Nadzieje i obawy - sekretarz Episkopatu o umowach z Radiem Maryja

KAI/J

publikacja 04.05.2006 09:46

Nadzieję na to, że wczorajsze decyzje biskupów w sprawie Radia Maryja uporządkują wzajemną współpracę wyraził w rozmowie z KAI bp Piotr Libera. Dodał jednocześnie, iż wszystko zależy od tego, czy nie zabraknie woli współpracy.

Zgromadzeni na Jasnej Górze biskupi zadecydowali, że w składzie powołanej wczoraj ośmioosobowej Rady Programowej Radia Maryja zasiądzie czterech delegatów Episkopatu. Przewodniczącym tego gremium został wyznaczony przez Episkopat ks. prof. Wacław Depo, rektor seminarium duchownego z Radomia. Jak powiedzial wczoraj dziennikarzom abp Slawoj Leszek Glódz, przewodniczacy Zespolu ds. Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja, biskupi przyjeli umowe pomiedzy Konferencja Episkopatu Polski a Rada Prowincji Redemptorystów oraz statut rozglosni. Abp Glódz ujawnil, ze umowa zawiera m.in. zapis, iz Radio Maryja nie wiaze sie z zadnym ugrupowaniem politycznym.Komentujac wczorajsze ustalenia Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski powiedział, że są one niewątpliwie sygnałem bardzo pozytywnym. Dodał jednocześnie, że "przyszłość pokaże, na ile te dokumenty będą w stanie uporządkować sferę współpracy pomiędzy KEP a toruńską. Jeśli zabraknie woli współpracy, to nic to nie zmieni a dokumenty pozostaną martwą literą" - przestrzegł sekretarz Episkopatu. "Trzeba docenić sygnały dobrej woli ze strony redemptorystów. Mam nadzieję, że wszystkim będzie przyświecać stara rzymska maksyma: «Pacta sunt servanda», a więc, że podpisane umowy będą respektowane" - powiedział KAI bp Libera.