publikacja 12.01.2006 09:19
Muzułmanin wycofał się z oskarżenia pakistańskiego chrześcijanina o bluźnierstwo twierdząc, że zrobił to tylko na „podstawie przypuszczenia".
Oskarżenie to dało jednak początek antychrześcijańskim zamieszkom w Sangla Hill. W ich wyniku 12 listopada tłum muzułmańskich ekstremistów zniszczył 3 kościoły, mieszkania dwóch pastorów protestanckich, klasztor sióstr katolickich i dwie szkoły. Oskarżony o bluźnierstwo Yousaf Masih od początku deklarował swoją niewinność. Muzułmanie nie dali jednak wiary jego słowom. Po wycofaniu zarzutów przez Saleema Kalu wspólnoty chrześcijańska i islamska podpisały 7 stycznia dokument o wzajemnym przebaczeniu i pojednaniu. Oskarżyciel odwołał też na piśmie wszelkie zarzuty. Mimo, że dokument ten nie ma wartości prawnej przypuszcza się, że doprowadzi do udowodnienia niewinności Yousafy Masiha, którego fundamentaliści islamscy zamierzają publicznie powiesić.