GOSC.PL |
publikacja 04.06.2013 10:14
Nauka przedmałżeńska przy stoliczku z płonącą świecą? I to prowadzona w lekki sposób, bez śmiertelnej powagi? W siedmiu śląskich miastach rusza nowa forma nauk dla narzeczonych.
Krzysztof Bienias
Nauczyciele programu "Przed nami małżeństwo" w czasie szkolenia w Katowicach
Większość nauczycieli to także pary, z co najmniej kilkuletnim małżeńskim stażem.
Małżeństwo z pasją
– Nie chcemy znieść tych nauk przedmałżeńskich, które są tradycyjnie prowadzone w innych miejscach. Po prostu wchodzimy na wolny rynek i liczymy, że do nas przyjdą ci narzeczeni, którzy chcą czegoś więcej – mówi ks. Jarosław Ogrodniczak z Duszpasterstwa Rodzin Archidiecezji Katowickiej.
W organizowanie tych nauk są bardzo zaangażowani księża, jednak większość tematów prowadzą świeccy, którzy małżeńskie radości i problemy znają z własnego doświadczenia.
– My mamy 16 lat małżeństwa. Jeszcze nie jesteśmy w wieku rodziców narzeczonych, którzy przychodzą na nasze nauki, ale już możemy pokazać, że po 16 latach można kochać współmałżonka coraz bardziej i przeżywać swoje małżeństwo z pasją – mówi Kasia Kaletka z Imielina, która z mężem Mariuszem poprowadzi spotkania dla narzeczonych w Katowicach.
Krzysztof Bienias
Katowice, szkolenie dla nauczycieli programu "Przed nami małżeństwo"
Nauka dla teściów
Program przewiduje minimum trzy spotkania, na przykład weekend plus jeszcze jeden dzień. Będą odbywać się w jednej z sal Wydziału Teologicznego UŚ w Katowicach, a także w salach parafii: św. Jadwigi w Chorzowie, NSPJ w Jastrzębiu, Świętej Rodziny w Piekarach Śl., Wszystkich Świętych w Pszczynie, św. Józefa w Rudzie Śl. i św. Teresy w Rybniku-Chwałowicach.
– Kończymy Mszą świętą, na którą narzeczeni zapraszają swoich przyszłych teściów – mówi ks. Ogrodniczak. – W czasie tej Eucharystii ksiądz głosi naukę dla nich wszystkich. Mówi, w jaki sposób teściowie powinni respektować granice między nimi a małżeństwem ich dzieci. No i jak sami młodzi mogą te granice stawiać – zapowiada.
Na zajęciach narzeczeni będą najczęściej rozmawiać we dwoje na zadane tematy. Po to mają osobny stolik ze świeczką, żeby zapewnić im pewną intymność. To tematy, których w czasie randkowania często nie poruszyli, a których przegadanie (właśnie teraz, jeszcze przed ślubem!) pomoże im ominąć w czasie wspólnej drogi wiele niebezpiecznych raf.
Jak to rozegrasz?
– Jednym z tematów jest dom rodzinny. Narzeczeni mają sobie uświadomić, co negatywnego wynoszą ze swoich domów. Ale też, co wynoszą z nich dobrego, mocnego. To taki temat: co mam w plecaku. Młodzi mają się przepakować ze swoich dwóch plecaków do jednego, wspólnego. Mają przegadać, co dobrego wezmą do wspólnego plecaka ze swoich rodzin – mówi ks. Jarosław. – Dzisiaj wielu młodych pochodzi z małżeństw rozbitych albo poharatanych emocjonalnie. Często nie mają świadomości bagażu, który niosą. Ten trudny balast nie determinuje ich przyszłości, ale może na nią wpływać. Zresztą nikt nie ma idealnej rodziny i każdy bierze z niej jakieś negatywne doświadczenia. Jest źle, jeśli one są nieuświadomione. Lepiej pewne rzeczy ponazywaj, bo dopiero wtedy możesz z nimi coś zrobić – proponuje.
Będą posiłek, multimedia, dodatkowe materiały. Ten kurs kosztuje ok. 100 zł od osoby. Wszyscy nauczyciele (jest ich 50) skończyli studia lub studiują kierunki związane z rodziną (np. mediację sądową). Poza tym pracują w najróżniejszych zawodach: są inżynierami, położnymi, jest lekarz, prawnik, „dołowy” górnik, parę osób z górniczego nadzoru, nauczyciele, biznesmeni. Na stronie: przednamimalzenstwo.pl są ich zdjęcia z informacjami o wykształceniu, ile lat żyją w małżeństwie, czy mają dzieci, a jeśli tak, to ile.
Program zakłada, że będą to spotkania bez śmiertelnej powagi, z miejscem na luz, a nawet na opowiedzenie kawału wiążącego się z małżeńskim życiem. – Człowiek, który się nie śmieje, jest najbardziej niepoważny – kwituje ks. Jarosław. – Otwarcie rozmawiamy o seksie, o problemach z nim związanych. Robimy też symulacje rozwiązywania problemów: „Odkrywasz, że twój małżonek oglądał w internecie pornografię. Jak reagujesz?”. Albo: „Twój mąż się zakochał (choć nie zdradził). Zabijasz go od razu czy jakoś inaczej to rozegrasz?”, „Co zrobię, kiedy małżonek ciężko zachoruje?” albo: „Co, jeśli żona/mąż będzie unikać seksu?” – wylicza. – Chcemy też zburzyć mit, że największa miłość jest do ślubu, a potem już coraz gorzej. Chcemy pokazać, że z wiekiem małżonkowie naprawdę mogą kochać się coraz mocniej, coraz piękniej i coraz namiętniej – dodaje.
Zapisy na nauki „Przed nami małżeństwo”: facebook.com/przednamimalzenstwo oraz http://przednamimalzenstwo.pl.