Chrześcijanie w obronie imigrantów

Nasz Dziennik/a.

publikacja 26.04.2006 13:00

Pięćdziesiąt francuskich organizacji chrześcijańskich sprzeciwiło się proponowanej przez rząd zmianie koncepcji polityki emigracyjnej, która zakłada przyjmowanie przez Francję jedynie tzw. imigracji "chcianej" - podaje Nasz Dziennik.

Przedstawiciele tych stowarzyszeń podkreślają, że kryterium wyboru powinna być osoba ludzka, a nie jedynie względy ekonomiczne. Niespełna trzy tygodnie temu minister spraw wewnętrznych Nicolas Sarkozy przedstawił projekt nowej ustawy imigracyjnej, która zakłada przyjmowanie przez Francję tylko tzw. imigracji "chcianej i wybranej", a nie jak dotychczas imigracji "doznawanej". Projekt przewiduje m.in. anulowanie obecnego przepisu gwarantującego obcokrajowcowi przebywającemu nielegalnie 10 lat we Francji automatyczne otrzymanie karty stałego pobytu. Z drugiej strony mają być wprowadzone ułatwienia dla ludzi, którzy będą mogli przyczynić się do "rozwoju Francji" i podniesienia jej splendoru. Chodzi tu przede wszystkim o naukowców, informatyków i artystów. Ponadto osoby pragnące pozostać we Francji w ramach tzw. kontraktu przyjęcia i integracji będą musiały przyjąć stosowną "formację obywatelską i językową". Planuje się także zaostrzenie polityki łączenia rodzin. W wystosowanej do społeczeństwa odezwie stowarzyszenia napisały m.in., że odpowiedzialni za państwo politycy powinni przede wszystkim zrozumieć, czym jest zjawisko emigracji, "które jest przede wszystkim problemem międzynarodowym, lecz w konsekwencji także francuskim". Przewodniczący Secours Catholique Jean-Pierre Richer w czasie konferencji prasowej zorganizowanej wspólnie z CIMAD (Katolickim Komitetem przeciw Głodowi i na rzecz Rozwoju) oraz Krajową Pastoralną Służbą Emigrantów stwierdził, że problem emigracji nie polega, jak chce rząd, na ustawieniu barier i otworzeniu jedynie użytecznych dla Francji furtek. Stowarzyszenia katolickie twierdzą, że uprzywilejowanie emigracji "chcianej" przy równoczesnym zwalczaniu - według projektu nowej ustawy - emigracji "doświadczanej" oznacza "cofanie się w prawach szanujących życie rodzinne i uwzględniających przyjmowanie uchodźców politycznych". "Chrześcijańskim obowiązkiem jest przypominanie, że osoba ludzka powinna być kryterium naszego wyboru, a prawo winno chronić najsłabszych" - czytamy w odezwie. Według Patricka Peugeota, przewodniczącego CIMAD, wszystkie propozycje nowego prawa są regresem. W jego opinii, wiele paragrafów jest wręcz "niebezpiecznym powrotem do przeszłości". Jako przykład wymienił zamiar uchylenia przepisu umożliwiającego staranie się o stałą kartę pobytu po dziesięciu latach życia we Francji.

José da Silva, dyrektor Krajowej Pastoralnej Służby Emigrantom, przypomniał tragiczną prawdę o tym, że około 400 tys. ludzi we Francji nie posiada legalnych dokumentów. - Osoby te wyjęte są spod prawa i żyją na marginesie francuskiego społeczeństwa. Nie mogąc powrócić do swoich krajów, pozostaną nielegalnymi emigrantami - stwierdził da Silva. Kilka dni temu w sprawie nowego prawa wypowiedział się ordynariusz Saint-Denis i przewodniczący Komisji Uniwersalnej Misji Kościoła przy Konferencji Episkopatu Francji ks. bp Olivier de Berranger. Stwierdził on m.in., że proponowana przez rząd "emigracja pożądana, bardziej niż emigracja doświadczana, jest teraz bardzo modna w świecie zachodnim". Oznacza ona branie z krajów biednych ludzi wykształconych, tzw. dobrych emigrantów, i pozostawienie tam najuboższych. - Nie dajemy zgody na taką politykę - stwierdził duchowny. Konferencja Episkopatu Francji zapowiedziała też wydanie oficjalnego komunikatu w sprawie nowelizacji ustawy emigracyjnej. W sobotę "swoje najbardziej żywotne zaniepokojenie" projektem ustawy wyraził rektor Wielkiego Meczetu Lyonu Kamel Kabtane. Według niego, proponowane prawo stanowi zagrożenie dla "paktu republikańskiego i umieszcza się w koncepcji słabnącej Francji, która zamiast zapewnienia sobie żywotnych sił, odmawia otwarcia się na świat". - Podporządkowanie polityki emigracyjnej potrzebom ekonomicznym Francji jest opcją, która oznacza zerwanie z humanistyczną tradycją kraju ignorującego wkład, jaki wnieśli emigranci do społeczeństwa francuskiego - powiedział Kamel Kabtane. Dyskusja nad nową ustawą emigracyjną w Zgromadzeniu Narodowym ma rozpocząć się 2 maja br.