Anioł Pański: Bałwochwalstwo sukcesu

KAI

publikacja 06.10.2005 06:02

Waszej modlitwie różańcowej polecam beatyfikację Jana Pawła II - powiedział Benedykt XVI podczas audiencji generalnej w Watykanie.

Na placu św. Piotra zebrało się ok. 50 tys. pielgrzymów z całego świata, w tym 3 tys. z Polski. Papież poświęcił swoje rozważania drugiej części Psalmu 135 (134): "Chwalcie potężnego Boga". Przed audiencją Papież tradycyjnie przejechał pomiędzy sektorami, serdecznie witany przez pielgrzymów. Przejazdowi Papieża towarzyszyła muzyka grana przez dwie orkiestry dęte z Niemiec. Papież w swoich rozważaniach przestrzegł m. in. przed bałwochwalstwem, "wiecznej pokusie człowieka", które we współczesnym świecie przejawia się w kulcie bogactwa, władzy, sukcesu i rzeczach materialnych. Ojciec Święty pozdrowił m.in. pielgrzymów języka francuskiego, angielskiego, niemieckiego, hiszpańskiego, portugalskiego, polskiego i włoskiego. Benedykt XVI kierując słowa pozdrowienia do Polaków powiedział: "Pozdrawiam serdecznie pielgrzymów polskich. Minęło sześć miesięcy od śmierci mojego drogiego poprzednika Jana Pawła II. Tak ważne i aktualne pozostaje dla nas całe Jego nauczanie i świadectwo życia. Waszej modlitwie różańcowej polecam sprawę Jego beatyfikacji. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus". Wśród pielgrzymów z Polski były grupy z Białegostoku, Środy Wielkopolskiej Warszawy, Pionek, Wrocławia. Przemawiając na zakończenie po włosku Benedykt XVI szczególnie serdecznie powitał ośmiotysięczną pielgrzymkę z diecezji Terni-Narni-Amelii w Umbrii z jej ordynariuszem biskupem Vincenzo Paglią na czele. "Przybywacie z ziemi świętego Benedykta i świętego Franciszka: oni również odbyli tę pielgrzymkę. Można powiedzieć, że idąc z Umbrii do Rzymu przykład ich dotarł wszędzie. Po wielu stuleciach ich świadectwo miłości i pokoju jest wciąż aktualne: potrzebują go Włochy, Europa, świat. Wzywam was do wsłuchania się w Ewangelię i dawania jej świadectwa w waszym życiu, jak czynili to ci dwaj wielcy Święci" - powiedział Papież. Publikujemy cały tekst nauczania papieskiego: 1. Psalm 135 (134), pieśń o zabarwieniu paschalnym, Liturgia Nieszporów proponuje nam w dwóch odmiennych urywkach. Ten, którego wysłuchaliśmy przed chwilą, zawiera drugą część (por. ww. 13-21), uwieńczoną słowem "alleluja", tym samym okrzykiem sławiącym Pana, który otwierał Psalm. Po przypomnieniu w pierwszej części hymnu wydarzenia Wyjścia, stanowiącego serce celebry paschalnej Izraela, Psalmista porównuje teraz w sposób zwięzły dwie odmienne wizje religii. Z jednej strony pojawia się postać Boga żywego i osobowego, znajdującego się w centrum prawdziwej wiary (por. ww. 13-14). Jego obecność jest skuteczna i zbawcza; Pan nie jest rzeczywistością nieruchomą i nieobecną, lecz żywą osobą, która "prowadzi" swych wiernych, "litując się" nad nimi, wspierając ich swoją mocą i swoją miłością.

2. Z drugiej strony pojawia się tu bałwochwalstwo (por. ww. 15-18), wyraz wypaczonej i zwodniczej pobożności. Bożek ten nie jest bowiem niczym innym, jak "dziełem rąk ludzkich", wytworem pragnień człowieka, a zatem niezdolnym do przezwyciężenia granic stworzenia. Ma on wprawdzie ludzki kształt, jak usta, oczy, uszy, gardło, ale jest nieruchomy, bez życia, jak w przypadku nieożywionego posągu (por. Ps 115 [113B], 4-8). Przeznaczeniem tych, którzy czczą te martwe istoty, jest upodobnienie się do nich, stanie się bezsilnymi, kruchymi, biernymi. Wiersze te ukazują wyraźnie odwieczną pokusę człowieka, by znaleźć zbawienie w "dziele swoich rąk", pokładając nadzieję w bogactwie, władzy, powodzeniu i materii. Niestety przytrafia mu się to, co w sposób przekonujący opisał prorok Izajasz: "Taki się karmi popiołem; zwiedzione serce wprowadziło go w błąd. On nie może ocalić swej duszy i powiedzieć: «Czyż nie jest fałszem to, co trzymam w ręku?»" (Iz 44, 20). 3. Po tym rozważaniu na temat prawdziwej i fałszywej religii, na temat prawdziwej wiary w Pana wszechświata i dziejów oraz na temat bałwochwalstwa, Psalm 135 (134) kończy błogosławieństwo liturgiczne (por. ww. 19-21), które ukazuje szereg postaci występujących w kulcie praktykowanym w świątyni Syjonu (por. Ps 115 [113B], 9-13). Cała wspólnota zgromadzona w świątyni zanosi do Boga, stworzyciela wszechświata i zbawiciela swego ludu, wspólne błogosławieństwo, wyrażone w rozmaitości głosów i pokorze wiary. Liturgia jest miejscem sprzyjającym słuchaniu Słowa Bożego, które uobecnia zbawcze czyny Pana, ale jest także miejscem, z którego wznosi się wspólnotowa modlitwa sławiąca miłość Bożą. Bóg i człowiek spotykają się w uścisku zbawienia, którego właściwym wypełnieniem jest celebracja liturgiczna. 4. Komentując wersety tego Psalmu, dotyczące bałwochwalstwa i upodabniania się do nich tych, którzy zawierzają bożkom (por. Ps 135 [134], 15-18), święty Augustyn zauważa: "W istocie - wierzcie mi, bracia - odciska się na nich swoiste podobieństwo do ich bożków: oczywiście nie na ciele, ale w swym człowieku wewnętrznym. Mają oni uszy, ale nie słyszą, co woła do nich Bóg: «Kto ma uszy do słuchania, niech słucha. Mają oczy, ale nie widzą: mają bowiem oczy cielesne, ale nie oczy wiary»". Podobnie, mówi dalej św. Augustyn, "mają nozdrza, ale nie czują zapachów. Nie są w stanie poczuć zapachu, o którym Apostoł powiada: Jesteśmy bowiem miłą Bogu wonnością w każdym miejscu (por. 2 Kor 2, 15). Cóż mają z posiadania nozdrzy, skoro nie są nimi w stanie wdychać słodkiej wonności Chrystusa?". To prawda, przyznaje św. Augustyn, istnieją wciąż ludzie związani z bałwochwalstwem, w jego czasach i w naszych czasach, przez swój materializm, który jest bałwochwalstwem. Chociaż istnieją te osoby i trwa idolatria, "każdego dnia są jednak ludzie, którzy - przekonani przez cuda Chrystusa Pana - przyjmują wiarę. Każdego dnia otwierają się oczy ślepych i uszy głuchych, zaczynają oddychać zamknięte wcześniej nozdrza, rozwiązują się języki niemych, wzmacniają się kończyny paralityków, prostują się stopy kalekich. Ze wszystkich tych kamieni wychodzą synowie Abrahama (por. Mt 3, 9). Można zatem powiedzieć im wszystkim: «Domu Izraela, błogosław Pana». Błogosławcie Pana wy, narody w ogólności! To znaczy «Dom Izraela». Błogosławcie Go, wy, kapłani Kościoła! To znaczy «Dom Aarona». Błogosławcie Go wy, szafarze! To znaczy «Dom Lewiego». A cóż powiedzieć o innych narodach? «Wy, co boicie się Pana, błogosławcie Pana»" (Esposizione sul Salmo 134, 24-25: Nuova Biblioteca Agostiniana, XXVIII, Roma 1977, pp. 375.377).