W szkołach od jesieni promocja

Nasz Dziennik/a.

publikacja 08.08.2006 12:17

Jutro odbędzie się spotkanie członków Krajowego Zespołu Promocji Naturalnego Planowania Rodziny, reaktywowanego w czerwcu br. przez ministra zdrowia. Jego celem ma być uszczegółowienie planu prac Zespołu w związku z promocją naturalnych metod planowania rodziny - informuje Nasz Dziennik.

Metody npr mają być nauczane w ramach dotychczasowych przedmiotów. Zespół, który po raz pierwszy został powołany w 2001 r., ma na celu skoordynowanie działań na rzecz naturalnych metod planowania rodziny. Jego głównym celem będzie promocja naturalnego i zdrowego sposobu życia. Zespół ten w składzie 21 osób został powołany i zaakceptowany przez ministra zdrowia w czerwcu br. - Celem nie jest walka z tym, co świat proponuje, tylko zaproponowanie czegoś odmiennego. Trzeba tylko wiedzieć, jak to zrobić - wyjaśnia Hanna Wujkowska, członek zespołu. Podkreśla, że obecnie jesteśmy w takim momencie, w którym szczególnie należy zadbać o młodych ludzi, aby wiedzieli, jakie są zagrożenia dla zdrowia, a także jaki sposób na życie jest odpowiedzią na to, co proponuje współczesny świat, oferując takie środki, które w dużej mierze szkodzą zdrowiu i relacjom międzyludzkim. Naturalne planowanie rodziny uważane jest za nowoczesną metodę, która "uwzględnia osobę leczonej kobiety i leczonego mężczyzny". - Leczone osoby nie są tutaj uważane za przedmioty, którymi się manipuluje, ale za podmioty, którym się pomaga, szanując ich zdanie, system wartości i ich los jako osoby ludzkiej - uważa prof. dr hab. Bogdan Chazan, szef zespołu. Dodaje, że metody npr zwłaszcza w ostatnim czasie zyskały bardzo mocną naukową podstawę m.in. w ultrasonografii, endokrynologii czy chirurgii jajowodów. Nasz Dziennik zamieszcza również rozmowę z bioetykiem dr Hanną Wujkowską, doradcą Kazimierza Marcinkiewicza (decyzja o pozostaniu w gabinecie po powrocie premiera Jarosława Kaczyńskiego z urlopu). - Prace Krajowego Zespołu Promocji Naturalnego Planowania Rodziny będą dotyczyły m.in. szeregu działań edukacyjnych i naukowych. - Bardzo ważnym zadaniem będzie dopracowanie razem z ministrem edukacji sposobu kształcenia młodzieży w zakresie naturalnego planowania rodziny. Najpierw musimy policzyć, ilu mamy nauczycieli w zakresie naturalnego planowania, jaki jest ich poziom odnośnie do przekazywania tej wiedzy. Potrzebni są tutaj specjaliści, którzy w sposób atrakcyjny, nowoczesny, a zarazem zgodny z prawdą będą przekazywać tę wiedzę młodzieży, która obecnie jest bardzo wymagająca.

Zajęcia dotyczące promocji naturalnych metod planowania rodziny nie byłyby dodatkowym przedmiotem, ale odbywałyby się w ramach istniejącego programu. Powinny one również być obowiązkowe na akademiach medycznych, w ramach zajęć z ginekologii i położnictwa, ponieważ wiedza absolwentów na ten temat jest później znikoma, gdyż zazwyczaj uczelnie promują wiedzę o środkach antykoncepcyjnych. - Krytycy inicjatywy, m.in. wiceminister pracy Joanna Kluzik-Rostkowska, podnoszą, że zespół będzie do zaakceptowania, jeśli zajmie się również nauczaniem antykoncepcji. - Jeśli ktoś w ten sposób argumentuje poparcie dla działalności zespołu, to widocznie wymaga kształcenia, gdyż nie jest zorientowany w zakresie naturalnego planowania rodziny. Wiadomo, że naturalne planowanie rodziny jest czymś zupełnie odmiennym od antykoncepcji. Naturalne planowanie rodziny wchodzi w zdrowie człowieka, w rozpoznanie jego fizjologii, płodności, ochrony tej płodności, i daje człowiekowi szansę, żeby samodzielnie podejmował decyzje w oparciu o obserwację i wiedzę o sobie. W tej sprawie jest wiele zamieszania, np. sporo osób uważa, że lepiej nauczać młodych antykoncepcji, gdyż nie będzie tylu tzw. aborcji. Twierdzą, że tam, gdzie stosuje się antykoncepcję, nie ma "aborcji". To jest oczywiście nieprawda, bo wszystkie statystyki pokazują, że tam, gdzie stosuje się antykoncepcję, jest też dużo "aborcji". Dlatego nie ma innego wyjścia, jak przekazywać prawdę i dawać człowiekowi wybór, a o antykoncepcji czy o innych zachowaniach przeciwnych zdrowiu młody człowiek i tak dowie się z innych źródeł. Dlatego nowo powołany zespół nie jest miejscem, w którym będzie się nauczać metod antykoncepcji, gdyż patologii nie trzeba nauczać. - Dlaczego tak ważne jest nauczanie młodzieży metod naturalnego planowania rodziny? - Wiedza przekazywana narzeczonym na kursach w poradniach przyparafialnych często jest nieskuteczna, gdyż jest już zdecydowanie za późno na takie informacje. Pary uczestniczące w takich kursach często już dawno doświadczyły antykoncepcji i nie są zainteresowane innymi metodami. Są skażone wszechobecną antykoncepcją. Nauczanie ludzi młodych naturalnych metod jest istotne również ze względu na pewne rozdwojenie, w które obecnie wpada młodzież przeciwna "aborcji", natomiast popierająca antykoncepcję. Po prostu rozdziela te dwie sfery i nie widzi niebezpieczeństwa, że tak naprawdę jedno prowadzi do drugiego. A w dalszej perspektywie stosowanie antykoncepcji prowadzi do zniszczenia relacji małżonków. Ze statystyk wynika, że do ponad 90 proc. rozwodów dochodzi u par, które stosują antykoncepcję. Natomiast bardzo niewielki procent wśród rozwodzących się to pary, które stosują npr. Młodzież jest zainteresowana naturalnymi metodami, tym bardziej że chcemy do tego celu wykorzystać internet i programy komputerowe.