Kraków: Kościół nie dla koncertów

KAI

publikacja 08.12.2005 06:09

Kościół nie jest miejscem, w którym można organizować koncerty muzyki świeckiej - przypomina ks. Robert Tyrała, przewodniczący Komisji Muzyki Kościelnej w archidiecezji krakowskiej.

W ten sposób odniósł się do nagłośnionego w mediach sporu między proboszczem bazyliki mariackiej a chórem dziecięcym Złota Nutka, który miał wykonać w tym kościele utwory patriotyczne. Warunki organizacji koncertów w świątyniach regulują dokumenty Stolicy Apostolskiej - przypomina ks. Tyrała. Ks. Tyrała zaznaczył, że zasady organizowania imprez muzycznych w świątyniach są jednoznacznie określone w dokumencie Kongregacji Kultu Bożego "O koncertach w kościele" z 1987 roku. - Kościół nie jest zwyczajnym miejscem, mogącym służyć wszelkiego rodzaju zgromadzeniom. Jest to miejsce święte, przeznaczone wyłącznie i na stałe, od momentu konsekracji lub poświęcenia, do sprawowania kultu Bożego - tłumaczy kapłan. Powołując się na Kodeks Prawa Kanonicznego podkreślił, że niegodne jest używanie kościołów do wykonywania muzyki niereligijnej, to znaczy takiej, która "nie zrodziła się z inspiracji religijnej i została skomponowana z myślą o określonych środowiskach świeckich, niezależnie od tego, czy jest to muzyka dawna czy współczesna, czy stanowi dzieło reprezentujące najwyższy poziom, czy też posiada charakter sztuki ludowej". Instrukcja Kongregacji Kultu Bożego z 1987 roku stwierdza kategorycznie i wyraźnie, że "wykonywanie muzyki świeckiej w miejscu świętym oznacza brak świadomości tego, czym jest świątynia, ale równocześnie stanowi brak szacunku do samego utworu muzycznego, który nie powinien być wykonywany w niestosownym dla niego kontekście". Dokument Kongregacji Kultu Bożego określa, pod jakimi warunkami można organizować koncerty w kościele. - Należy więc złożyć pisemne podanie i uzgodnić szczegóły. Wstęp na koncert muzyki religijnej w kościele powinien być wolny, strój wykonawców i słuchaczy - godny miejsca. Muzycy nie powinni występować w prezbiterium, zaś Najświętszy Sakrament na czas koncertu powinien być przechowywany w innej kaplicy niż tej, przy której odbywa się koncert - wymienił ks. Tyrała. Dodał, że wprawdzie ostateczną decyzję o organizacji koncertu podejmuje gospodarz świątyni, ale nie może być ona w sprzeczności z obowiązującą w Kościele instrukcją. - Kościół oczywiście przez całe wieki był strażnikiem kultury i dziś też tak powinno być, ale nie można do świątyń wprowadzać wszystkiego i za wszelką cenę, gdyż to nie licuje z jej sakralnym charakterem - podkreślił przewodniczący Komisji Muzyki Kościelnej. Zwrócił uwagę, że "wspaniała muzyka świecka może być przecież wykonywana w salach koncertowych, filharmoniach czy teatrach. To są miejsca dla niej odpowiednie i w nich zabrzmi ona właściwie!". Zdaniem księdza, "muzyka wykonywana w kościele jest wyrazem wiary, jest językiem rozmowy z Bogiem". Przewodniczący Archidiecezjalnej Komisji Muzyki Kościelnej wezwał organizatorów koncertów w kościołach, by pamiętali, iż mają one służyć religijnemu ubogaceniu. - Sami powinniśmy wiedzieć, dlaczego ten czy inny utwór świecki, nawet najpiękniejszy, najbardziej wartościowy, najdoskonalej napisany, nie przystaje do miejsca, w którym oddaje się chwałę Bogu. Są miejsca, w których wykonuje się muzykę religijną i są takie, które służą muzyce świeckiej: poważnej, symfonicznej czy też patriotycznej. Każda muzyka ma swój ton i swoje konotacje - podsumował ks. Tyrała. Koncert pieśni patriotycznych chóru dziecięcego Złota Nutka z Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Karłowicza w Krakowie miał odbyć się w bazylice mariackiej. Na występ dzieci nie zgodził się proboszcz kościoła ks. infułat Bronisław Fidelus. Jego decyzja spotkała się z protestem części rodziców i dyrygentki chóru. O sprawie od kilku dni pisze krakowski dodatek "Gazety Wyborczej".