IPN zbada niewyjaśnione morderstwa księży z okresu PRL

KAI/J

publikacja 22.03.2006 09:59

Zbadanie niewyjaśnionych morderstw, w tym księży, z okresu PRL to m.in. jeden z celów specjalnego zespołu prokuratorskiego powołanego w Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie - mówi w wywiadzie dla KAI szef tego zespołu prok. Marek Klimczak.

Powołany 9 marca zespół prowadzi śledztwo w sprawie funkcjonowania związku przestępczego w strukturach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL. Członkowie tego związku są podejrzewani o udział w zabiciu ok. 100 osób w tym m.in. ks. Jerzego Popiełuszki, ks. Stefana Niedzielaka, czy ks. Sylwestra Zycha. W skład zespołu IPN wchodzą prokuratorzy: Marek Klimczak, który przewodniczy jego pracom, Adam Sidor i Andrzej Witkowski oraz dwóch archiwistów. KAI: Jakie cele stawia sobie prowadzony przez Pana zespół? Na początku chcemy zebrać materiały zgromadzone w czasie śledztwa prowadzonego w sprawie funkcjonowania związku przestępczego w strukturach dawnego MSW przez oddział lubelski pod kierunkiem prok. Andrzeja Witkowskiego. Nasz zespół ma charakter międzyoddziałowy, prok. Witkowski stał się jego członkiem. Materiały z oddziału lubelskiego skonfrontujemy z materiałami, które posiadamy w Biurze Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów Instytutu Pamięci Narodowej, a potem podejmiemy dalsze decyzje. Aby uznać, że w okresie PRL w strukturach MSW istniał związek przestępczy musimy najpierw ustalić fakty w poszczególnych postępowaniach karnych. Dopiero łączne zestawienie wyników tych postępowań pozwoli na sformułowanie konkluzji o istnieniu takiego związku i ewentualnie ustalenie odpowiedzialnych za jego działania. Muszę podkreślić, że kierownictwo IPN jest zdeterminowane, aby tę sprawę wyjaśnić i udzielić wiążącej odpowiedzi: wskazać winnych, bądź stwierdzić, że posiadane materiały nie dają podstaw do formułowania jednoznacznych wniosków. KAI: W jaki sposób będzie prowadzone śledztwo? Przede wszystkim będziemy analizować archiwalne postępowania karne oraz sprawy operacyjne prowadzone w okresie PRL-u przez MSW w celu ustalenia, czy doszło do popełnienia przestępstwa w świetle Kodeksu Postępowania Karnego. Najpierw musimy więc ustalić fakt popełnienia przestępstwa, a dopiero w dalszej kolejności jego sprawców i zakres ich odpowiedzialności. KAI: Czy podstawą do postawienia zarzutu popełnienia przestępstwa będzie stan prawny w momencie, gdy było ono popełniane, czy obecnie obowiązujące regulacje prawne? Nasza praca polega na tym, aby ustalić czy funkcjonariusze MSW dopuszczali się przestępstwa według ówcześnie obowiązującego stanu prawnego. Jednak takie czyny jak niszczenie mienia, pobicie czy zabójstwo są zbrodniami w świetle ówczesnego i obecnego prawa, a do tego są jednocześnie zbrodniami komunistycznymi, które wedle obecnego prawa podlegają karze. Nasz zespół musi ustalić czy były to czyny popełnione, bądź inspirowane przez funkcjonariuszy MSW, bo w zakresie ich obowiązków i uprawnień tego rodzaju działania nie były ujęte. KAI: Czy praca Pańskiego zespołu może doprowadzić do postawienia zarzutów konkretnym osobom? Taki jest nasz cel. Z technicznego punktu widzenia nie wyobrażam sobie, aby efekty naszej pracy zaowocowały jednym aktem oskarżenia, obejmującym kilkadziesiąt nazwisk. Jeśli dojdzie do decyzji procesowych to raczej będą one cząstkowe, dotyczącego pojedynczych osób.

KAI: Czyli można oczekiwać, że wasze śledztwo doprowadzi do postawienia zarzutów np. generałowi Czesławowi Kiszczakowi, który w latach 80. był szefem MZS i może ponosić odpowiedzialność za działania domniemanego związku? Dziś nie mogę wypowiadać się na tematy personalne bo nie mam takiej wiedzy. Obecnie nie mamy danych, aby komukolwiek postawić zarzuty. Teoretycznie ewentualne postawienie zarzutów gen. Kiszczakowi jest możliwe, ale raczej w końcowym etapie naszych prac, po zebraniu dostatecznych danych. KAI: W 1989 r. Sejm powołał zespół posłów, który pod kierunkiem Jana Rokity mieli zbadać zbrodnicze działania MSW, w 1991 . komisja ta przedłożyła Sejmowi sprawozdanie ze swoich prac. Czy będziecie korzystać z wyników prac tzw. "Komisji Rokity"? Oczywiście. Część ustaleń tej komisji już była przedmiotem analiz. Wnioski sformułowane w sprawozdaniu "Komisji Rokity" wymagają procesowego potwierdzenia i prawno-karnej oceny. KAI: Wśród osób, których zamordowanie przypisuje się właśnie funkcjonariuszom MSW byli liczni księża, m.in. ks. Jerzy Popiełuszko, ks. Stefan Niedzielak, czy ks. Sylwester Zych. Czy w wyniku waszych prac może dojść do wyjaśnienia okoliczności śmierci tych księży? Sprawa ks. Popiełuszki jest prowadzona jako odrębny wątek przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach, dlatego nie będzie wchodziła w zakres zainteresowania naszego zespołu. Natomiast sprawy niewyjaśnionych śmierci innych księży były i jak najbardziej będą przedmiotem naszego zainteresowania W zależności od ustaleń będziemy podejmować konkretne decyzję procesowe. Jednak na dzień dzisiejszy jest zbyt wcześnie, aby cokolwiek ujawnić. KAI: Jak długo potrwa śledztwo prowadzone przez Pana zespół? Dziś trudno mi to przewidzieć. W naszym oddziale nie mamy jeszcze nawet wszystkich dokumentów, które zostały dotychczas zgromadzone i skatalogowane w tej sprawie. Oprócz trzech prokuratorów, kierownictwo IPN oddelegowało dwóch pracowników z Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN, którzy będą poszukiwać materiały wyłącznie na potrzeby tego śledztwa. Mam nadzieję, że uda się je zamknąć w rozsądnym terminie. Prezes IPN dr Janusz Kurtyka chce, aby społeczeństwo uzyskało w miarę możliwości pełną informację i to możliwie szybko.