Kard. Meisner: Spotkanie z dwoma papieżami

KAI

publikacja 06.05.2005 13:56

Na spotkanie w Kolonii "z dwoma papieżami" zaprosił polską młodzież kard. Joachim Meisner 5 maja w Lublinie.

Metropolita Kolonii, odpowiedzialny za prace komitetu przygotowującego XX Światowy Dzień Młodzieży, otrzymał doktorat honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Wczoraj późnym wieczorem uczestniczył w specjalnym koncercie "W drodze do Kolonii" w lubelskiej Filharmonii. Kard. Meisner zapewnił, że przygotowania do ŚDM idą zgodnie z planem. Opowiedział, jak trzy tygodnie przed śmiercią Jan Paweł II pytał go, czy w Kolonii jeszcze czekają na Papieża. - Teraz będziemy mieli spotkanie młodzieży, w którym uczestniczyć będą dwaj papieże. Ten pierwszy to Jan Paweł II, który zaprosił młodzież i teraz będzie "z góry" wśród nas. I ten drugi Papież, urzędujący Benedykt XVI. Zapraszam wszystkich, przyjedźcie do Kolonii, przeżyjecie cud z dwoma papieżami. Dwóch papieży i milion albo i więcej uczestników - mówił kard. Meisner. Opowiedział też, że kiedy po wyborze nowego Papieża podszedł do kard. Ratzingera, by złożyć mu hołd już jako następcy Jana Pawła II, próbował zaprosić go na spotkanie młodzieży do Kolonii, ale ze wzruszenia zabrakło mu słów. - Po prostu rozpłakałem się, również dlatego, że kard. Ratzinger jest moim bliskim przyjacielem. Papież zorientował się o co chodzi, uderzył mnie w ramię i powiedział: nie bój się, przyjadę do młodych do Kolonii. Kamień spadł mi z serca- opowiadał. Kard. Mesiner zauważył, że już po Światowym Dniu Młodzieży w Paryżu Jan Paweł II pytał go, czy da się zorganizować takie spotkanie w Kolonii. Jak wyjaśnił, Papież powiedział mu wtedy, że po tym, jak największe katastrofy XX wieku rozpoczęły się w Niemczech, chciałby, żeby w XXI wieku właśnie z Niemiec wyszedł impuls do ruchu, który poruszy całą Europę, cały świat. - To powiedział polski Papież w kontekście sąsiedztwa z Niemcami. On był wielkim chrześcijaninem. O tym myślałem dziś podczas zwiedzania obozu koncentracyjnego w Majdanku. Musiałem aż wstrzymać oddech - mówił kard. Meisner. Zapytany, czy młodzi ludzie mogą odegrać rolę w procesie jednoczenia Europy przez chrześcijaństwo, kard. Meisner odpowiedział, że "w historii świat zmieniał się tylko albo za pośrednictwem młodych ludzi, albo starych - bardzo stary Abraham i młoda dziewczyna Maryja". Podkreślił, że "schorowany staruszek" Jan Paweł II potrafił zebrać wokół siebie wiele milionów młodych i tę linię dialogu z młodzieżą chce kontynuować jego następca, który już po inauguracji pontyfikatu mówił do niemieckich pielgrzymów, że cieszy się na spotkanie w Kolonii. - Młodzież jest siłą napędową, motorem przyszłości. Wskażcie mi jakieś miejsce w Europie czy na świecie, gdzie tyle młodych przyjdzie szukać pozytywnego celu? - pytał.