany. Przywódcy Kościoła anglikańskiego wielokrotnie krytykowali działania amerykańskiego Kościoła, który zgodził się udzielić święceń przyznającemu się otwarcie do swojego homoseksualizmu Gene’owi Robinsonowi. Dostało się też duchownym z Kanady, którzy dawali błogosławieństwa parom tej samej płci. Anglicy domagali się nawet zawieszenia Kanady na trzy lata w Radzie Konsultacyjnej Kościoła. – Duchowni są postrzegani jako wzór chrześcijańskiej postawy dla innych ludzi. W tym przypadku aktywny homoseksualista nie może być akceptowany jako pastor – podkreśla rzecznik Kościoła angielskiego. Tym bardziej dziwi zdecydowana postawa Kościoła szkockiego. Została ona bardzo szybko pochwalona przez środowiska gejowskie na całym świecie. – Nie jesteśmy teologami, ale bardzo podoba nam się delikatne podejście szkockiego Kościoła – przyznaje Alan Wardle, rzecznik Stonewall – organizacji walczącej o równe prawa dla homoseksualistów. – To naprawdę bardzo żałosne, że anglikanie kłócą się z powodu tak mało znaczącej kwestii. Powinni się chyba skupić na tak ważnych problemach, jak światowa bieda czy epidemia AIDS – dodaje Wardle. Szkoccy duchowni mają nadzieję, że ich stanowisko rozpocznie debatę w środowisku anglikańskim. Obawiają się bowiem rozłamu w całym Kościele. Porozmawiaj o tym na FORUM :.