Kenia: biskupi o dziecku z probówki

Radio Watykańskie/J

publikacja 23.05.2006 22:25

Dobry cel nigdy nie może usprawiedliwiać dehumanizujących środków. Bóg, który powiedział: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się", nakazuje także: „Nie zabijaj!". Musimy być posłuszni wszystkim Jego przykazaniom.

Słowa te czytamy w deklaracji wydanej 11 maja przez episkopat Kenii w związku z narodzinami pierwszych w tym kraju dzieci poczętych „in vitro”. Podpisał ją przewodniczący episkopatu, abp John Njue. Kenijscy biskupi wychodzą z założenia, że nie może podlegać dyskusji świętość i nienaruszalność ludzkiego życia od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci. Bóg daje życie wtedy i w taki sposób, jak sam chce. Biskupi rozumieją cierpienie bezpłodnych małżonków, którzy pragną mieć dzieci. Przypominają, że są też metody leczenia bezpłodności, które respektują życie i godność osoby. Trzeba jednak przestrzec przed tym, co jest moralnie nie do zaakceptowania – jak właśnie zapłodnienie „w probówce”. Episkopat Kenii zwraca uwagę, że przy stosowaniu tej metody dochodzi do poczęcia większej liczby embrionów, a potem ich znaczną część eliminuje się lub przeznacza do eksperymentów – co również prowadzi do ich uśmiercenia. Zabija się w ten sposób setki tysięcy ludzkich istot. Poczęcie „in vitro” godzi też w ludzką godność tak dzieci – które niejako „produkuje się fabrycznie” – jak i rodziców, gdyż narusza intymność życia małżeńskiego. Kenijscy biskupi zachęcają zatem bezpłodnych małżonków, by uciekali się jedynie do moralnie dopuszczalnych metod prokreacji wspomaganej albo do adopcji.