Złoty jubileusz bp. Tadeusza Rakoczego

Alina Świeży-Sobel

publikacja 08.06.2013 17:00

W sobotę 8 czerwca o 11.00 w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bielsku-Białej rozpoczęła się uroczysta Eucharystia dziękczynna z okazji jubileuszu 50-lecia święceń kapłańskich biskupa diecezji bielsko-żywieckiej.

Biskup Tadeusz Rakoczy Alina Świeży-Sobel /GN Biskup Tadeusz Rakoczy

– Staram się iść naprzód, siać ziarno, a resztę zawierzyć Bogu – powiedział w jednym z wywiadów dla „Gościa Niedzielnego” biskup Rakoczy.

W duchu posłuszeństwa Najwyższemu Kapłanowi wyruszył w tę drogę 50 lat temu. Rozpoczął posługę 23 czerwca 1963 roku. Tego dnia bp Karol Wojtyła w katedrze na Wawelu udzielił święceń kapłańskich szczególnie licznemu rocznikowi księży.

W jubileuszowym dziękczynieniu biskupowi Tadeuszowi towarzyszyć będą także rocznikowi koledzy, z kardynałem Stanisławem Dziwiszem na czele...

Czasy seminarium

Urodzony w Gilowicach pod Żywcem w 1935 roku, po ukończeniu szkoły średniej postanowił wstąpić do Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie.

– Zaczynało nas studia i formację w seminarium blisko pięćdziesięciu. Do ostatniego roku było nas 35 – i tylu otrzymało święcenia kapłańskie. Wtedy jeszcze nie zdawaliśmy sobie sprawy, że jest wśród nas przyszły kardynał – ks. Stanisław Dziwisz, a także biskupi: ks. Tadeusz Rakoczy i ks. Jan Zając – wspomina ks. prał. Jan Fudala, rocznikowy kolega biskupa Rakoczego z seminarium, a na czwartym roku współlokator. – Biskup Rakoczy był ductorem, czyli takim przedstawicielem naszego rocznika. Zawsze bardzo uczynny, zwracał uwagę zdolnościami. Pięknie przemawiał, składając przełożonym w naszym imieniu życzenia świąteczne. Nasz wykładowca tomizmu, ks. Karol Wojtyła, pytał nawet, czy ułożył je sam – i gratulował głębokiej wypowiedzi. Po święceniach krótki czas pracowaliśmy w leżących niedaleko siebie parafiach. Potem został skierowany do pracy w seminarium. Kiedy wyjechał na studia do Rzymu, drogi się rozeszły, ale kiedy ktoś z naszego rocznika tam się wybrał, zawsze była to okazja do spotkania, gościnnego przyjęcia. Gdy wrócił do Polski, chętnie nadrabiał zaległości w spotkaniach rocznikowych i lubił odwiedzać kolegów…

Ku budowaniu

Przez prawie 14 lat biskup Tadeusz Rakoczy pracował w polskiej sekcji Sekretariatu Stanu na Watykanie. Uczestniczył też w przygotowaniach do kolejnych papieskich pielgrzymek do różnych krajów i na różne kontynenty. W wielu z nich towarzyszył papieżowi.

W 1992 roku otrzymał od ojca świętego kolejne zadanie: miał zostać pierwszym biskupem utworzonej właśnie diecezji bielsko-żywieckiej.

Jego zawołaniem biskupim stały się słowa z Listu do Efezjan: In aedificationem Corporis Christi - Ku budowaniu Ciała Chrystusowego (4,13).  Po przyjęciu święceń biskupich w Rzymie 26 kwietnia 1992 roku mógł udać się do Polski i, wróciwszy w rodzinne strony, rozpocząć realizację nowej posługi.

Zainaugurował ją 10 maja 1992 roku ingres do bielskiej katedry św. Mikołaja, a potem, 30 maja – do konkatedry Narodzenia NMP w Żywcu. Potem rozpoczęło się budowanie – począwszy od powołania najważniejszych instytucji diecezjalnych, przez dosłowne zapewnienie im materialnego zaplecza i możliwości funkcjonowania. Z czasem powstawały budynki Kurii Diecezjalnej czy Instytutu Teologicznego im. św. Jana Kantego.

Zbudowanie struktur przeplatało się z toczącym się w parafiach życiem: udzielaniem sakramentu bierzmowania, wizytacjami, świętowaniem jubileuszy. Ważnymi punktami w rytmie tego życia były konsekracje świątyń, których jubilat do dzisiaj konsekrował ponad 70, czyli niemal co trzeci kościół w naszej diecezji.

Wśród ważnych wydarzeń diecezjalnych przypomnieć należy koronację figury MB Bolesnej w Hałcnowie i wizerunku Królowej Beskidów na Górce w Szczyrku, peregrynację kopii obrazu Pani Jasnogórskiej i figury Matki Bożej z Fatimy, relikwii św. Teresy od Dzieciątka Jezus, a także kanonizacje rodaków: św. Jana Sarkandra, św. Melchiora Grodzieckiego i św. Józefa Bilczewskiego, a także beatyfikacje związanych z naszą diecezją bł. Marii Kratochwil, bł. matki Celiny Borzęckiej, bł. matki Małgorzaty Szewczyk.

Ważnym wskazaniem dla duszpasterzy i wiernych stało się zaangażowanie biskupa Tadeusza Rakoczego we wspieranie inicjatyw związanych z ochroną ludzkiego życia, a także umacnianie dzieł podejmowanych w duchu nowej ewangelizacji. Osobistym darem w postaci kopii wizerunku Królowej Różańca Świętego z Pompejów biskup jubilat umocnił propagowany przez Apostolstwo Dobrej Śmierci ruch modlitwy różańcowej – Nowenny Pompejańskiej.

Biskup Rakoczy zawsze troszczył się o los ubogich, cierpiących czy osób niepełnosprawnych. W wielu wydaniach bielsko-żywieckiego „Gościa Niedzielnego” znalazły się relacje ze spotkań biskupa Rakoczego z przedstawicielami tych środowisk, a także z wydarzeń, które miały na celu poprawę ich sytuacji. Reportaże z organizowanych pod patronatem biskupa Tadeusza Rakoczego imprez integracyjnych czy kolejnych etapów realizacji dzieła budowy pierwszego bielskiego stacjonarnego hospicjum stały się okazją do propagowania postawy miłosierdzia względem bliźnich.

Blisko Jana Pawła II

W dziejach nowej diecezji najważniejszym wydarzeniem była pielgrzymka papieża Jana Pawła II do Skoczowa, Bielska-Białej i Żywca w maju 1995 roku. Wdzięczni za jego przybycie mieszkańcy tej ziemi świetnie zdawali sobie sprawę, jak wielki udział w tym, że doszło do tego historycznego przyjazdu ojca świętego miało osobiste zaangażowanie biskupa Rakoczego.

Nie dziwi dziś radość, z jaką jubilat prowadzi wiernych ścieżkami bł. Jana Pawła II. Tak dosłownie: błogosławiąc kolejne odcinki jego szlaków, wytyczonych w Beskidach, a także przywołując jego nauczanie, zwłaszcza słowa wygłoszone podczas papieskiej wizyty na Kaplicówce w 1995 r.  Co roku bp Rakoczy bierze udział w uroczystościach upamiętniających to wydarzenie.

Wiele razy bywał na papieskim Groniu koło Andrychowa, towarzysząc pielgrzymom i turystom w modlitwie, błogosławiąc kolejne znaki pamięci o papieżu: kaplicę – wotum dziękczynne za jego życie ocalone z zamachu w 1981 r., pomnik, dróżkę ze śladami jego stóp. – Wielką radością były dla nas te chwile, gdy mogliśmy gościć biskupa Tadeusza na Groniu. On przynosił słowo, które umacniało nasze serca. Niezapomnianym przeżyciem dla mnie była ta chwila, gdy w jego obecności mogłem w Skoczowie zaprezentować ojcu świętemu makietę kaplicy, w której modliliśmy się w intencji papieskiej posługi – mówi Stefan Jakubowski, budowniczy kaplicy na Groniu Jana Pawła II.

– Kiedy w 2008 roku organizowaliśmy pierwszy bieg „Ogień Lolek” na Matyskę, przekonaliśmy się, jak ważną osobą jest dla niego bł. Jan Paweł II. I nie przesadzę, kiedy powiem, że widzimy, jak promieniowała na naszego biskupa współpraca z Janem Pawłem II – mówi Jadwiga Klimonda ze stowarzyszenia „Dzieci Serc” z Radziechów.

Na rzecz jedności

Do sformułowanego na wstępie zadania integracji środowisk kościelnych wywodzących się z dwóch diecezji biskup Rakoczy dodał ważne wezwanie do podjęcia dialogu ekumenicznego. Była to naturalna konsekwencja zamieszkiwania na terenie nowej diecezji najliczniejszej w Polsce wspólnoty wyznawców Kościoła ewangelicko-augsburskiego.

– Biskup Tadeusz Rakoczy zawsze z wielką atencją spoglądał na społeczność ewangelicką, wiedząc, że ona tutaj żyje nie tylko dla siebie, ale chce też coś z siebie dla tego regionu dać. Kiedy odbywa się ważna uroczystość, w której akurat nie mogę wziąć udziału, bp Rakoczy zawsze pyta: – Dlaczego nie ma biskupa Anweilera? To nie tylko bardzo sympatyczny gest, ale także znak, że dostrzega potrzebę wspólnego świadectwa o naszym chrześcijaństwie. W ten sposób dajemy innym możliwość poznania, że choć nieco inaczej wyrażamy swoją wiarę, to potrzebujemy Chrystusa z wszystkimi Jego wskazaniami i zawsze jesteśmy oddani Bogu, który ciągle nas na nowo stwarza. Ponad 20 lat naszej wspólnej drogi to doświadczenie, z którego inni powinni wyciągnąć naukę – mówi biskup Paweł Anweiler, zwierzchnik diecezji cieszyńskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego.

Publikowane na łamach „Gościa Niedzielnego” relacje z nabożeństw, wydarzeń kulturalnych i społecznych bardzo często dokumentują wspólne przedsięwzięcia biskupów obu diecezji: Tadeusza Rakoczego i Pawła Anweilera. Ekumenizm pasterzy stawał się inspiracją i wzorem do dialogu prowadzonego w parafiach, szkołach czy stowarzyszeniach, a wspólny patronat, jakim obejmują od lat szereg cyklicznych inicjatyw, takich jak na przykład Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej na Podbeskidziu „Sacrum in Musica” w Bielsku-Białej, Panorama Sztuki Chrześcijańskiej „Musica Sacra” w Skoczowie czy ekumeniczny Międzynarodowy Konkurs Biblijny „Jonasz” umacnia wiernych na drodze ponadwyznaniowego współdziałania.

Wiele razy na łamach „Gościa Niedzielnego” relacjonowaliśmy też przebieg ekumenicznych nabożeństw z udziałem biskupa Tadeusza Rakoczego, organizowanych na terenie byłego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau.

Osobisty przykład Biskupa Tadeusza Rakoczego wspierają też oficjalne dokumenty, a wśród nich list pasterski do diecezjan z 30 września 2012 roku napisany do wiernych na rozpoczęcie Roku Wiary. Biskup Rakoczy wzywa w nim do podejmowania inicjatyw ekumenicznych i dążenia do jedności między wszystkimi uczniami Chrystusa, a tym samym do realizacji woli Zbawiciela i zamierzeń Soboru Watykańskiego II.

Budowanie jedności między chrześcijanami różnych narodowości to drugi nurt pasterskich działań biskupa Rakoczego, podejmowanych w związku z przygranicznym położeniem diecezji bielsko-żywieckiej, sąsiadującej z diecezją ostrawsko-opawską w Czechach oraz z diecezją żylińską na Słowacji. Na łamach bielsko-żywieckiego „Gościa Niedzielnego” opublikowanych zostało wiele relacji z religijnych uroczystości z udziałem międzynarodowej reprezentacji wiernych i duchownych. Do najważniejszych wydarzeń należały organizowane od 1995 roku ku czci świętego Melchiora Grodzieckiego transgraniczne procesje między Cieszynem i Czeskim Cieszynem czy doroczna modlitwa na Trójstyku w Jaworzynce-Trzycatku, w której od kilku lat uczestniczą przedstawiciele samorządów i mieszkańców przygranicznych regionów Polski, Czech i Słowacji, a także biskupi i kapłani z trzech sąsiadujących ze sobą diecezji.

Dla Bielska-Białej i regionu

– Biskup Tadeusz Rakoczy objął urząd po wielu latach nieobecności w Polsce. Na początku swojej posługi w naszym mieście nie znał zbyt dobrze ani bielskich realiów, ani specyfiki stolicy Podbeskidzia. Był jednak od momentu przybycia do Bielska-Białej niezwykle zainteresowany sprawami miasta i całego regionu. Zawsze chętnie przyjmował – i robi to do dzisiaj – zaproszenia do udziału w ważnych dla mieszkańców wydarzeniach i uroczystościach – mówi Jacek Krywult, prezydent Bielska-Białej. – Biskup Rakoczy ma bez wątpienia spory udział w rozwoju nie tylko religijnego, ale również umysłowego i kulturalnego życia całego regionu. Wystarczy tu wymienić powołanie w Bielsku-Białej Instytutu Teologicznego imienia świętego Jana Kantego czy utworzenie Diecezjalnego Biura Promocji Kultury i Sportu. Jest też gorącym orędownikiem i propagatorem idei ekumenizmu, co zwłaszcza w naszym regionie jest wartością bezcenną. Należy podkreślić, że wiele istotnych dla Bielska-Białej przedsięwzięć samorząd organizuje we współpracy z kurią. Możemy zawsze wtedy liczyć na przychylność i pomoc ze strony księdza biskupa. Warto dodać, że każda znacząca inwestycja, jaką oddajemy do użytku mieszkańców – czy chodzi o nową drogę, placówkę kultury czy obiekt sportowy – jest zawsze uroczyście poświęcana. Często osobiście przez biskupa ordynariusza.

Służba na Pańskiej niwie

Czas jubileuszu zwykle skłania do podsumowań. W odniesieniu do kapłańskiej posługi to trudne, bo należą do niej zadania, które przekraczają ludzkie siły. Sam jubilat przyznaje, że stara się jedynie siać ziarno, a resztę zawierzyć Bogu. I o wielu owocach tego zasiewu wie jedynie Bóg.

Za te owoce, które przyniosła biskupia posługa sakramentalna, za modlitwy, działanie, zainteresowanie i miłość – za każdą łaskę, której stał się pośrednikiem między Bogiem i ludźmi – będziemy dziękować wraz z Jubilatem podczas sobotniej Eucharystii.