Browar nadużył papieskich słów

Gazeta Wyborcza/a.

publikacja 17.10.2006 07:44

"Tu wszystko się zaczęło" - tej treści ogromny baner wisiał na jednym z budynków żywieckiego browaru. Zastąpiła go inna reklama, bo budził wiele kontrowersji. Browar przyznaje się do błędu - podała Gazeta Wyborcza.

Na pozór słowa: "Tu wszystko się zaczęło" brzmią jak tysiące innych, banalnych zwrotów. Jednak mieszkańcom byłego województwa bielskiego to zdanie kojarzy się tylko ze słowami Papieża. Jan Paweł II podczas pielgrzymki do Wadowic w czerwcu 1999 r. powiedział: "W tym mieście, w Wadowicach, wszystko się zaczęło. I życie się zaczęło, i szkoła się zaczęła, i studia się zaczęły, i teatr się zaczął, i kapłaństwo się zaczęło". Nic więc dziwnego, że ogromny baner ze zdaniem: "Tu wszystko się zaczęło", który zawisł na jednym z budynków żywieckiego browaru, wzbudził ogromne kontrowersje wśród mieszkańców. - Jak można do jakiejkolwiek reklamy wykorzystać słowa Ojca Świętego! - oburza się Władysław Szczotka z Żywca. - Wiem, że dobrze, jeśli reklamy są kontrowersyjne, bo inaczej mało kto je zauważa. Ale to po prostu podłe - dodaje Andrzej Polak z Bielska-Białej. Poważne wątpliwości ma także Stanisław Kotarba, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Wadowicach: - Wykorzystywanie słów Jana Pawła II do celów reklamowych jest co najmniej niestosowne, zwłaszcza że tu chodzi o piwo. To przecież napój zawierający alkohol - uważa Kotarba. Krzysztof Rut, dyrektor ds. korporacyjnych Grupy Żywiec S.A, tłumaczy, że baner miał przypominać o jubileuszu 150-lecia istnienia żywieckiego browaru. Wisiał tylko w Żywcu, hasło to nie było nigdzie indziej wykorzystywane. - Przepraszamy wszystkich, których uraził ten baner. Ta reklama była pomysłem agencji reklamowej, nikt z nas nie zwrócił uwagi na to, że są na niej słowa Ojca Świętego - tłumaczy Rut. - Przeoczyliśmy to, przyznajemy się do błędu - dodaje. Władze spółki nakazały zdjęcie kontrowersyjnego baneru. W sobotę po południu na ścianie budynku browaru wisiał już podobny graficznie baner, ale z "bezpiecznym" zdaniem: "Nic się nie zmieniło. Superbrands. Ponownie dla Żywca". Dr Bohdan Dzieciuchowicz, ekspert ds. public relations, mówi tymczasem, że nie widzi w tym banerze niczego niestosownego: - To bardzo powszechny zwrot, używany od setek lat, nie są to zastrzeżone słowa. Ja nawet nie skojarzyłem tego zdania ze słowami Jana Pawła II. Myślę, że te kontrowersje wynikają przede wszystkim z nadwrażliwości lokalnej społeczności. Nie doszukiwałbym się tutaj złej woli pomysłodawców.