Rawicz: Strzelali do Papieża

Gazeta Poznańska/a.

publikacja 14.06.2005 11:30

Mieszkańcy Rawicza są oburzeni. Członkowie tamtejszego Bractwa Kurkowego strzelali do tarczy z sylwetką Jana Pawła II! - donosi Gazeta Poznańska.

Strzelanie odbyło się 22 maja. Trzynastu strzelców rywalizowało o tytuł króla bractwa rawickiego. Na drewnianej tarczy był namalowany Jan Paweł II, a w sylwetce Papieża umieszczona właściwa tarcza strzelecka. Według rawiczanki, Joanny Nowak, postępowanie Bractwa Kurkowego godzi w uczucia religijne katolików. - To jest obraza Papieża, następcy Chrystusa na ziemi - mówi rawiczanka. Dodaje, że episkopat polski zastrzegł sobie, by bez jego pozwolenia nie używać publicznie wizerunku zmarłego Papieża. Forum potępia Radni Forum Prawicy Rawickiej i Platformy Obywatelskiej w oświadczeniu protestują przeciw strzelaniu braci do sylwetki Papieża. Do tej tarczy strzelali: Waldemar Łoza, Jacek Jarczewski, Dariusz Domaniecki, Andrzej Samol, Leszek Wojciechowski, Tadeusz Pawłowski, Jerzy Pięta, Andrzej Pawłowski, Maciej Osiński, Andrzej Walus, Paweł Łapawa, Tomasz Szwarc i Michał Dyba. Forum zwraca uwagę, że trafianiu do tarczy papieskiej przyglądali się członkowie Młodzieżowej Drużyny Strzeleckiej. - To wydarzenie świadczy o nieszczerych intencjach władz gminy dotyczących planów budowy pomnika Jana Pawła II - powiedział Roman Krupieńczyk, lider Forum. Wędrujący Papież Pomysł namalowania Jana Pawła II na tarczy jest dziełem artysty plastyka i członka bractwa, Jacka Jarczewskiego. - Na moim obrazie Papież wędruje rawickimi plantami do miejsca, gdzie stanie jego pomnik. Uważam protest tamtejszych środowisk prawicowych za nieporozumienie - mówi Jarczewski. - Ja i bractwo chcieliśmy tym najważniejszym, bo królewskim turniejem strzeleckim upamiętnić postać Jana Pawła II, największego autorytetu we współczesnym świecie. A nasze intencje odebrano tak opacznie. Paskudne jest upolitycznie sprawy przez określone siły samorządowe. Tradycja bracka Według Tadeusza Pawłowskiego, I starszego BK w Rawiczu i burmistrza grodu Przyjemskich, w tradycji organizacji strzeleckich w Polsce jest umieszczanie na tarczach postaci wybitnych Polaków - królów, prezydentów, wodzów. Z tych powodów tarcza ma wartość sentymentalną, zwłaszcza, jeśli na niej mieści się ważna postać z życia publicznego. Ma też wartość artystyczną, kiedy została namalowana przez uznanego malarza. Dawniej dla bractwa rawickiego malowali Sanok i Kazimierz Wopiński, teraz - Jacek Jarczewski. - Między profanacją a uznaniem dla namalowanej postaci jest cienka nić. Liczy się intencja artysty. Jarczewskiemu przyświecała myśl o wyrażeniu uznania dla Jana Pawła II. Jeśli kogoś nasza organizacja, wbrew swym intencjom, uraziła, to w imieniu rawickich braci przepraszam - zaznaczył Pawłowski.

Więcej na następnej stronie

Przeważa historia Na tarczach strzeleckich zgromadzonych w Muzeum Ziemi Rawickiej widnieją postacie żołnierzy konnych - np. ułana z czasów Księstwa Warszawskiego oraz lisowczyka z XVII w. W publikacji Jana Bonikowskiego ,,Turnieje strzeleckie o honorową godność (...)” są zdjęcia tarczy strzeleckich bractwa działającego przy Rawickiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Rawiczu. Znajdują się na nich obrazy zabytkowych budowli oraz herby Rawicza i Przyjemskich. Tylko na dwóch są uwiecznieni: założyciel miasta oraz dudziarz. - Rawiczanie oczekują od władz Bractwa Kurkowego wiarygodnych wyjaśnień - podkreśla Cecylia Bohdziewicz, prezes Akcji Katolickiej przy tamtejszej farze. Balcerowicz na tarczy Łódzki sąd rejonowy umorzył w 2002 roku sprawę przeciwko właścicielowi strzelnicy, której klienci mogli strzelać do wizerunku szefa NBP, Leszka Balcerowicza. Pierwszą tarczę przyniósł jeden z klientów. Widniała na niej twarz Balcerowicza i podpis: ,,Dozgonnie wdzięczny obywatel’’. Sprawa nabrała rozgłosu. Grupa polityków UW, m.in. Tadeusz Mazowiecki, Władysław Frasyniuk, Jan Lityński oraz Marek Edelman, skierowała do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o przestępstwie. Politycy napisali, że ,,(...) Fakt strzelania do podobizny człowieka jest nie tylko jeszcze jednym wybrykiem dowodzącym zdziczenia obyczajów. Jest też przestępstwem”. Niedopuszczalna profanacja Stanisława Kaczmarek, Franciszka Marszałek i Anna Fenger: Jan Paweł II to był nie tylko wybitny papież, ale święty człowiek. Podziwiał go cały świat. Nie wolno było nawet dla zabawy strzelać do sylwetki naszego papieża. Uważamy to za profanację papieża. Hanna Mosiek: Polski papież to największy autorytet młodzieży. Strzelanie do jego sylwetki uważam za niedopuszczalne. Niedawno na tych plantach tłumy rawiczan modliły się po śmierci Jana Pawła II.