Podczas noworocznej mszy w warszawskich kościołach po praskiej stronie Wisły księża odczytają list – komendant stołeczny Jacek Kędziora oraz arcybiskup Sławoj Leszek Głódź apelują w nim do starszych osób, aby nie dawały się zwieść oszustom działającym metodą na „krewniaka”. Plaga kuzynów – Otrzymujemy coraz więcej zgłoszeń od osób w podeszłym wieku, które zostały oszukane w ten sposób – mówi Anna Kędzierzawska z komendy stołecznej. Jak działają przestępcy? Dzwonią do swojej ofiary i przedstawiają się jako członkowie rodziny. Mówią zachrypniętym głosem. Tłumaczą, że są chorzy i proszą o pożyczkę, czasem nawet kilkadziesiąt tys. złotych. Kiedy starsza osoba zgodzi się, oszust oświadcza, że nie może odebrać gotówki osobiście z powodu choroby. Dlatego przyśle znajomego. Niczego nieświadomi ludzie oddają swoje oszczędności. Orientują się, że zostali oszukani dopiero wtedy, gdy dzwonią do swoich krewnych i pytają, czy dotarła do nich gotówka. Przemówić do ludzi Policjanci, aby przestrzec warszawiaków, zwrócili się o pomoc do władz Kościoła. – To nasza wspólna akcja. Mam nadzieję, że przyniesie efekt. Nawet jeśli jedna osoba dzięki temu nie zostanie okradziona, to będzie dla nas sukces – przyznaje podinsp. Jacek Kędziora, szef stołecznych policjantów. Wszystko wskazuje na to, że apel do wiernych przyniesie efekt. – Ksiądz to dla wielu osób autorytet. Mimo że nie jest specjalistą z dziedziny bezpieczeństwa, jego apel lepiej przemówi do ludzi niż ostrzeżenia przekazywane przez policjantów – mówi socjolog Joanna Heidtman.