Bp Skworc: Księża daleko od polityki

a.

publikacja 07.02.2006 11:31

Kapłani mają być przywódcami duchowymi, a nie przywódcami politycznymi - napisał biskup tarnowski Wiktor Skworc w skierowanym do księży komunikacie zatytułowanym "Kapłan a sprawy polityczno-społeczne".

Dokument jest owocemk dyskusji podjętej przez Radę Kapłańską Diecezji Tarnowskiej na spotkaniu w Kurii Diecezjalnej w Tarnowie 9 listopada 2005 r. Opublikowany został 25 stycznia br. Publikujemy go w całości:

Kapłan a sprawy polityczno-społeczne

1. Cały Kościół tzn. hierarchia, kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz wszyscy świeccy powinni brać żywy udział w polityce. W szczegółowych zaleceniach następuje jednak wyraźne zróżnicowanie oczekiwań skierowanych wobec świeckich i wobec duchownych. 2. Działalność polityczna jest dziedziną zarezerwowaną jedynie dla ludzi świeckich. Natomiast Kościół hierarchiczny nie angażuje się bezpośrednio w działalność polityczną, nie należy to do jego misji, lecz musi i powinien zająć się polityką rozumianą jako troska o dobro wspólne, choćby to było odczytywane jako „wtrącanie się do polityki”. Kościół hierarchiczny ma zatem prawo i obowiązek reagować na wydarzenia i sytuacje polityczne, oskarżać oraz potępiać niesprawiedliwość i przemoc, bronić pokrzywdzonych i uciemiężonych, domagać się sprawiedliwości, poszanowania godności i praw człowieka. 3. W obliczu politycznych wyborów Kościół, jako instytucja, pragnie zachować postawę apolityczności, pragnie być niezależny, aby móc wybrać tylko człowieka. Jakie by nie były nieszczęścia i cierpienia nękające człowieka, Kościół stara mu się pomóc nie za pośrednictwem przemocy, gier i systemów politycznych, ale poprzez głoszenie prawdy na temat człowieka i ludzkości, prawdy, która jest jedyną drogą ku lepszej przyszłości. 4. Apolityczność Kościoła nie oznacza, że wobec wszystkich ustaw państwowych, propozycji ustrojowych, programów politycznych i partii zachowuje on równy dystans i postawę neutralną. Do jednych programów czy propozycji jest mu „bliżej”, do innych „dalej”, a od niektórych dzieli go przepaść. Osąd ów nie dokonywany jest jednak jako element taktyki politycznej, lecz ze względu na prawdę o człowieku, czyli jego godność, a w konsekwencji na dobro wspólne. 5. Kapłani są ludźmi Kościoła, a nie partii politycznych. Dlatego potrzebny jest dystans do partii. Kapłani mają być przede wszystkim blisko człowieka, a ich podstawowym obowiązkiem jest głoszenie Ewangelii. 6. Kapłan, który naśladuje Chrystusa, jest bezpośrednio zaangażowany w szerzenie Królestwa Bożego. Podobnie jak Jezus, powinien więc zrezygnować z włączania się w aktywne uprawianie polityki – zwłaszcza wtedy, gdy wyraża ona interesy jednej grupy, co jest niemal nieuchronne – by pozostać człowiekiem wszystkich w duchu braterstwa oraz – o ile jest to akceptowane – człowiekiem ojcostwa duchowego. 7. Utrzymanie jedności wiary i dawanie jej świadectwa skłania do tego, by kapłani nie angażowali swego autorytetu w sferę wyborów stronniczych i wolnych, tak gdzie nie zachodzi oczywistość etyczna. Powinni jednak interweniować i angażować się tam, gdzie niemoralność i niesprawiedliwość są niewątpliwe. 8. Lekcję mądrego angażowania się w sprawy społeczno-polityczne zostawił nam papież Jan Paweł II. Papież głosił prawdę w miłości. Podnosił społeczeństwo. Nie potępiał polityków. Do tej nauki należy nieustannie wracać. 9. Kapłani mają być przywódcami duchowymi, a nie przywódcami politycznymi czy funkcjonariuszami władzy świeckiej (por. Jan Paweł II, Do kapłanów świeckich i zakonnych, Gwadelupa 27 I 1979).

10. „Zadaniem kapłana jest służba prawdzie i sprawiedliwości w ramach doczesnej ludzkiej egzystencji, ale zawsze pod kątem zbawienia wiecznego” (Jan Paweł II, List do biskupów z 12 kwietnia 1979 roku). 11. Dla podkreślenia przejrzystości służby Kościoła hierarchicznego w społeczeństwie świeckim zakres tej służby określa też szereg innych dokumentów kościelnych. Wiele z nich dotyczy politycznego zaangażowania duchowieństwa. Temat ten jest niekiedy też przedmiotem konkordatu. Duchowni nie powinni nigdy służyć jakiejś ideologii czy stronnictwu ludzkiemu. Za nie do pogodzenia ze stanem duchownym uznano wszelkie stowarzyszenia, które w sposób jawny lub ukryty mają cele związane z polityką, wtedy również, gdy zewnętrznie ukazują się jako pragnące służyć ideałom humanitarnym, pokojowi, postępowi społecznemu. 12. Kodeks Prawa Kanonicznego formalnie zakazuje księżom podejmowania działalności politycznej przez uczestniczenie w polityce partyjnej, stronniczej, stawanie się aktywistą stronnictwa politycznego, obejmowanie stanowisk w administracji państwowej, związanej w sposób instytucjonalny z jakąś grupą społeczną. 13. Synod Biskupów z 1971 roku stwierdza, że „w okolicznościach, w których uprawnione są różne opcje polityczne lub społeczne, prezbiterzy – podobnie jak wszyscy obywatele – mają prawo do własnych wyborów. Biorąc jednak pod uwagę, że opcje polityczne jako takie mają ograniczony zakres i nie interpretują nigdy Ewangelii w formie całkowicie adekwatnej i trwałej, prezbiter jako świadek przyszłej rzeczywistości powinien zachować pewien dystans wobec jakiejkolwiek funkcji lub pasji politycznej” (Enchiridion Vaticanum IV, 1195). 14. W szczególności kapłani powinni pamiętać o tym, że partii politycznej nie można nigdy utożsamiać z prawdą Ewangelii, dlatego też żadna partia, w odróżnieniu od Ewangelii, nie może stać się nigdy przedmiotem absolutnego wyboru. Prezbiterzy powinni więc pamiętać o tej względności również wtedy, gdy obywatele wyznający wiarę chrześcijańską tworzą w sposób godny pochwały partie inspirujące się w sposób otwarty Ewangelią; powinni starać się o to, by światło Chrystusa oświeciło także inne partie i grupy społeczne. 15. Trzeba też dodać, że wymogi posługi kapłańskiej są niejednokrotnie ograniczeniem prawa prezbitera do ujawniania własnych wyborów. Dokumenty Kościoła podkreślają, że to ograniczenie może stać się wymiarem ubóstwa, do praktykowania którego jest wezwany na wzór Chrystusa. Czasem musi bowiem powstrzymać się od korzystania ze swego prawa, by móc być skutecznym znakiem jedności i głosić Ewangelię w całej jej pełni. Tym bardziej powinien unikać ukazywania swojego wyboru jako jedynie słusznego, a w obrębie wspólnoty chrześcijańskiej powinien szanować dojrzałość ludzi świeckich (por. Enchiridion Vaticanum IV, 1196), co więcej, musi pomagać im w jej osiąganiu poprzez formację sumień (por. Enchiridion Vaticanum IV, 1194). Zrobi wszystko, co możliwe, by nie przysparzać sobie wrogów na skutek zajmowania takich stanowisk w dziedzinie polityki, które pozbawiałyby go wiarygodności i powodowały oddalenie się wiernych powierzonych jego pasterskiej misji. 16. Kapłani powinni przekazywać zasady społeczno-polityczne w duchu nauki Kościoła na spotkaniach Akcji Katolickiej, na katechezie w szkole. Powinni mówić o potrzebie rozwijania poczucia odpowiedzialności za słowo, solidarności, uczciwości, prawdy i potrzebie krzewienia patriotyzmu. Tarnów, 25 stycznia 2006 r., w święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła † Wiktor Skworc biskup tarnowski