„Nie" paradzie gejów

Życie Warszawy/a.

publikacja 18.05.2005 07:49

Prezydent Lech Kaczyński nie chce się zgodzić na organizację w stolicy parady gejów i lesbijek - donosi Życie Warszawy.

– Będzie jak przed rokiem. Żadnych zmian – ucina. W ubiegłym roku członkowie organizacji skupiających gejów i lesbijki nie dostali zgody na paradę. Miasto tłumaczyło, że przeciwko niej będzie protestować Młodzież Wszechpolska i może dojść do zamieszek. Dostali zgodę, ale... W tym roku od 10 do12 czerwca w stolicy mająsię odbywać Dni Równości. Ich celem jest zwrócenie uwagi na problemy osób wykluczanych ze społeczeństwa i dyskryminowanych z różnych powodów. Oprócz wykładów i imprez kulturalnych na 11 czerwca została zaplanowana parada równości. Miała przejść sprzed Sejmu przed PKiN. W tej sprawie organizatorzy spotykali się już z władzami miasta. – Lucjan Bełza, dyrektor biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, powiedział, że jeśli będziemy działać w granicach prawa, dostaniemy zezwolenie na paradę – twierdzi Tomasz Bączkowski, prezes Fundacji Równości. – Złożyliśmy już całą dokumentację potrzebną do wydania pozwolenia na przemarsz. Wspólnie z miastem ustaliliśmy też jego trasę. Po spotkaniu z panem Bełzą mieliśmy wrażenie, że wszystko jest na dobrej drodze. ... prezydent mówi: Nie! Jednak prezydent Kaczyński powiedział wczoraj zdecydowane „nie” paradzie. Pytaniami o nią był zresztą wyraźnie poirytowany. – Jak pan Bełza chce, to niech się spotyka z organizatorami przemarszu. Ja też mogę się z nimi spotkaći podać im rękę, alena paradę zgody nie wydam – mówi Kaczyński. – Może prezydent ma już jakieś informacje o tym, że jest ona niezgodna z prawem? Możena11czerwca jest planowana jakaś impreza rządowa czy kulturalna? – dociekał zapytany o sprawę Lucjan Bełza. Prawdopodobnie powód niewydania zgody na paradę będzie taki sam jak przed rokiem. Miasto boi się ataku Młodzieży Wszechpolskiej. – Zrobimy wszystko, by do przemarszu gejów nie doszło – zapowiedział wczoraj Cyprian Gutkowski, szef MW na Mazowszu. Tomasz Bączkowski z Fundacji Równości jak na razie wstrzymuje się z komentarzami. – Zaczekamy na oficjalną odpowiedź urzędników – mówi.