Marsz w obronie rodziny w Gdańsku

PAP |

publikacja 05.05.2013 17:43

Marsz w obronie rodziny i wartości katolickich przeszedł w niedzielę ulicami Gdańska. Uczestnicy sprzeciwiali się promowaniu homoseksualizmu w życiu publicznym.

Marsz w obronie rodziny w Gdańsku Piotr Pędziszewski /PAP Uczestnicy marszu protestowali przeciwko ekspansji homoseksualizmu, ośmieszaniu małżeństwa i rodziny oraz próbom wprowadzenia do programów szkolnych fałszywej wizji ludzkiej seksualności.

Marsz przeszedł spod kościoła św. Brygidy, w którym wcześniej odprawiona została msza św. w intencji ojczyzny, ulicami w centrum miasta pod pomnik króla Jana III Sobieskiego. Na czele pochodu niesiono transparent z napisem: "Stop homodyktatowi. Chłopak i dziewczyna - to jest rodzina". Na innych transparentach umieszczono hasła: "Nie róbcie krzywdy naszym dzieciom", "Walczymy o dzieci". Wiele osób trzymało w rękach biało-czerwone flagi.

"Dziś w Polsce normalność jest atakowana. Nie możemy żyć tak jak nasi dziadkowie i babcie tylko mamy być nowocześni. A nowocześni to oznacza, że mamy być otwarci na wszelkie dewiacje, odrzucić wszelkie wartości lub uznać, że wartości są względne" - powiedziała PAP główna organizatorka marszu Anna Kołakowska z Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę.

Wśród uczestników marszu byli m.in. posłowie PiS Andrzej Jaworski i Dorota Arciszewska-Mielewczyk, środowiska związane z klubem Gazety Polskiej, członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego i Ligi Obrony Suwerenności.