Kolejny atak na księdza

KAI

publikacja 04.07.2006 06:16

Francuski ksiądz został ugodzony nożem w mieście Samsun nad Morzem Czarnym w Turcji.

Miejscowa policja poinformowała, że napastnik został zatrzymany i przesłuchany. Atak na ks. Pierre'a Brunissena miał miejsce na ruchliwej ulicy, kilometr od kościoła Mater Dolorosa, w którym pełni on posługę duszpasterską. Życiu duchownego, który przebywa w szpitalu, nie zagraża niebezpieczeństwo. Według gubernatora Samsunu, Hasana Basri Guzeloglu, 47-letni agresor obiecywał księdzu oddanie długu, który u niego zaciągnął. Niedługo po ataku sam oddał się w ręce policji. Był on leczony na schizofrenię. Agencja prasowa Anatolia ujawniła, że zamachowiec był w przeszłości podejrzewany o zamordowanie swojej matki. Złożył także skargę na ks. Brunisiena za "szerzenie propagandy chrześcijańskiej". Przewodniczący Konferencji Biskupów Turcji bp Ruggero Franceschini powiedział w rozmowie w włoską agencją SIR, że kolejny atak na katolickiego duchownego stawia pod znakiem zapytania rozmowy na temat wstąpienia Turcji do Unii Europejskiej. Zdaniem hierarchy wpadki takie jak ten dyskredytują starania tego kraju o członkostwo w UE. - Kościół w Turcji stale wspiera te starania oczekując, że będą respektowane prawa wszystkich - powiedział bp Franceschini i dodał: - Atak na francuskiego duchownego i podobne akty agresji szkodzą wizerunkowi Turcji. Zamach w Samsunie jest trzecim w tym roku atakiem na księdza katolickiego w Turcji, państwie w większości muzułmańskim, lecz oficjalnie świeckim. W lutym został zamordowany w Trapezuncie 61-letni ks. Andrea Santoro z Włoch. Obecnie trwa proces jego 16-letniego zabójcy. Pięć dni po śmierci ks. Santoro grupa młodzieży zaatakowała 50-letniego ks. Martina Kmeteca ze Słowenii, pracującego w Smyrnie. Kapłan został chwycony za gardło i odepchnięty, po czym młodzi wydali muzułmański okrzyk: "Allah akbar" (Bóg jest wielki).