Abp Ryłko o II Światowym Kongres Ruchów i Nowych Wspólnot Kościelnych

KAI/J

publikacja 03.06.2006 14:37

"Wielką sprawą Kościoła, jaką jest ewangelizacja współczesnego świata" zajmowali się uczestnicy II Światowego Kongresu Ruchów i Nowych Wspólnot Kościelnych. Trzydniowe obrady w podrzymskiej miejscowości Rocca di Papa, w których wzięli udział przedstawiciele ponad stu ruchów i wspólnot kościelnych, podsumował przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich.

W czasie kongresu skierowaliśmy wzrok na najpiękniejszą ikonę Kościoła, jaką jest Wieczernik, gdzie na Apostołów zebranych wraz z Maryją zstąpił Duch Święty" - powiedział abp Stanisław Ryłko. Nawiązując do przesłania, jakie Benedykt XVI skierował do kongresu, polski hierarcha stwierdził, że więź z Następcą św. Piotra stanowi "fundamentalny filar eklezjalności ruchów", a sam papieski dokument nazwał "programem życia i działania" na przyszłość. Wymienił najważniejsze z zawartych w nich postulatów i wskazań: apel o to, aby ruchy "były zawsze szkołami komunii, towarzystwami w drodze, w których można nauczyć się żyć w prawdzie, którą Chrystus objawił nam i przekazał za sprawa świadectwa Apostołów"; aby "nieść światło Chrystusa do wszystkich środowisk społecznych i kulturalnych"; aby "w świecie dawać świadectwo wolności, przez którą Chrystus nas wyzwolił" i "stać się budowniczymi lepszego świata zgodnie z «ordo amoris», w którym objawia się piękno życia ludzkiego". Hierarcha przypomniał, że zdaniem Papieża "ruchy są jaśniejącym znakiem piękna Chrystusa i Kościoła, Jego oblubienicy", a "wszelkie problemy należy rozwiązywać w ruchach z poczuciem głębokiej komunii, w duchu przylgnięcia do prawowitych pasterzy". Abp Ryłko przypomniał następnie, że "chrześcijanin nie jest nigdy istotą samotną", a mówiąc o samych ruchach ostrzegł, iż istnieje wciąż zagrożenie "znużeniem i rutyną", przed którymi bronić się można "stałym nawróceniem serca", oznaczającym "podtrzymywanie żywej pamięci o początkach, o historii własnego charyzmatu, pamięci, która staje się wyzwaniem i zobowiązaniem" do zachowania "duchowej młodości", także w momencie "zmiany pokoleniowej". Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich zwrócił uwagę na "niezwykle ważną rolę ruchów jako zdrowej prowokacji, «znaku, któremu sprzeciwiać się będą» w dzisiejszym świecie, gdzie jesteśmy świadkami ujednolicającego działania współczesnej kultury". "Mimo iż mówi się o tolerancji, kultura ta nie toleruje tych, którzy są inni, kto płynie pod prąd politycznej poprawności. Już kard. Joseph Ratzinger kładł nacisk na fakt, że my, chrześcijanie, musimy się zbuntować przeciwko tego rodzaju fałszywej tolerancji" - mówił abp Ryłko na zakończenie II Światowego Kongresu Ruchów i Nowych Wspólnot Kościelnych.

W Kongresie uczestniczyli założyciele i członkowie najważniejszych ruchów kościelnych takich jak: Focolari, Droga Neokatechumanalna, Chemin Neuf, Emanuel, Arka, Wspólnota św. Idziego, Comunione e Liberazione. Mówiąc o charyzmatach swoich wspólnot, ich przedstawiciele podkreślali niezmiennie pragnienie "pozostawania w świecie i zmieniania, przekształcania go". "Celem naszej pracy wychowawczej jest wszędzie i zawsze odkrywać miłość Boga do nas - to ona ma kierować wszystkimi naszymi działaniami" - powiedziała Alba Sgariglia z ruchu Focolari. Kiko Arguello z Drogi Neokatechumenalnej podkreślił, cytując Dostojewskiego, że "piękno zbawi świat, a my mamy to piękno, którym jest Chrystus, nieść i ukazywać ludziom". "Zadaniem każdego chrześcijanina jest przekazywanie własnego doświadczenia wiary wszędzie tam, gdzie się znajduje" - powiedział Arguello. Wyjaśnił, że "Bóg nie jest problemem moralnym, lecz egzystencjalnym, takim jak głód czy pragnienie". Patti Mansfield z katolickiego ruchu Odnowy w Duchu świętym, podobnie jak ks. Laurent Fabre ze wspólnoty Chemin Neuf (powstałej w Lyonie "gałęzi" Odnowy w Duchu Świętym) podkreślili wymiar "doznanej łaski" w doświadczeniu wiary i "konieczność" przekazywania tego doświadczenia innym. Mówiąc o doświadczeniu "przyjaźni z ubogimi", założyciel wspólnoty Arka, Jean Vanier, przypomniał, że powstanie wspólnoty było "przypadkiem na jego drodze" oraz podkreślił fakt, że "spotkanie z cierpiącymi jest błogosławieństwem danym przez Boga. Chodzi nie o to, abyśmy czynili dobre uczynki i byli wielkoduszni, ale byśmy stawali się przyjaciółmi. Nie idealizujemy ubogich, lecz w zetknięciu z nimi odkrywamy nasze własne ubóstwo". Podobnie założyciel Wspólnoty św. Idziego, Andrea Riccardi stwierdził, że "miłość dla słabych i cierpiących jest możliwa jedynie wówczas, gdy opiera się na rzeczywistej wierze". Dodał, że "modlitwa o pokój jest ogromną siłą ludzi wierzących i wyrazem ich wiary. Wszyscy zostaliśmy wezwani do tego, by sercem pokazywać piękno pokoju". W tegorocznym kongresie wzięli także udział zaproszeni goście ze Światowej Rady Kościołów (Mary Tanner z Kościoła anglikańskiego i Fulvio Ferrario z Kościoła waldensów), z Patriarchatu Moskiewskiego (Aleksiej Dołgow, świecki członek rady ds. stosunków międzynarodowych), Christopher D'Aloisio - przewodniczący federacji "Syndesmos" skupiającej 120 ruchów i stowarzyszeń prawosławnych z całego świata, przedstawiciele wspólnot reformowanych, Kościoła ormiańskiego oraz dwaj bracia ze Wspólnoty z Taizé.