Kościół nie boi się nowej koalicji

KAI

publikacja 01.07.2006 06:36

Nowa koalicja powinna kontynuować drogę reform, ponieważ są daleko zaawansowane - twierdzi bp Franciszek Tondra, przewodniczący Konferencji Biskupów Słowacji.

W środę 28 czerwca Robert Fico, szef partii Smer-SD (Kierunek - Socjalna Demokracja), która zwyciężyła w wyborach parlamentarnych, ogłosił utworzenie koalicji z HZDS (Ruchem na Rzecz Demokratycznej Słowacji) Vladimira Meciara i SNS (Narodową Partią Słowacką). - Słowacja po upadku komunizmu idzie w jednym konkretnym kierunku, jesteśmy w Europie i nie możemy się z niej już wycofać - powiedział bp Tondra słowackiej agencji SITA. Wewnętrzne problemy powinniśmy rozwiązywać sami - dodał słowacki hierarcha. Koalicji Smer - HZDS - SNS wielu komentatorów obawiało się najbardziej. Na pewno schłodzi ona relacje Słowacji z Unią Europejską. Szef HZDS, Vladimir Meciar, był pierwszym premierem samodzielnej Słowacji w latach 1993-1998. W tym czasie zablokował wejście Słowacji do NATO i opóźnił rozpoczęcie negocjacji o wstąpieniu do Unii Europejskiej. Poza tym jest oskarżany o poważne malwersacje finansowe i prowokacje polityczne. Najgłośniejsze afery to porwanie syna prezydenta Republiki Słowackiej Michała Kovaca i skompromitowanie go w Wiedniu oraz próba zdyskredytowania bp. Rudolfa Balaża, ordynariusza diecezji bańsko-bystrzyckiej przez namowę do sprzedaży dzieł sztuki z kurii biskupiej. Jan Slota, szef SNS, był największym przeciwnikiem przystąpienia Słowacji do Unii Europejskiej. Jego osoba na pewno skomplikuje też relacje Bratysławy z Budapesztem. W swoim programie wyborczym stanowczo domagał się ograniczenia praw mniejszości narodowych na Słowacji, a szczególnie Węgrów. Mogą również pogorszyć się relacje państwo - Kościół. Robert Fico, przywódca Smeru, od dawna jest znany ze swego antyklerykalizmu i w swoim programie stanowczo głosi całkowity rozdział Kościoła od państwa. Tymczasem nowy rząd będzie musiał zająć jasne stanowisko w sprawie umów ze Stolicą Apostolską. Jedna z nich dotyczy klauzuli sumienia, czyli prawa do odmowy wykonania czynności niezgodnych z sumieniem, druga zaś finansowania Kościoła. Do zawarcia obu umów zobowiązał się rząd słowacki w roku 2000, gdy podpisał ze Stolicą Apostolską tzw. porozumienie podstawowe, która miało być później uzupełnione o cztery umowy szczegółowe. Oprócz dwóch wspomnianych podpisano już dokumenty w sprawie posługi duszpasterskiej w wojsku, więziennictwie i policji oraz o szkolnictwie katolickim i nauczaniu religii w szkołach publicznych. W wyborach do słowackiego parlamentu 17 czerwca zwyciężyła partia Smer-SD uzyskując ponad 29 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazła się rządząca dotychczas Unia Partii Demokratycznych i Chrześcijańskich - Partia Demokratyczna (SDKU-DS), na którą oddano 19 proc. głosów. Trzecia jest Słowacka Partia Narodowa (SNS) z 12 proc. Do parlamentu wejdą jeszcze: Koalicja Partii Węgierskich - 11 proc. oraz Partia Ludowa-Ruch na Rzecz Demokratycznej Słowacji (LS-HZDS) Vladimira Mecziara i Chrześcijańska Demokracja - po 8 proc.