Stambuł: Kto może odwołać patriarchę?

Gazeta Wyborcza/Rzeczpospolita/www.cerkiew.pl/a.

publikacja 25.05.2005 10:59

Prawosławny patriarcha Jerozolimy został wczoraj odwołany z urzędu - twierdzi Gazeta Wyborcza. Według Rzeczpospolitej to nieprawda. Obdarujący w Stambule Synod nie ma prawa do zdjęcia ze stanowiska Irineosa I ani do wybrania jego następcy. Muszą to zrobić biskupi Kościoła jerozolimskiego.

Według Gazety Wyborczaj sprawa wygląda tak: Prawosławny patriarcha Jerozolimy został wczoraj odwołany z urzędu. Dlaczego? Irineos I sprzedawał żydowskiemu biznesmenowi cerkiewną ziemię w chrześcijańskim kwartale Jerozolimy Patriarcha Irineos I, który przewodził prawosławnej i greckojęzycznej Cerkwi w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej, został w marcu tego roku oskarżony przez palestyńskie media o sprzedaż ziemi żydowskiemu biznesmenowi. Wczorajsza decyzja prawosławnego synodu dowodzi, że hierarchowie dali wiarę tym zarzutom. Pokazuje też, że na jerozolimskim Starym Mieście wciąż trwa arabsko-żydowska "wojna o ziemię". Zarówno Palestyńczycy, jak i Izrael uważają Jerozolimę za swą stolicę, a przyszła przynależność państwowa miasta jest do dziś jednym z najtrudniejszych punktów wszelkich negocjacji pokojowych między obiema stronami. Przed kilku laty wśród Żydów amerykańskich zawiązała się niewielka organizacja propagująca wykupywanie ziemi w Jerozolimie, aby tym samym postawić przyszłych negocjatorów pokojowych przed faktem dokonanym. Dla Palestyńczyków sprzedaż działek na historycznym Starym Mieście w Jerozolimie stała się synonimem zdrady. W konflikcie arabsko-izraelskim prawosławna Cerkiew tradycyjnie opowiada się po stronie Palestyńczyków i dlatego ujawnienie wartej milion dolarów transakcji, w której Irineos I sprzedawał ziemię Żydowi, wywołała w Cerkwi prawdziwe trzęsienie ziemi. Skandal był tym większy, że Irineos I podpisywał umowy sprzedaży w tajemnicy przed współpracownikami, łamiąc w ten sposób prawo kościelne, a biznesmen otwarcie przyznał się do ideologicznych związków z "ruchem wykupu ziemi". Odwołania Irineosa I domagała się większość prawosławnych biskupów w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej. Na zdjęcie go z urzędu zgodził się też król Jordanii, który - dzięki przywilejowi odziedziczonemu po osmańskich władcach - ma prawo zatwierdzać prawosławnych dostojników kościelnych w Palestynie (i w Jerozolimie). Choć jednak prawosławne Cerkwie w poszczególnych krajach są z zasady autokefaliczne (czyli od siebie niezależne), to obsada urzędu patriarchy Jerozolimy jest wyjątkiem z racji historycznej rangi miasta. Prawosławni hierarchowie z całego świata zebrali się więc wczoraj w Stambule w rezydencji Bartłomieja I (patriarchy Konstantynopola i honorowego przywódcy całego prawosławia), by przypieczętować los jerozolimskiego patriarchy. Dyskusja była ponoć niedługa. - Irineos I nie miał żadnych szans - twierdzą greccy dziennikarze. Rzeczpospolita przedstawia rzecz inaczej: Irineos I, patriarcha Jerozolimy Greckiego Kościoła Prawosławnego, może zostać zmuszony do dymisji. Dostojnicy 14 największych Kościołów prawosławnych świata, którzy zebrali się w Stambule (przez prawosławnych zwanym nadal Konstantynopolem) na specjalnym synodzie, opowiedzieli się za nieuznawaniem autorytetu patriarchy jerozolimskiego.

Więcej na następnej stronie

Zwierzchnicy Kościołów prawosławnych badali, czy Irineos I faktycznie zhańbił swoje stanowisko (jak twierdzą wierni i jego podwładni), czy też (jak utrzymuje on sam) jest niewinny. Patriarcha oskarżony jest o sprzedanie żydowskiemu biznesmenowi za 1,5 mln dolarów kościelnych gruntów na starym mieście, we wschodniej, palestyńskiej części Jerozolimy. Jak napisał dziennik "Haarec", prawdopodobnie zrobił to, by uzyskać od władz izraelskich akceptację dla jego nominacji. Wcześniej, przez dwa lata, rząd konsekwentnie tego odmawiał, ostro krytykując go za "niechęć wobec Izraela oraz przyjaźń z Jaserem Arafatem". Dopiero po sprzedaży gruntów Irineos I został zatwierdzony. Afera oburzyła wiernych Greckiego Kościoła Prawosławnego w Jerozolimie. Po jej ujawnieniu zażądali dymisji patriarchy. Na początku maja poparło ich 13 biskupów i 25 archimandrytów Kościoła jerozolimskiego. W liście oskarżyli go o "kłamstwa, wypaczanie religii oraz niewłaściwe obchodzenie się z własnością patriarchatu" i wypowiedzieli mu posłuszeństwo. Irineos I uważa, że jest ofiarą spisku, a ziemię sprzedał jego były finansista. Swoich zbuntowanych podwładnych nazywa "robalami i śmieciami". Zapowiedział, że nie poda się do dymisji. We wtorek do Konstantynopola przybył w otoczeniu ochroniarzy. Obradujący w katedrze Świętego Jerzego dostojnicy nie chcieli wypowiadać się na temat przebiegu obrad. - Nadal rozmawiamy. Wyniki ogłosimy, ale w tej chwili nie jestem w stanie nic powiedzieć - oświadczył gospodarz spotkania, patriarcha ekumeniczny Konstantynopola Bartłomiej I. Anastazy, arcybiskup Albanii, zapytany o nastroje panujące na sali, wskazał palcem na zachmurzone, szare niebo nad Konstantynopolem. Synod nie ma prawa do zdjęcia ze stanowiska Irineosa I ani do wybrania jego następcy. Muszą to zrobić biskupi Kościoła jerozolimskiego. Irineos I odmawia jednak ich zwołania. Według ekspertów, patriarcha będzie musiał poddać się wyrokowi zgromadzenia w Konstantynopolu. Inaczej skazałby się na niesławę i całkowitą izolację. Natomiast prawosławny serwis www.cerkiew.pl informuje: Jak podaje portal sedmitza.ru, sobór zwierzchników i przedstawicieli lokalnych Kościołów prawosławnych potwierdził decyzję o zdjęciu z urzędu patriarchy jerozolimskiego Ireneusza. Decyzją soboru imię patriarchy zostało wykreślone z dyptychu (spisu zwierzchników Kościołów, wspominanych między innymi podczas nabożeństw). W miejsce to będzie wpisane imię locum tenesa tronu patriarszego (którym zwyczajowo bywa drugi według starszeństwa chirotonii biskup danego Kościoła), do czasu wyboru przez sobór Kościoła jerozolimskiego nowego zwierzchnika. Sobór zwierzchników Kościołów został zwołany przez patriarchę konstantynopolitańskiego Bartolomeusza w związku z decyzją soboru Kościoła w Jerozolimie o zdjęciu patriarchy Ireneusza z urzędu. Przedstawicielem Kościoła prawosławnego w Polsce na spotkaniu zwierzchników Kościołów prawosławnych był metropolita Sawa, zwierzchnik PAKP i ks. archimandryta Jerzy Pańkowski.